żywsze nie znaczy lepsze
W Xh85, przesycony czerwony ożywiał kolory ale w pewnym momencie musiałem zejść z nasycenia o chyba 5pkt, bo było niekiedy zbyt czerwono, jak na materiale pojawiał się czerwony 100%.
W XH80 kolory żywe, owszem ale niekiedy, w sumie dosyć często kolory były jednak rozjechane. Pisałem w chyba wątku o xh90, że po załączeniu HDR na HDMI było ok, ale później znów jednak coś nie grało. Traktuję to jako moje fanaberie, dążenie do nieosiągalnej jakości LCD, gdzie żona pukała się w głowę mówiąc, że po prostu przesadzam.
Teraz mam bez zabawy bielą ustawiony tryb własny i czegos mi brakowało. Do teraz, przed chwilą zmieniłem temp bieli na ciepły z expert 1 i jest tak, jak być powinno.
Na żadnym TV nie było idealnie - dla mnie, po dekadzie przyzwyczajenia do plazmy. Nie jestem zachwycony xh90, spodziewalem się więcej wnioskując po wpisach choćby na forum. Problem w tym, że nie mam juz za bardzo na co zmienić, bo sprawdziłem już chyba wszystko, co było do sprawdzenia poza LG na IPS oraz Philips.
A pisząc post mam załączone TVN i na wspólnej i wali fioletem po krawędziach przy jasnych scenach
Na szczęście przypadkowo włączyłem bo nie oglądam tego. Ludzie gór na History, gdzie scenerie są zimowe oraz leśne było bardzo dobrze. I to z metra, gdzie XH80 nie nadawał sie do oglądania z gtej odległości.