PS4 Units Weren't Intentionally Damaged, Claims Former Foxconn Intern
a więc spokojnie Panowie , ja biorę i nie przejmuje się "plagą" uszkodzonych PS4 , mam nadzieję że mój egzemplarz będzie ok. Współczynnik awaryjnośći przy sprzedanym 1 milionie sztuk jest naprawdę mały. Zawsze jest gwarancja
Gwarancja powiadasz... Z żadną firmą nie miałem takich przejść jak z Sony i ich autoryzowanym serwisem PRAM.
Moja PS3 po niespełna 7 miesiącach od zakupu poprostu zgasła i już się nie włączyła.
Wysłałem do serwisu na naprawę gwarancyjną zgodnie z procedurą. Po niespełna tygodniu otrzymałem konsolę z powrotem zadowolony, że tak sprawnie i szybko to poszło. Jakież było moje zdziwienie po odpakowaniu konsoli. Dostałem nie mój egzemplarz a tzw. odnowiony. Dobrze, że spisałem sobie numer seryjny konsoli i zrobiłem jej zdjęcia... Ten odnowiony egzemplarz wyglądał jakby był modelem pokazowym lub coś podobnego, obudowa porysowa, z zakurzonymi otworami wentylacyjnymi, poluzowanym gniazdem sieciowym i co najlepsze, czymś latającym wewnątrz obudowy (chyba jakaś śrubka). Oczywiście co się nadzwoniłem, napisałem maili i naczekałem na swój egzemplarz to moje... Trwało to prawie 2 miesiące. A Sony nawet nie powiedziało przepraszam... Takie mam doświadczenia z serwisem gwarancyjnym SONY...
Człowiek dba o swoją czarnulkę a z serwisu gwarancyjnego dostaje czyjegoś złoma, który miał w poważaniu wygląd i estetykę sprzętu... I uwaga, odsyłanie modeli "odnowionych" było oficjalnym zapisem w karcie gwaranycyjnej! Kpina z konsumenta i jego pieniędzy zainwestowanych w klocek Soniacza.