KEF R700 vs Tannoy Precission 6.2 vs Focal Aria 926
Poszukiwań ciąg dalszy,
udało mi się dzisiaj wygospodarować chwilę na odsłuchy....
Z góry przepraszam za poniższe grafomaństwo
1.
KEF R700 - niestety nie było możliwości spięcia z Marantzem więc odsłuch odbył się na
Atollu AM100+ST100 (strumieniowiec).
Na początek kilka słów o elektronice, wzmacniacz mocy AM 100 prezentuje się świetnie, miły dla oka surowy wygląd oraz bardzo dobra jakość wykonania. Moją uwagę przykuł jednak ST100, na początku bardzo pozytywne wrażenie zrobił na mnie wyświetlacz - duży, czytelny z możliwością wyświetlania okładek albumów oraz podstawowych informacji o utworach. Jednym słowem niech reszta bierze się do roboty i bierze przykład jak powinien wyglądać współczesny
odtwarzacz plików , Pionek też jest dobrym przykładem
Obsługa prosta, intuicyjna. Brzmienie całego zestawu więcej niż dobre.
A teraz pora przejść do Kefów - same kolumny prezentują się bardzo dobrze, proste kształty, bardzo dobrej jakości wykonanie, fornir wysokiej jakości, zresztą w tej cenie nie ma co się spodziewać folii.
Brzmienie... i z nim mam problem...
Na pierwszy ogień - Daft Punk, oraz kawałek wokalny (chillout), niestety nie nastawiałem się dzisiaj na odsłuch więc własnej muzyki brak.
- od pierwszych dźwięków banan na twarzy, fantastyczna scena, głębia, bas konkretny, długi, dobra kontrola, średnica, góra - wszystko tam gdzie powinno być, a do tego słychać każdy detal, nic nie wysuwa się na pierwszy plan, każdy instrument. Miałem odczucia dźwięku, który otacza i wciąga swoją głębią.
Następnie Rojek- Lato 76- odczucia jw.
No i czar prysł przy ostrej muzie
O ile kawałki RATM brzmiały dobrze, to przy typowym havy góra zrobiła się nieznośna - drażniąca, dominująca. Kolumny zaczęły nagle grać skrajami, bas + wysokie, a średnica nagle się schowała.
Oczywiście dalej czuć przestrzeń, detaliczność...ale ogólne odczucia raczej nie najlepsze.
Zastanawiam się jak Kefy zachowałyby się z moim Marantzem.... generalnie zrobię jeszcze podejście do nich.
2.
Tannoy Precision 6.2. - podejście drugie, poprzednio je opisywałem i w stosunku do niższej serii Revolution wydały mi się gorsze.
Tym razem
miły sprzedawca zasugerował podpięcie pod
Arcama A19 - i szok, szczęka opadła mi na kolana, pewnie gdybym stał, to zbierałbym ją z podłogi
Przede wszystkim scena, głębia, detale, przestrzeń, równowaga kontrola całego pasma - dla mnie mistrzostwo.
Następnie podpięcie ich pod
Teaca 2000 (za sugestią
werfa ) i zaczyna być niedobrze, niby poprawnie, dalej detale, ale znika scena i przestrzeń, kolej na Marantza PM8005 i to samo, kolumny zaczynają zamulać, nagle jakby ktoś nakrył je kocem. Piszę to z żalem serca jako miłośnik tej marki
3.
Focal Aria 926 - cały czas przed oczami/ uszami miałem ich odsłuch wiele miesięcy temu...niestety w starciu z Kefami i Tannoyami, moja fascynacja tymi kolumnami uleciała
Generalnie nic im nie można zarzucić, wszystko na miejscu, brzmienie dynamiczne, spójne, mocny bas, wykonanie z dbałością o wszystkie detale.
Ale brak
tego czegoś.
Pewnie gdybym usłyszał dzisiaj tylko Focale i zdecydowany była na szybki zakup, to kazałbym je zapakować, przywiózł do domu i się nimi cieszyła, ale w bezpośrednim starciu, zwłaszcza, że
Szkotami przegrywają, może nie jest to nokaut, ale jednak...
W najbliższym czasie planuję odsłuchać ponownie wszystkich trzech produktów, dorzucić Precission 6.4, MA Silver 8.... i przede wszystkim przytaszczyć PM7004....może się mylę, ale wydaje mi się, że jest od dynamiczniejszy od PM8005. Takie wrażenie odniosłem po dzisiejszych odsłuchach...
Przepraszam za jakość fotek, ale niestety bateria w telefonie była na wykończeniu, lampa się juz nie włączała, a w pokojach nie było wystarczająco dużo światła