Spectre - Nowy 007

Caparzo

New member
Bez reklam
Niedawno wrociłem zkina. Sala po korek załadowana, film bardzo długi. Jak dla mnie casyno royale nie przebił.

Spoiler

Jak dla mnie 1 cześć filmu tak do połowy to wypas, akcja, muzyka, mroczność ale im dalej w las tym dużo drzew... Aston martin wygląda ja jakiś Chiński koncept car... Bez polotu i finezji. Akcja w górach miała być jakimś kozakiem co niszczyli nowe land rovery... To ja ich nie widziałem.
Waltz fajna rola, mówca z niego zajebisty :) klimat spotkania tych ludzi super, parking przed spotkaniem dla mnie miód lejący na oczy, wiele nie widać ale jeden mega egzotyk stoi i inne auta przy nim to jak resoraki z chin przy matchboxie ;) może ktoś zgadnie o czym mówie ;)
Jak inni zobaczą to wtedy wyjdzie więcej rzeczy dla mnie niewiadomych ;)

Pisanie że film to strata czasu, chyba jest nie na miejscu. Większe gówna są na świecie:popcorn:
 

Henry

Active member
Bez reklam
A ja napiszę krótko R I P James Bond.....
A Waltz, no cóż.....ile można grać tego samego gościa.... wystarczyłoby dać mu mundur i na plan Bękartów... a do tego najmniej urodziwa dziewczyna JB......
 

Caparzo

New member
Bez reklam
No z Waltztem masz racje. Tak jakby zszedł od razu z planu Bękartów. Ale mi sie to akurat podobało.

W ogole nie widziałem tam telefonu czy iny gadżwetów sony. Raz tv i jenna migawka jak dzwonił do M. Nie wspomne że miała być polska wódka ;)
 

Henry

Active member
Bez reklam
Powiem Ci, że do wczoraj jakoś mi ten jego styl nie przeszkadzał, wczoraj poczułem przesyt. Gość jest dobrym aktorem, ale dlaczego we wszystkich rolach ma tę samą minę.... To tak jakby bohater przez niego kreowany był ciągle tą samą osobą.
Może na taką ocenę miał tez wpływ filmu jako całości....momentami miałem wrażenie, że to film klasy B...i tak się zastanawiam gdzie do q... poszła ta cała kasa, przecież to ponoć najdroższy Bond w historii.... się pytam gdzie byli rodzice? :D
 

bubafat

Active member
Bez reklam
Otoz to. Rozne elementy odgrywaja role. Jest piekno i jest magnetyzm, moze tez i tajemniczosc. Vesper miala potencjal roztopic kazdego old doga.
Ta poprzednia tez byla calkiem niezla petarda. Niestety autorzy scenariusza dali jej ledwie szanse zaiskrzyc i ja brutalnie zgasili. Ostatnia Franzuzeczka robi za nadasana, pijana malolate*. Jesli taki byl zamysl tworcow, to jestem w stanie przyjac to ze zrozumieniem. Jesli jednak Bond ma stracic dla niej glowe i rzucic wszystko, z 50 letniej legendy, swiatowego kalibru, przechodzimy do bohatera, co drugiej telenoweli. A skoro tak, to mysle, ze nie musimy juz sie zastanawiac, czy kolejny Bond bedzie czarny, czy lysawy, ale czy nie bedzie mial przypadkiem protezy nogi, czy cierpial na napady klaustrofobii.

Niczego nie wykrakalem, bo nigdy nie wiescilem filmowi katastrofy.
Pokladalem spore nadzieje. Nie myslalem ze z taka kasa i zaangazowaniem teamu produkcyjnego w detale, moglo byc mizernie.Teraz tez tego nie robie. Raczej sie zrzymam, bo po takim obrocie sprawy, producenci chyba sie ogarna.
Generalnie zgadzamy sie, chyba co do tego, ze druga czesc filmu, nie pasuje do pierwszej i rozklada nie tylko film ale i legende.

* - Imho nalezy przyjac, ze wiekszosc z widzow (PG -13) nie zwroci uwagi lub nie bedzie pamietala, ze laska to zawodowy manipulator (psycholog), ktora zapewne walczy ze zmeczeniem i silnym stresem, spowodowanymi wydarzeniami i w jej reakcjach dojrzy jedynie stereotyp.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
No przeciez jest ta sama osoba, Jamesem Bondem.
Bo było o bohaterze kreowanym przez Waltza, w nawiązaniu do postu Caparzo ;)


Otoz to. Rozne elementy odgrywaja role. Jest piekno i jest magnetyzm, moze tez i tajemniczosc. Vesper miala potencjal roztopic kazdego old doga.

UWAGA MAŁY SPOILER!

Pomijając już samą "powierzchowność" ;)
Wątek z Vesper i relacja między nimi rozwijała się na oczach odbiorcy, ich uczucie miało jakiś związek przyczynowo skutkowy i można było zrozmieć dlaczego JB się tak w niej zadłużył i był w stanie tyle poświęcić, zresztą postać grana przez Evę miała charakter i magnetyzm, o którym piszesz.
A tutaj cały relacja jak żywcem wyciągnięta z taniej telenoweli, do tego sama bohaterka totalnie "bezpłciowa". Nie porównuję przez pryzmat urody, a postaci jako całości.
Szczytem była już scena w pociągu (nie ta z brodaczem, a później ;) )
W tym momencie cała sala ryknęła śmiechem....zamiast erotyzmu był komizm.

Dodatkowo mój ideał kobiety pod postacią Belluci także sięgnął dna.
Nie wiem czy widziałeś reklamę Cisowianki z jej udziałem....kiedy tak szła w stronę basenu, brakowało mi tylko aby na koniec poprosiła o butelkę wody....


Generalnie zgadzamy sie, chyba co do tego, ze druga czesc filmu, nie pasuje do pierwszej i rozklada nie tylko film ale i legende.
Że rozkłada legendę jak najbardziej, ale dla mnie cały film był raczej równy, tzn. całość na wyjątkowo niskim poziomie z momentami, gdzie ta linia na chwilę się wznosiła....

Może trochę patosem polecę, ale przy tej okazji przypomniał mi się jeden z moich ulubionych wierszy Norwida....
" Gmach zajął się ogniem, przygasł znów,
Zapłonął znowu — —
[...]
I znów widzę, acz dymem oślepian,
Jak przez ganku kolumny

Sprzęt podobny do trumny
Wydźwigają… runął… runął…"
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
A ja dzisiaj usłyszałem że na dziewczynę Bonda w Spectre startowała Polka mieszkająca na co dzień w LA i podobno naprawdę tylko ciut ciut brakowało, a żeby druga nasza rodaczka była przy Bondzie... szkoda ale zapewne przy kolejnej części tez będzie startować i kto wie...

Henry na BR kupisz nowego Bonda?
 

bubafat

Active member
Bez reklam
Lolek. Ja mysle, ze niejedna Polka startowala ;). Tysiace lasek ubiega sie o casting do takiej roli, zas to kto ja dostanie, potrafi zmienic sie wielokrotnie i to w ostatniej chwili. Dziewczynami Bonda mialy byc np Ch.Theron, N. Watts. Nawet obecna w filmach serii - Naomi Harris, ktora "przesunieto" na pozycje Moneypenny. Jej postac miala nazywac sie, nomen omen, KIKI Martin. ;)
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Pewnie jest tak jak piszesz :) tylko z tego co mówili jej naprawdę bardzo mało brakowało - chyba że powiedzieli tak z tego tytułu że była ta Pani w studio :) ale nasza IZA S. wg mnie fajnie wypadła a do tego nieźle się prezentowała..
 

Caparzo

New member
Bez reklam
ja jestem z tych co lubią 30+, 40+ ale Belluci to już stara raszpla i nie widzę w niej nic ciekawego, nawet jak była w samonośkach :D
 
Do góry