Pantomima
Tak rozumiem.
Nie rozumiem natomiast czemu Ty nie rozumiesz, jak wiele zalezy od matrycy, zwlaszcza w tym konkretnym momencie.
Wszelkie generalizowanie jest psu na bude, bowiem obraz z aktualnych OLEDow, jest tak fantastyczny, (bije wszystko co do tej pory wyprodukowano masowo), ze licza sie jedynie potencjalne problemy o ktorych wspomnialem.
Zreszta dam Ci przyklad, ktory ma sie ni jak do tej konkretnej sytuacji, ale moze pomoze Ci zrozumiec, ze skupiasz sie na rzeczach nieistotnych i ze wybrales sobie zle motto.
Masz, daje Ci 8-bitowy, 60Hz panel o slabym uniformity, paskudnych katach widzenia i ponizejprzecietnym kontrascie. Doloz do tego "dobra elektronike" i zrob genialny telewizor. Albo jesli wolisz artystyczne porownania, wez cudne libretto, genialnego rezysera, fantastyczna muzyke, wypasione swiatla i polglucha trupe z lapanki w klubie anonimowego lakomczucha, o sredniej wadze 170 kg.
A teraz rob wiekopomna pantomime
Realnym problemem, nie jest to, czy i na ile Panasonicowi uda sie wyeliminowac niedoskonalosci przetwarzania obrazu, wystepujace w telewizorach LG, zwlaszcza , ze i tak jak podejrzewam, nie kupimy sobie urzadzenia tej generacji (ze wzgledow technicznych i finansowych), a dopiero z nastepnej Jezeli matryca od LG, okaze sie zawodna, odbije sie to czkawka na calym rynku, a popularyzacja OLEDow, na ktorej tak bardzo Ci zalezy, przesunie sie w czasie.
A moze jednak to rozumiesz?