OLED jeśli wygrywa z LCD, to raczej 29:27 pkt. a nie 29:1, jak podaje Kiki, sugerując nam, jakoby OLED był lepszy pod dosłownie każdym względem, co jest oczywistą nieprawdą. Oczywiście porównuję urządzenia z tej samej półki cenowej.
Zarówno OLEDy jak i LCD mają swoje wady i zalety. W dzień obie technologie potrafią dać podobną jakość obrazu. Rzekłbym nawet, że górnopółkowy LCD może nawet być lepszy. W HDR OLED dostaje wręcz porządne lanie od LCD. Dopiero w nocy tj. w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu, OLED uzyskuje pewną przewagę w lepszej czerni i kontraście ale to tylko kilka zalet spośród bardzo długiej listy różnych cech obrazu. Oczywistym jest, że nawet zakładając, że OLED ma kilka pkt. przewagi pkt. nad LCD, to niepodważalny jest fakt związany z zużywaniem się matryc OLED a ta wada, dla tych z mniej zasobnym portfelem, może przekreślić te kilka punktów przewagi.
Osobiście w domu testowałem OLEDa LG 55C11, mając obok LCD SONY XH9505 i postanowiłem zwrócić tego, rzekomo wspaniałego OLEDa. Co z tego, że ma lepszą czerń w nocy, skoro ma wady, jakich nie znalazłem w LCD (a przynajmniej nie w takim stopniu jak na LCD) jak np. gorszą płynność typowego 23/24/25 klatkowego obrazu (90% oglądanych materiałów, cała telewizja, Netflix itp.). OLEDY mają natywnie dużo większy stuttering i z tym wiążą się kolejne problemy z ruchomym obrazem (nie widać tego na demach w sklepie)
Reasumując uważam, że jak ktoś lubi oglądać w zaciemnieniu i stać go zmienić TV jak smartfona co 2-3 lata, to lepiej się sprawdzi OLED. Oczywiście nieznacznie a nie 29:1. Jeśli jednak oglądamy w dzień, często używamy TV i/lub szukamy zakupu na dłuższe lata, to OLEDA należy od razu skreśli z listy zakupów.