Wg mnie to tylko wina systemu, u mnie przez tydzień się włącza bez problemu, a później przez tydzień jak chce. I tak w kółko.
I to nie jest wina przegrzania, przełączników, czy innych elementów, to bzdura. Czasami nie włącza się nawet po 2 dniach jak nie była włączona nawet listwa zasilająca.
Gdyby to była usterka jak powyżej napisałem, to była by systematyka: albo się nie włącza nagrzany, albo wyłącza po długim działaniu, albo musi się nagrzać i dopiero wtedy się włącza.
Nauczyłem się cierpliwości i tak działam, jak jest coś, co chcę obejrzeć, to na wszelki wypadek włączam 15 minut wcześniej - żeby ew. powłączać i powyłączać - wtedy po jakimś czasie zawsze zaczyna działać.
Ale oczywiście to totalna kompromitacja Philipsa - i ostatni mój TV tej firmy - ale nie dlatego że tak się dzieje, ale dlatego że rżną głupa.