Pisałem o Roomba 880 i Navibot. Powerbot dla mnie okazał się ogromną porażką i jedyny sens jaki widzę, to odkurzanie dużych powierzchni. Rogi oraz pod ścianami były w ogóle nie tknięte. Czyli dokładnie po każdym cyklu bierzemy zwykły odkurzacz i ogień. Za takie pieniądze to zwyczajny bezsens. Jedno trzeba oddać powerbotowi - tam gdzie udało mu się wyjechać, zostawiał o wiele mniej śmieci niż Navibot. Prawie jak Roomba.
Roomba 880 ma też wady, które 980 wyeliminowała, tj skomplikowane i duże pomieszczenia są problemem. Niemniej cena 980 jest absurdalnie wysoka i tak samo jak powerbot nie jest warta tych pieniędzy. Dla mnie oczywiście.
Roomba 880 ma też wady, które 980 wyeliminowała, tj skomplikowane i duże pomieszczenia są problemem. Niemniej cena 980 jest absurdalnie wysoka i tak samo jak powerbot nie jest warta tych pieniędzy. Dla mnie oczywiście.