No to wklejam, wszystkie cytaty pochodzą z audiostereo i są cytatami z maciej k o per (recenzent) i kyle.
Pierwszy post jest mój a także podsumowanie.
Po pierwsze samo określenie ''Motionflow XR'' to jest mowa trawa ponieważ w materiałach reklamowych sony tak po prostu ogólnie bez szczegółow pisało o zastosowanym systemie motion flow w całej serii tv np :
''Opracowany przez Sony procesor X-Reality PRO zapewnia wierną reprodukcję kolorów i niezwykłe bogactwo szczegółów w obrazach z najróżniejszych źródeł. Dla zapewnienia najlepszych wrażeń przy oglądaniu kina akcji i grach, w nowej serii W wykorzystano technologię Motionflow XR™, której zadaniem jest poprawa płynności ruchu.''
Tak że określenie ''Motionflow XR'' to jest po prostu określenie ogólne, bo i też żaden z tv nie ma samego gołego ''Motionflow XR''wszystkie mają konkretną rozszerzoną nazwę.
-------------------------------------------------
Dalej o tym po co w telewizorach stosuje się tzw interlatory:
Problemem jest to, że ilość informacji o ruchu jaką dostarczają 24 klatki na sekundę jest niewystarczająca, by przez estymację ruchu uczynić go jednocześnie płynnym i naturalnym. Patrzysz przez okno i jest płynnie, ale twoje oczy postrzegają obraz w sposób ciągły, nie są ograniczone do pewnej ilości obrazów w jednej sekundzie. Podobnie jest z muzyką - jeżeli zmniejszymy częstotliwość próbkowania dwukrotnie, to żaden algorytm nie przywróci utraconej informacji, a wiele "poprawiaczy" jeszcze bardziej popsuje dźwięk.
Dłuższy opis dałem w teście Sony HX950 vs Philips PFL9607 na forum ******************************.com, gdzie padło takie samo pytanie. Cytuję:
Problemem działania upłynniacza jest to, że układ nie ma pojęcia jakie procesy ruchowe zachodziły pomiędzy klatkami obrazu. Dlatego takie subtelności jak mimika twarzy, czy ruch ciała wyglądają bardzo nienaturalne. Upłynnianie jest doskonałą nazwą działania tej funkcji, bo ona po prostu zakłada, że pomiędzy dwoma scenami obiekty przesuwały się jednostajnie.
Dla lepszego zobrazowania: gdyby zrobić na ulicy kilka zdjęć z 1 sekundowym opóźnieniem i spróbować złożyć je w płynny film to zostałoby przyjęte, że postać A przemieszczała się do punktu B z jednostajną prędkością i efekt końcowy dałby wrażenie "pływania w przestrzeni", bo w zachowaniu ciała nie ma żadnej jednostajności. To samo dzieje się w mikroskali podczas aktywowania "Perfect Motion Rate" w PFL9607. Ruch jest nadmiernie upłynniony i przez to daje wrażenie jakby wszystko pływało i było jakby odtwarzane w przyspieszonym tempie. Stąd nazwa "nadpłynność".
Zauważmy kluczowy fakt - jeżeli weźmiemy amatorską kamerę, rejestrującą 50 FPS (1080i50) to ruch zarejestrowany przez nią nie ma tego kinowego charakteru, ale nie wygląda też na nienaturalny pomimo, że pozbawiony jest juddera. W przypadku działania upłynniacza jest zupełnie odwrotnie.
Dlatego w moim uznaniu (i jak do tej pory nie spotkałem nikogo kto by uważał inaczej) technologia Motionflow góruje bowiem pozwala pozostawić trochę juddera w upłynnionym obrazie i nie traci on naturalności. To się tyczy właśnie niechlubnych 24 klatkowych filmów, co zaznaczyłem w tekście. Po prostu nie da się płynnie a przy tym naturalnie odwzorować ruchu jeżeli strumień video zawiera tak mało informacji o nim. W philipsie pomimo 4 trybów "Perfect Motion Rate" działanie funkcji jest albo on albo off, czyli i tak źle i tak niedobrze, a w zeszłym roku było znacznie lepiej, bo funkcja "Clear LCD" działała niezależnie. Wielka szkoda, że w tym roku się to zepsuło.
--------------------------------------------------
Jeżeli mowa o błędach powodowanych nieprawidłową estymacją ruchu to nie ma tu reguły czy wyświetlacz jest LCD czy plazmowy. Jeden i drugi będzie mniej lub bardziej siał artefaktami. Różnica jest taka, że bez użycia kompensacji ruchu matryca LCD smuży znacznie bardziej od Plazmowej. Jedynym wyjątkiem jest Sony, który posiada tryb Motionflow - "Impuls" zmniejszający smużenie nie wygładzając przy tym ruchu.
-----------------------------------------------
Ale co zdycha w ruchu? Czerń, kolory i inne walory obrazu są takie same niezależnie od tego czy obraz się porusza, czy stoi w miejscu. Owszem, siada trochę szczegółowość, bo luminofory mażą smugi na ekranie, ale bez przesady. To nie jest tak wielki problem na razie. Telewizory LCD z wysokiej półki osiągają lepszą ostrość w ruchu, to prawda, ale sypią przy tym artefaktami, albo denerwują nadpłynnością. Jedynie Sony był w stanie to jakoś dopracować i wyważyć.
Drugą kwestią jest to, że gdyby telewizor bez systemów poprawy płynności np. Kuro nie smużył wcale, to obraz na filmach mógłby wyglądać jak pokaz slajdów, bo 24 klatki to za mało by zapewnić płynność, a rozmycie w ruchu daje złudzenie lepszej płynności. Nie wierzysz? To spróbuj obejrzeć film na Sony z Motionflow ustawionym na tryb "Impuls". W tym trybie matryca jest wolna od smużenia niczym ekran CRT i nie poprawia płynności ruchu. Obraz skacze niemiłosiernie.
-----------------------------------------------------
poprawę płynności ruchu stosuje teraz każdy producent. Niektórym wychodzi to lepiej niektórym gorzej. Często wynika z tego niekorzystny efekt teatru telewizji. W tej materii bardzo dobry jest Sony ich motionflow robi to bez irytującej nadpłynności.
-------------------------------------
... motionflow działające w trybie impuls, więc problemów ze smużeniem nie ma. Jest jedynie judder taki sam jak w każdym telewizorze nie posiadającym układu inrerpolacji klatek.
----------------------------------
Sony HX850 posiada bezsprzecznie najbardziej dopracowany układ kompensacji ruchu pośród testowanych telewizorów. Mi przypadły w szczególności dwa ustawienia Motionflow - Standardowy i Wyraźny. W pierwszym z nich ruch jest na prawdę płynny, zbliżony do tego co widzimy w naturze. Ustawienie standardowe prawie całkowicie eliminuje judder czyli skakanie i szarpanie obrazu wynikające z małej ilości klatek np. 24 na filmach blu-ray.
-----------------------------
Ostrość w ruchu to co innego niż brak płynności (judder).
Dobra ostrość w ruchu jest potrzebna, aby widzieć wszystkie detale na przemieszczających się obiektach, aby krawędzie były ostre, aby nic nie smużyło. Popularną nazwą i testem na to jest rozdzielczość obrazu w ruchu.
Zapewnienie płynności z kolei to generowanie klatek pośrednich i bardzo trudny temat dla telewizorów, bo łatwo o efekt teatru i pogorszenie zamiast poprawy. Są jednak osoby, które nie przepadają za jakąkolwiek poprawą ruchu i wolą szarpiący obraz, bo ma tradycyjny "kinowy look". Szarpanie bardziej wychodzi na płytach blu-ray, więc na nich testujemy.
Sony ma doskonały upłynniacz, bo eliminuje judder bez ocierania się o efekt teatru. Podobnie dobry ma Philips, ale bez tylu konfiguracji
------------------------------
Postrzegana rozdzielczość obrazu w ruchu jest ważniejsza niż płynność
------------------------
pytanie:
No jak to jest z tym Sony 100Hz, który podaje np.w tym modelu "Motionflow XR 200"?
odpowiedź:
XR 200 - 100 Hz + wygaszanie podświetlenia.
XR 400 - 200 Hz + wygaszanie itd.
Przy wielu przejściach kolorystycznych całkowity czas reakcji jest krótszy niż 10 ms, więc XR400 ma sens.
Natomiast 400 Hz (XR800) jest już dyskusyjne ... skoro to wprowadzili to znaczy, że niektóre przejścia pomiędzy kolorami trwają poniżej 5 ms, ale jest ich zapewne niewiele, więc zysk równie niewielki wzgl. XR400.
-------------------------------------
Pytanie:
Opisz więc jak częstotliwość (fps) trafia na wejście matrycy, gdy np mieszkamy w PL i na wejście podajesz 50Hz sygnał?
odpowiedź:
To zależy ile dodatkowych ramek zostanie wyrenderowanych przez procesor interpolujący. Jak podasz 50 fps i uaktywnisz motionflow w np. Sony EX500, to matryca dostanie 100 obrazów na sekundę (50 źródłowych+50 dorenderowanych pośrednich)
-----------------------------------------
od zawsze w SONY z "dorenderowanymi klatkami" można regulować działanie procesora interpolującego, nie tylko w "nowych" (w modelach z serii 5500 czy ex500 już było). Zapewne w produktach innych firm jest analogicznie.
----------------------------------------------
czyli podsumowując:
Jedyną wyraźną różnicą motionflow powyżej serii W6 jest dodany (wśród kilku innych dodatkowych) tryb "Impuls" bez nieco sztucznie wyglądającej interpolacji (ale za to szarpie przy ruchu) no i z opisów innych trybów wynika że najbardziej naturalny jest tryb ''standardowy'' czyli najprawdopodobniej ten co jest nastawiony w W6.
A odnośnie ostatniego cytowanego postu to akurat W6 jest wyjątkiem.