Ostatnio czytałem, że na XOne ceny tych samych gier są sporo niższe niż na PS4.
Być może, co nie zmienia faktu że zabawa staje się kosztowna.
Każdy tytuł trzeba wybierać z rozwagą, a dla gracza który mimo wszystko lubi pomacać każdą pozycje (lub większość przyzwoitych), będzie to poważne nadwyrężenie budżetu.
Owszem, nie ma przymusu kupowania gier zaraz po premierze, można też polować na używki, wymieniać się itp. ale wiem po sobie, że dla niecierpliwego gracza to nie takie hop-siup.
Sam nakupiłem tych gier zaraz po premierze sporo, nie chce się nawet stresować i tego podliczać. Uważam że były to wyrzucone pieniądze w błoto. Dziś uważam, że żadna z pozycji nie sprawiła mi przyjemności wartej 200zł.
Nie chcę tu faworyzować PC, ale tutaj kupuje gry po 30-80zł, nawet jak pogram 20-30min. to nie ma płaczu. Inwestycja w blaszaka szybko się zwróci, a te oszczędności na konsoli są pozorne, wiem to po sobie. Podobnie jest z drukarkami, stosunkowo tania w zakupie, ale eksploatacja dobija.
Najgorsze jest to, że nie ma co liczyć na zmiane polityki cenowej i te 200-250zł trzeba mieć na hity zawsze odłożone.