Oczywiście, że w IMAXie okulary są z polaryzatorem. Migawkowo wyświetlany jest obraz. Naprzemiennie klatka dla lewego lub dla prawego oka.
Tak więc idea powstawania efektu 3D jest taka jak w telewizorach aktywnych - naprzemiennie dostarczane są obrazy raz do oka lewego, raz dla prawego. Separacja tych obrazów dla każdego z oczu jest robiona poprzez polaryzatory w okularach i przed projektorami.
I tu się do końca nie zgodzę. Polaryzatory są przed każdym z projektorów, tak samo szkła w okularach są polaryzowane więc każde oko widzi swój spolaryzowany obraz,i jest to całkowicie pasywna techologia, nie ma nic wspólnego z aktywnymi telewizorami, w których telewizor nie potrafi polaryzować źródła i wyświetlić go na matrycy w postaci różnie spolaryzowanej dla każdego oka więc wyświetla kaltki naprzemiennie, zaś okulary migoczą aby każde oko dostało swoją klatkę. Zupełnie inne rozwiązanie. barteknowack dobrze to opisał - dwa filmy są wyświetlane jednocześnie bez migotania projektorów "By projecting the two films simultaneously" - jak mówi wiki.
Z kolei w telewizorach pasywnych jest przed matrycą folia polaryzacyjna, która ma naprzemiennie dla każdej linii poziomej inną polaryzację (to tak jakbyś pociął szkiełka okularów pasywnych na paseczki grubości 1pix i poprzyklejał je do TV naprzemiennie z lewego i prawego oka) Po włożeniu okularów pasywnych każde oko filtruje swój pasek, czyli lewe widzi tylko linie parzyste, a prawe linie nieparzyste (żadne oko nie widzi wszystkich linii i stąd się biorą czarne paski przy oglądaniu 3D) zadanie telewizora to podzielenie 2 klatek lewej i prawej na paski grubości 1 pix i wyświetlenie ich na ekranie - resztę zrobi folia polaryzacyjna która nałoży odpowiednią polaryzację na te linie.
Jest to rozwiązanie dość tanie w produkcji, gdyż nie wymaga ani dużych częstotliwości ani skopmplikowanej elektroniki.
Rozwiązaniem w telewizorach byłby podwójny DLP z tylną projekcją - za ekranem byłyby 2 projektory a przed każdym z nich inny filtr polaryzacyjny - wtedy nałożone oba obrazy miałyby każdy inną polaryzację wtedy okulary pasywne i efekt jak w IMAX. Telewizory DLP mimo dużych przekątnych i niezłej ceny nie mają takich kontrastów i ostrości co podświetlana matryca, także równomierność doświetlenia ciężko jest osiągnąć więc są to produkty wymierające.
barteknowack - nie ma w okularach aktywnych zaciemnienia 70% oznaczałoby to, że do oka dociera tylko 30% światła - nikt by nie kupił takiego szmelcu, a tym bardziej nie zdecydował się na jego produkcję. Moje osobiste wrażenia są takie pasywne zaciemniają około 10-15%, stare aktywne - np z modelu 50c680 20-25%, a nowe aktywne okulary do 55d6500 już jakieś 15-20% robią coraz nowsze modele i jest szansa, że keidyś dogonią pasywne pod względem zaciemnienia.
Odpowiadając na pytanie to w tych modelach TV które testowałem żaden nie zwiększał automatycznie jasności, co byłoby w sumie wskazane. Chyba sa jednak modele, które to robia.