Może coś z oferty NEEL Audio robią naprawdę dobre przewody
[Nasze Zestawy AV] Się buduje :)
- Thread starter dyzio4
- Rozpoczęty
Może coś z oferty NEEL Audio robią naprawdę dobre przewody
Kabel ciągle jeszcze do mnie nie doszedł. Gigawatt produkuje więc grzecznie czekam. Odnośnie podręcznika to otrzymałem w prezencie na imieniny, które były w kwietniu i ledwo zacząłem czytać
. Listwy do stereo nie używam, mam kondycjoner widoczny na zdjęciu Gigawatt PC-3 EVO: robi gigantyczną różnicę w brzmieniu. Do kina domowego używam listwy Taga Harmony-pf-1000 i w zupełności wystarcza.
I jak to jest z tymi rodowanymi wtykami? Niektórzy opisują, że zaostrzają brzmienie i nie wiem jak jest w rzeczywistości?
U mnie nic nie wyostrza. Miałem możliwość odsłuchu we własnym systemie także wersji na zloconych wtykach i dźwięk był dużo mniej przyjemny od tego na rodowanych. Myślę że skrajne opinie o tych wersjach biorą się z różnych systemów odsluchowych.
Masz rację. Ostatnio przesłuchałem rodowanego Furutecha i zakupiłem trzy sztuki. Kapitalnie poprawiają brzmienie. A Gigawatt LC-2 M-3 poszedł do amplitunera
Dyzio4 mam pytanie i to poważnie się chce dowiedzieć. Mianowicie co dał Ci ten Gigawatt PC-3EVO w twoim systemie, czy dostrzegłeś różnicę pomiędzy zwykłą listwą i podpięciem kabla pod zwykłe gniazdko a podpięciem do tego Gigawatta? Czy wychwyciłeś różnice jego obecności a bez niego?
Różnica jest bardzo duża. Miałem na odsłuchu sporo sprzętów typu DAC, CD, wzmacniacze, transporty, itp. Gigawatt wnosi taką różnicę jakbyś wymienił w zestawie któryś ze sprzętów wymienionych powyżej. Zdecydowanie poprawia brzmienie w zakresie całego pasma.
Mógłbyś to opisać? Co się zmieniło, ociepliło, wyostrzyło, co innego? Oświeć nas trochę
Mógłbyś to opisać? Co się zmieniło, ociepliło, wyostrzyło, co innego? Oświeć nas trochę
Oj Krzysiu, ja nie jestem dziennikarzem
. Dla mnie osobiście wprowadził ład w muzyce, lepsze detale, płynność, szczegóły. Usunął tzw. "zapiaszczenie w muzyce". Jak wpiąłem kabel Furutecha na wtykach rodowanych to poprawił się bas. Z kolei jak wpinam kabel Gigawatt to muzyka staje się wspaniale jakby płynna, nie wiem jak to opisać. Czasami zmieniam przepięcia kabli w zależności od nastroju Ale generalnie: lepsza dynamika, przejrzystość i przestrzeń, lepsza lokalizacja instrumentów. Obecnie nie wyobrażam sobie systemu bez tego urządzenia. Gdy pierwszy raz podłączyłem Gigawatta i puściłem najnowsze U2, bardzo cicho ze względu na wieczorową porę, przesłuchałem całą płytę, nie mogłem się oderwać: całość zagrała bez porównania lepiej niż wcześniej.
Zazwyczaj wszelkie kondycjonery, kable zasilające, usuwają szum, poprawiają sinusoidę, co z kolei zazwyczaj skutkuje ociepleniem dźwięku. Niekiedy do tego stopnia, że traci się szczegóły... Zabawa od strony zasilania to już poważna sprawa. Też już robiłem kilka przymiarek, ale na razie było na minus.
To wszystko zależy: kabel gigawatt ociepla i upłynnia dźwięk, Furutech wyostrza i dodaje basu, kondycjoner dodał dużo więcej detali, przestrzeni, pozycjonowania instrumentów, znikania kolumn i w połączeniu z rodowanym furutechem zrobiło się idealnie
. Do tego mam kable głośnikowe w bi wiring: na górze Xindak FS2, na dole Chord odyssey 2. Trzeba zawsze pamiętać, że gra cały system a nie poszczególne elementy. Swoje robi jeszcze wzmacniacz, DAC i kolumny. Transport pewnie też ma znaczenie. Kable mogą poprawić lub zepsuć całość. Taka to udręka Melomana
Ostatnia edycja:
Znam to doskonale U mnie akurat ani zasilający Furutech, ani głośnikowy Oddysey 2 się nie sprawdziły. Zabrały mi sporo szczegółów, które lubię
U mnie akurat ani zasilający Furutech, ani głośnikowy Oddysey 2 się nie sprawdziły. Zabrały mi sporo szczegółów, które lubię
Zamówiłem wczoraj ten sprzęt. Ok 2 tygodni muszę poczekać na dostawę. Zobaczymy jak się sprawdzi w muzyce ale parametry ciekawe:
[/url]
upload image online[/IMG]
upload image online[/IMG]
