Co w tym przykrego, przecież będzie upgrejd?
Człowiek cieszy się dwa razy, jak kupuje i jak sprzedaje
Oczywiscie ze upgrade
Teraz bedzie wiekszy impuls.
Teraz beda powazne dylematy w co pojsc.
Glownym faworytem sa:
Heco MS900 5.0 za 3500zl i ampli Marantz 7010. (Denon 6200 szkoda kasy) Reszta kolumn jest taniutka wiec w mgnieniu oka rozbudowalbym system do 7.1.2. Problem zaczalby sie dopiero z wzmacniaczem dla frontow i koncowka dla 4 sufitowcow.
Zestaw wydaje siebbyc ok. No ale kusi, kusi.
Co mnie kusi?
Tannoye xt8f jaki jest ich wkoncu realny koszt po upustach? Ile kosztuje Central i surroundy?
To samo pytanie do R700 (nie wiem czy nie za male) lub R900
Podstawowe pytanie czy warto inwestowac w wyzsza polke do kina? Sprzedawca heco jak pytalem o celany 702 to powiedzial ze roznica jest bardzo spora, ale dopiero w stereo... Czy z tannoyami i kegami nie bedzie to samo? Czy nie szkoda proc portfela?
Powiedzmy nawet ze skusilbym sie na kefy czy tannoye co z reszta glosnikow, sufitowce na 100% heco, bo nie wieze ze cos lepszego byloby potrzebne, surroundy i central pewnie w cenie calego zestawu heco? Czy pojechac po bandzie i kupic fronty lepsze a reszta heco?
Bipo pytanie do ciebie, co bys zrobil? Poszedlbys w zestaw taki jak masz? Czy glosniki, ktore masz sa na wystarczajacym poziomie dla ciebie, Kupilbys to samo co masz czy dolozyl do czegos lepszego? Czego?
Ostatnia edycja: