Dla mnie ten system to kolejne wyciąganie kasy z portfela, aku, rozrusznik itd. są droższe, a oszczędność( faktyczna) paliwa może (2-3%), laboratorium=15%
.
Turbinki żyją krócej o 30% i nie miejmy złudzeń.
Teoretycznie, , układy start-stop są tak skonfigurowane, żeby ich działanie nie szkodziło autu i nie utrudniało jego codziennej eksploatacji. Oznacza to, że jeśli np. akumulator samochodu jest niedoładowany albo chwilowe zapotrzebowanie auta na prąd jest większe niż zwykle, bo włączone są duże odbiorniki prądu, system może się nie włączyć, a silnik będzie pracował ,by doładowywać baterię.