A spytam sie inaczej czy to wina sony ze tak zrobilo z sadem czy naszego prawa, ktore pozwala na cos takiego? Jakby prawo bylo inne to by nie robili tak a tak wykorzystali to, i sprawa juz zuplenie inna jest czy np gdybym ja bym byl takim prezeszem nie zrobilbym to samo ?? Nie wiem tego i nie jest to fajne ze tak zrobili ale tak jest i nikt nikomu nei kaze kupowac produktow sonego...Bo to jest biznes a nie instytucja charytatywna, trzeba na tym zarobic jak najwiecej a jesli ktos kupuje sonego musi sie z tym liczyc tak jak ja to zrobielm z pelna swiadomoscia.... dlatego wziolem 5 letnia gwarancje, a po niej jak sie popsyje wywale go do kosza i po sprawie.. chcialem kupic panasa , dzwonilem do nich pisalem do nich ze zaplace im za dodatkowa ich gwarancje tylko zeby wyrazili taka chec , pytalem sie ze boja sie skoro nie chca dac mi takiej gwarancji nawet za doplata ... ale co zmienilem cos?.... nic nie dali i tyle wiec dolozylem i kupilem soniaka... A to ze zyje w Polsce to poprostu inaczej mysle i nic sie nie zmieni bo moglbym dawac przykladow duzo chocby velodyne na swiecie daja 5 lata gwarancji u nas 2 lata ,( ewentualnie sam dystrybutor doklada dodatkowe 3 lata ) paradigm na wszystkie modele daja 5 lat u nas na niskie i srednie modele taka jest gwarancja na reszte bedzie dopiero po wprowadzeniu nowych modeli... myslisz ze nie pisalem czemu velodyne daje tylko u nas 2 lata a na swiecie 5 ??? i co tyle ze sie napisalem i nic to nie zmienilo powiedzieli mi ze jak chce sobie kupic z 5 letnia gwarncja to za granica sobie niech kupie i tam serwisuje bo w Polsce oni nie przyjma... Ale nie zmienia to faktu ze nei kupie velodyna bo uwazam ze sa to swietne suby i dlatego mam jego pomimo ze u nas jest tylko gwarancja na 2 lata...Chodze twardo po zimie w tym kraju dlatego jest mi tutaj dobrze i nie potrzebuje jechac do Anglii zeby mieszkac na 40 m z cala rodzina, ale mam dystans do tego co sie u nas dzieje serwisy, i inne uslugi ktore szwankuja... I nie prawda jest ze tam tyle samo tv kosztuje co i u nas bo mam dwoch bliskich kolegow i obaj tv przywozili z Polski .... a przynajmniej trzeba dobrze poszukac zeby byla cena na takim samym poziomie...co nie jest latwe.. U nas jak sam zauwazyles zapewne jest cigla mania narzekania na wszystko , kazdy by chcial jezdzic dobrym samochodem, mieszkac w domu tylko polowa z tych ludzi nic nie robi zeby cos wiecej od siebie wymagac a nie tylko od Panstwa ... a do tego biednego Panstwa jakim jest Polska... ( i tu nie pisze do ciebie tylko ogolnie ) Gdybysmy wiecej wymagali od siebie , a mniej narzekali to duzo lepiej by sie zylo ludziom ale jest tak jak jest i niestety dalej uwazam ze swiata nie zmienie wiec stapam twardo i niczym sie nie przejmuje poza zdrowiem ktore jest najwazniejsze... A mowic o sonym mozesz za 10 lat to samo co i teraz tylko co to zmieni, pisales o tym wczesniej co cie spotkalo, a ja i wielu innych i tak kupilo soniaka, bo jesli cos sie podoba to nie oznacza ze kazdemu innemu to co Tobie sie przytrafilo stanie sie rowniez i u mnie czy u innych ktorzy zakupia te marke...
A czy ktoras z firm ma taki myk jak sony to calkiem jest to mozliwe, bo zobacz ile ludzi mialo te tv w domu i nie wiedzialo o tym ze cos takiego jest pomimo ze u mnie juz jest to napisane w gwarancji, nie wiem jak u ciebie bylo czy miales taka informacje ze sad jest w Anglii czy tez nie... to kwestia jest raczej rady nadzorczej danej firmy jak ona ustali i czy chce cos takiego robic u siebie i z tym sie bujac samemu i swoich prawnikow w to mieszac, a nie zwala tego na lokalnego dytrybutora w danym kraju i wtedy juz ich to nie interesuje.....mysle ze wiele ludzi bardzo slabo czyta warunki gwarancji i pokrewne rzeczy ktore mowia o takich sprawach ... bo ja nie wyobrazam sobie jak co niktorzy ze po roku kupna tv sony ktos ma zal o to, skoro bylo to napisane w gwarancji a i pewnie na stronie sonego tez jest jakby poszukac.. z jednej strony dla takiej firmy jest lepsze jak maja u siebie bo raz ze licza wlasnei ze to sa koszta dla kogos z innego kraju a dwa ze komus najzwyczajniej swiecie nei bedzie sie chcialo bic w sadzie w Anglii. Z drugiej jednak strony to sa bogate Panstwa i tam ludziom juz moze bardziej zalezec sie bic o swoje prawa gwarancyjne a wtedy maja klopot bo to oni musza sie tym zajmowac...