Świat rowerów i akcesoriów

bajtuss

Klub HDTV.com.pl
VIP
Teoretycznie lepsze "depnięcie" i bardziej naturalne obracanie korbom??
owalna np 36t to tak jak byś miał t34 i t38 o ile dobrze pamiętam owal jest jako +/-2t w martwej strefie masz tak jak by 34t i lżejszy obrót korby żeby w miejscu gdzie masz największa moc skorzystać z tych 38t i mocniej "depnąć"

Tylko czy to nie jest tak, że kręcisz szybciej i wolniej bo szybciej przechodzisz przez martwą strefę gdzie masz najmniejsza moc pedałując i zaraz musisz mocniej dołożyć??? Bo na zdrowy rozum to nie jest normalne pedałowanie chyba :p
Niby Ci co na owalu dłuższy czas jeżdżą nie wyobrażają sobie powrotu do normalnej.
Ciekawi mnie to bo chce przerobić 2x10 na 1x10 żeby trochę odchudzić rower.

Niestety nie mam od kogo pożyczyć owala żeby przetestować zanim kupie ;/
 

Sansei6

Member
Bez reklam
Rozumiem, no też jeszcze trochę o tym poszukałem... ale ja narazie nei przechodzę, jestem w fazie testowania róznych sposbów smarowania łańcucha od czerwonego FL, przez niały ceramiczny i może na zimę zanurzenie w wosku?!
 

bajtuss

Klub HDTV.com.pl
VIP
No ja na razie jestem dopiero po przeglądzie roweru bo cały rok siedział nie używany przez delegacje i myślę o jakimś upgrade :D
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Why? :) Ja tam chętnie bym taką Teslę przytulił, a skoro Mustang to Twoja ulubiona bryka, to jeśli chodzi o rowery powinno być odwrotnie :D
Nieważne. Rower to rower - pedałować trzeba :D

Jest jeden, jedyny, malutki wyjątek w temacie "elektryków" jako takich, wszystko, byle nie auto, a no i generalnie smartwatche mi nie podchodzą, wolę typowe wskazówki ; )
Tesli bym nie kupił, nie moja bajka. Nic po za osiągami w tym aucie nie widzę dla siebie. Nie rajcuje mnie zupełnie.
E-bike natomiast, to dokładnie to samo, co typowy rower, jedynie wspomaga jak potrzeba, a jak prądu braknie, to dalej jedziesz ;)

Co do gadzetów, to błotniki, licznik, oświetlnie, bidony, kaski, rękawiczkki, obuwie, okulary i reszta odzieży, może jakas torebka, mulititool, pomka lub i naboje. Czasem przydają sie [...]


Co do zapięć, to mam coś idento jak Krypronite. Wygląda solidnie, cena też podobna.
Natomiast jak nie wierzę w żadne zabezpieczenie w temacie rowerów. Generalnie to wisi mi to owinięte na ramie i mnie denerwuje optycznie, no, ale musi być, bo człowiek nie zostawi sprzętu w samopas.
Owszem, dla łebka może i będzie problem, ale jak ktoś centralnie idzie na łowy, to nie ma opcji. Rower zniknie.
Problem też jest, jak na chwilę chce zajrzeć do sklepu sportowego w galerii, a pod sklepem szemrane typy.
Jakoś nie widzi i mi się łażenie z rowerem po holu w sklepie (chociaż nie raz widziałem prowadzone sprzęty), a zostawić też strach.

Już jestem tak w temacie, że łeb pęka.
Mówisz, że z gadżetów to wszystko. Jeżeli mówimy o lampkach i innych duperelach, to i owszem.
Ja już bardziej myślę o osprzętach, czyli od pedałów zaczynając, poprzez gripy (mam 2 przetestowane już, bajka) kończąc na korbach, manetkach itp. W sumie nic nie muszę ruszać, ale kusi.
Tak czy inaczej, XT nowy model pedałów już zamówione, piny do nich (inne też) na próbe. Dystanse, czy mostek RockFace również na próbę, bo coś mi za nisko kiera siedzi, a pasowałoby coś ok. 40°
Lampka tylnia Meilan X6 zamówiłem, aczkolwiek już wypatrzyłem lepszą i też domówię. Oczywiście nie u nas.
Dyskretny i mały (lekki) stojak również, też mało u nas popularny.

Przód (konkret) lampkę jednak na razie odpuszczam, mam jakąś mini i w sumie wystarczy, ale coś pewnie domówię firmowego. Nie chce właśnie zawalać kiery duperelami, a raczej wymaganym osprzętem. Klamki itp. jak już w ogóle.
Z natury chce rower raczej odchudzać, z drobnostek chociażby kosz na bidon Bontragera z karbonu.
Dzwonek też zamawiam, ten Knog Oi genialny w swojej prostocie. Aczkolwiek widzę też tańsze w podobnym tonie, nie wiem czy jest sens przepłacać, ma w końcu tylko dzyndzać ;)

Generalnie teraz, jak już powiedzmy, że zapoznałem temat obszernie, to śmiało mogę rzec, że jest DOKŁADNIE tak samo jak u nas w audio. Ten sam schemat. Te same pierdy na forach, jedni to, drudzy tamto, a na zagranicznych jeszcze co innego. Są arcy maniacy i ci gdzieś po środku. Jedni "dużo" wiedzą, ale jak zapytasz czy testowali, to już nie. Sam jak człowiek nie sprawdzi w terenie, to będzie tak jak z radami na forach audio/video ; )

Zresztą nie ma co gadać, trzeba jeździć póki sezon jest ;)
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Zapięcie jedynie opóźnia kradzież, ewentualnie zniechęca, ale nie zabezpiecza. Też rzadko używam, bo nie wyobrażam sobie zostawić bikea bez widoku... Kryptonite i Abus to chyba lider w tej dziedzinie. Też nie lubie jak coś szpeci, ale dodtakowo one ważą kilogramy i to już jest kłopot. Lecz używam ich tylko jak gdzieś jadę z rodzinką. Sam nigdy.

Ja nie uznaję z kolei zadnych akcesoriów na gumki, jedynie sztywne obejmy.
Przechodziłem przez to. Każde lampki, liczniki na gumki się chwieją, nie są sztywne. Guma po jakimś czasie parcieje i pęka. Mam jakiegoś Cateyea Rapid 3 auto wpinanego pod siedznie. Kupiłem ot tak, bo po zmroku rzadko jeżdzę.
Z przodu mam Cateye Volt 300 (w zupełności wystarcza, ale młody rozwalił Vilta 100, więc mu dam, a samemu mam ochote na 600 lub 800, ale ta 300 spokojnie wystarcza.

Knog nie robi hałasu wiele, ale swoje zadanie spełnia ;)

Jeśli chodzi o smartwatche to mam to samo zdanie, ale zamawiam cośik do biegania. Zobaczymy ;)

Kup sobie jeszcze magiczne siodełko, kierunkowskazy w gripach, lusterka, diody na koła, laserowe linie ograniczające twój pas jezdni i kolorowe nakrętki na wentylki :D

To będzie coś homologicznego do naszych konfekcji kablowych, podstawek itp :D Generalnie widzisz, zabawa od nowa, ale tu u mnie wszystko poszło w zeszłym roku, w tym niewiele i koniec. Całkowicie Full XT, duperele carbonowe. teraz myslę o zakupie szosówy ;) Sie zobaczy...


To tak za nami jest wszystkimi. Dopiero teraz nas stać na spełnianie marzeń młodości. Zestaw audio-viedeo mam, wymarzony rower też. Jeszcze gitary, tak w liczbie mnogiej. I co ja potem będę robił, jaki nowy cel? Może nowa żona? :D
 
Ostatnia edycja:

Sansei6

Member
Bez reklam
Z tymi gumkami to bez przesady, jak mam ponad 8 lat licznik Sigmy, a tam zatówno czujnik jak i wyświetlacz/komputerek *czy jak tam zwać) jest mocowane na gumkę, przeżyło + 40 C i -23 C, wstrząsy ciągle, deszcz nie raz i śnieg też i trzyma.

Armanig - z tą glowa to zawsze gorze, w dzisiejszych czasach im głębiej wchodzisz w dany temat tym bardziej boli, w każdej dziedzinie ;) Nie ma co dać się zwariować, brać cos się podoba, zaleznie na co stwaisz czy po wyglądzie, wygodzie, czy wytrzymałości ;)
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Zalezy kto na co trafi. W poprzednim rowerze miałem gumki, rozciągneły się i po kilku sezonach poszły do kosza, a jeda lamka razem z nimi. Nie lubie jak mi coś lata ;) Spróbowałem, zraziłem się i mnie to nie przekonuje...
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja nie uznaję z kolei zadnych akcesoriów na gumki, jedynie sztywne obejmy

Dokładnie, sztywne i bez gumek. Nic więcej nie potrzeba. Też wychodzę tego założenia :D

Kup sobie jeszcze magiczne siodełko, kierunkowskazy w gripach, lusterka, diody na koła, laserowe linie ograniczające twój pas jezdni i kolorowe nakrętki na wentylki :D

Widzę, że Kolega po meczu również dziabnął alkohol ;)
Aaa, przy okazji. Siodełko silikonowe się rozleciało. Mówiłem, że tak będzie ; )
Wypieprzyłem to i jeżdzę jak ustawa przewiduje bez tego badziewia, nie jest tak wygodnie, ale JUŻ nie tak żle jak na początku. Na +/- 20km/dzień jest ok.


To będzie coś homologicznego do naszych konfekcji kablowych, podstawek itp :D Generalnie widzisz, zabawa od nowa, ale tu u mnie wszystko poszło w zeszłym roku, w tym niewiele i koniec. Całkowicie Full XT, duperele carbonowe. teraz myslę o zakupie szosówy ;) Sie zobaczy...

Szosóweczke testowałem, bajka, tak jak i cena. Ja generalnie lubię też tereny, więc nie ta kategoria.
Co do konfekcji, to bardziej bym tutaj zestawił upgrejdy tarcz, zacisków, klamek, obejm.
Z drugiej strony nie ma tego za wiele, bardzo łatwo zrobić top osprzęt.
Mam już fajną okazję na osprzęt XTR'a, czy też SRAM'a w topie (generalnie wolę SRAM), ale w sumie po co?
Teraz jeszcze wpadła okazja na tarcze XTR'a i tutaj może zadziałam.


Armanig - z tą glowa to zawsze gorze, w dzisiejszych czasach im głębiej wchodzisz w dany temat tym bardziej boli, w każdej dziedzinie ;) Nie ma co dać się zwariować, brać cos się podoba, zaleznie na co stwaisz czy po wyglądzie, wygodzie, czy wytrzymałości ;)

No niestety, ale my tu tak mamy. Zawsze coś trzeba dopieścić, to też jakiś satysfakcja.
Tak się zastanawiam czy faktycznie chciałbym jakiegoś topa gotowca, ale nudno by było. Żadnych celów ;)
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Łaskawa gdzie? Racz Pan wybaczyć. Chyba była. Pada, grzmi i gdzie by człowiek nie wyjechał dalej, to burze - z zaskoczenia. Do tego zrobiło się zwyczajnie zimno.
Jestem wielce zniesmaczony, bo chciałoby się jeździć i jeździć, ale miejmy nadzieje, że weekend będzie łaskawszy.
U mnie pęka dziennie +/- 30km, to średnia. Dalej na moim już nie mam siły (to nie szosówka), ale statystycznie tak to wychodzi. Jak u Was?

BTW. Testowałem trzy e-bike po 20k i 25k sztuka, wrażenia na dniach.

BTW. Nowe pedały XT założone, wierzcie lub nie, ale mam wrażenie, że rower dostał kopa.
Niby nic, coż tam pedały, ale jednak. Wziąłem wersje większa, czyli na stope 43-48 bodajże i niebo a ziemia. Wcześniej miałem sporo mniejsze. Pełne rozłożenie stopy, większy komfort i stabilność.
Kluczem jest tu wielkość platformy. Wiedziałem, że będzie lepiej, ale nie sądziłem, że aż tak.
 
Ostatnia edycja:

eddielublin

New member
Łaskawa gdzie?
U mnie pęka dziennie +/- 30km, to średnia. Dalej na moim już nie mam siły (to nie szosówka), ale statystycznie tak to wychodzi. Jak u Was?
a na przykład południowo-zachodnie rejony Lublina. Dla mnie warunki idealne temperatura 15, niemal bezwietrznie...mapka wczorajszego przejazdu.
Dzisiaj i jutro podobnie, z ty że ma wiać trochę mocniej to coś się pokręci.
Jazdy popołudniowe czy wieczorne to u mnie też dystans ok 30 km. W weekendy jak to i "stówka" się trafi...
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Eddie, głównie asfalt?

Ja z racji górala 29'' lubię trasy kombinowane, asfalt, trochę przez las i pagóry, a lubię jak świeci i to mocno ;)

trasa krótka:
Screenshot_20180623-093134_Endomondo.jpg

trasa optymalna, jak mam więcej czasu ;)
Screenshot_20180623-093234_Endomondo.jpg
 

eddielublin

New member
Eddie, głównie asfalt?
Ja z racji górala 29'' lubię trasy kombinowane, asfalt, trochę przez las i pagóry, a lubię jak świeci i to mocno ;)

zdecydowanie asfalt i to dobrej jakości :), ale jak jakaś fajna szutrowa czy gruntowa droga ale utwardzona to też się pojedzie. ograniczeniem jest crossowy KTM Life Road. Z racji moich preferencji gdzieś tam powoli pojawia się "szosa"...coraz częściej zaglądam na strony, coś się może zmaterializuje...
 

rabit

Active member
Bez reklam
Dobre MTB nie jest złe... Większość w moim przypadku, spacer z rowerem ( pod górę :) ), ale i tak micha uśmiechnięta od ucha do ucha, że się udało zdobyć szczyt. W ubiegły piątek, zielonym szlakiem ze Skoczowa na Błatnią i zjazd do Brennej. Są i dużo lepsze podjazdy, gdzie i ja daję radę, więc polecam dwoma rękami Beskid Śląsko-Żywiecki. Aczkolwiek, jazda na fullu jest dużo przyjemniejsza i szybsza niż na "hardzie", bo przeważają odcinki kamieniste. W tych warunkach przydają się dobre hamulce, bo i tarcze Ice Tech 180 można przypalić. :)




Regeneracja :)





I rowerek pod Błatnią:

 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Rabit, super.
Tak trzymać.
Już wcześniej miałem pisać, ale się jeżdzi i nie ma czasu, a jak jest czas na net, to już na strony stricte rowerowe (teraz konkretnie już ebajki ;) )

Jestem po testach ebików, mowa o sprzętach górskich.
Oczywiście fulle, cen nie muszę komentować, bo to nie są tanie zabawki.

Napiszę coś więcej za kilka dni, bo jeszcze będę testował - ale generalnie KOSMOS.
Ile w tym radochy, jeszcze więcej radochy...
Już na swoim mam świetną zabawe, ale tutaj? Wszystko to samo + next level.

Mocno się już zastanawiam, bo kasa nie mała.
Tylko to mnie hamuje, nic, absolutnie nic po za tym.
Gdybym wiedział to co wiem teraz, brałbym od razu ebajka, ale może dobrze, trzeba przejść wszystkie szczeble. Swoje przejechać, wypocić i poznać granice, a także zwyczajnie wypieprzyć.

Mam świadomość, że tutaj nie bardzo podyskutujemy, ale jak ktoś ma możliwość (jest ciekawy), niech testuje, wypożyczy. Nie mówię o zabawkach za 5k, a za naście i więcej (MTB - bo te mnie interesują).
Jest cała masa testów, omówień, blogów, recenzji. Testują topowe figury (zawodowcy) i wypowiadają się nt. właściwości - OBALAJĄ MITY (pełno filmów z tras) i myślę, że to wystarczy aby rozwiać jakieś smutne domysły, a ja jako amator śmiało mogę tylko się pod tym podpisać, a swoje już przetestowałem i mam twarde wyrobione zdanie.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tak, też tak mamy ;)
Ja już bidonów mam 5. Firmowe, bardzo fajne.
Generalnie bidon to podstawa, ja ładuje 1/3 lodu z lodówki i resztę wody. Dosyć długo trzyma. Wystarczy.

A chciałeś na początku rowerek za 3 tys :D Jak wszędzie, zabawa się dopiero zaczyna... (?) :)

Już się skończyła. Daj spokój. Jestem po obszernych testach. Nie ma się nad czym zastanawiać.
Już zamówione...
Na kilka lat będę miał spokój.
;)
 
Ostatnia edycja:

Sansei6

Member
Bez reklam
Nie, bo ja się przywiązuje do rzeczy. Jak kupiłem torebkę mocowaną pod rurą 8 lat temu, tak mam ją nadal, mimo, że kosztuje grosze, a trzeba było naprawić suwak. Jedynie eksperymentuje ze smarami do łańcucha ale chyba powrócę do czerwonego FL
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jak ktoś był na tej trasie rowerem, to niech się podzieli wrażeniami.

To co mi najbardziej pasuje, zaczyna się od 16m30s
Potem trzeba sobie przewijać odpowiednio, ale w większości jest to co lubię.

[youtube]kp0Yt9kuIlc[/youtube]
 
Ostatnia edycja:

rabit

Active member
Bez reklam
I właśnie tego można doświadczyć, na Koziej Górce, Szyndzielni i innych zjazdach, wokół mojego miejsca zamieszkania. :) Fajowe te e-bajki. Można pozwiedzać dużo górek z minimalnym wysiłkiem. Chyba coś dla mnie... Aczkolwiek, nie ma jak zdobyć szczyt, swoimi siłami (choć nieraz prowadząc rower).

A teraz pytanie do kolegów, którzy śmigają trochę po kamieniach. Czy taki koszyk na bidon, da radę utrzymać pojemnik na większych wybojach? https://allegro.pl/koszyk-bidonu-giant-airway-sport-sidepull-r-i7417796121.html Moja żona ma małą ramę i nie można włożyć komfortowo bidonu do koszyka. Nie chciałbym bidonu podsiodłowego, więc zastanawiam się nad takim koszykiem.
 
Do góry