Projektor w salonie

bokciu

Banned
Nie jest przypadkiem tak, że musi być nieużywany?
Oczywiście. Jeśli sprzedawca udowodni, że sprzęt był używany - może odmówić przyjęcia zwrotu. Był już tutaj taki jeden któremu się wydawało, że będzie żonglował projektorami i szybko został sprowadzony do parteru. Lampa jest częścią eksploatacyjną i jak stwierdzą, że rzutnik był uruchomiony, to ze zwrotu nici. Idąc tropem kolegi powyżej, ludzie kupowaliby sprzęty i wymieniali po 14 dniach na nowe i tak w kółko. Pralki, lodówki, zmywarki, piekarniki...14 dni, przemyć, powycierać i do zwrotu...Byleby nie było uszkodzone czy zalane kawą.
 

bokciu

Banned
Czy ja wiem czy tak do bani? Pomyśl jakbyś tak sam sprzedawał sprzęt w sieci i zalewałby Cię zwroty używanego sprzętu.
 

gerrard

New member
Na zachodzie jakoś nie mają z tym problemu, nie mówiąc już o US gdzie jest 30dni na zwrot. Jak widać nam jeszcze dużo brakuje :/
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Taki to już biznes internetowy.
Fakt, że małego sprzedawce można łatwo wykończyć, ale to tyczy się każdego biznesu.
Tylko nikt nie mówił, że będzie łatwo. W każdy biznesie tak jest.
Postawisz mały hotel, weżmiesz kilka baniek pożyczki, a obok przyjdzie Novotel i padniesz w ciągu roku z długami do końca życia. Nikt nie zagwarantuje płynności na dziesiątki lat, podobnie jest z biznesem internetowym.
Coś za coś, jak to mówią, kto nie ryzykuje nie pije szampana ; )
Za granicą, szczególnie w stanach faktycznie, jak się czyta na forach, to ma się wrażenie (zresztą tak jest), że od kołyski mają wpojone, że zwrot jest tak oczywisty, jak budowa cepa. U nas to raczkuje, ale i tak się dużo zmieniło.
No bo co faktycznie począć, jak bierzemy proja i coś nam nie pasuje i nie spełnił oczekiwań?
Odkładaliśmy na niego rok, tyrając dzień po dniu i nie możemy zwrócić?
Już bez żadnego cwaniactwa, zwyczajnie po ludzku.
Nam się ma żal zrobić sprzedawcy, który brał taką ewentualność startując z biznesem od początku, a sami mamy siedzieć i się użalać nad sprzętem który nam nie pasuje?
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
U nas to raczkuje, ale i tak się dużo zmieniło.
Raczkuje, ale wstaje na nogi szczególnie w okresie swiat czy mistrzostw pilki nożnej, kiedy to całe rodziny kupują 80" tv, kina, projektory, a po kilku dniach zwracają, bo im wolno... :)
Ktoś niedawno wklejał dyskusję, że gość zchciał zwróić aktywowanego iPhone'a, ale sprzedawca odmówił mu zwrotu pełnej kwoty...
 

bokciu

Banned
Otóż to. Z pozycji klienta powinienem teoretycznie wtórować takiej zasadzie, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, żeby prawo konsumenckie pozwalało na traktowanie sklepów jak wypożyczali.
 

sebex7

New member
Widzę, że nie tylko ja miałem taki problem. Nigdy nie zwracałem aż takiej uwagi na jakość obrazu czy dźwięku aż do pewnego momentu. Zacząłem zauważać niedoskonałości. W nowo wybudowanym domu chciałem mieć namiastkę kina. Powiesiłem w białym salonie ekran.
Jakie wrażenia? Kiedyś bym pewnie powiedział, że to szczyt marzeń i jest super. Dalej uważam, że to fajna sprawa ale jednak.... Co prawda rzutnik mam pożyczony od taty i jest to jakiś model z 2005 (chyba) roku, gdzie nie ma jeszcze full hd ale parę rzeczy już widać:
Mam rolety. Mogę zrobic ciemnice. Niestety rzutnik ma lampę, która świeci przez co nawet w kuchni oddalonej o 6 metrów od rzutnika nie jest zupełnie ciemno (przy wyłączonym projektorze nic nie widać) przez co kontrast nie jest dobry. Czerni dobrej się nie uzyska.
Oczywiście, ściany mam białe co jest najgorszą rzeczą przy takim sprzęcie ale doszliśmy z żoną do wniosku, że to salon i salonem ma pozostać a taki wystrój nam najbardziej odpowiada a ja jestem świadomy jaki to ma wpływ na "kino"
Druga sprawa to dźwięk. Mam otwartą przestrzeń ( ok 55m2). Bardzo ciężko byłoby, o ile to możliwe, stworzyć dobre warunki do dzwięku kinowego czy muzyki. Nie jestem audiofilem ale efekty w kinie czy otaczającą muzykę jestem w stanie rozpoznać/docenić/wyłapać. Ale nie, dzięki kolumnom za 100 tys. nie rozpoznam czy skrzypaczka w 5 rzędzie gra na skrzypcah z drewna egzotycznego czy nie. Nawet w przystosowanej sali. Jest fajnie, dzwięk jest lepszy niż z tv i to dużo ale sala odsłuchowa to nie jest.

Jakie z tego wnioski? Czy warto zrobić rzutnik w salonie? Tak. Czy warto mieć sprzęt dobry sprzęt audio w salonie? Tak. Ale teraz już wiem, że nie mam co patrzeć na projektory po 10 tys zł i sprzęt audio za łacznie 20 tyś. Kupię jakiś fajny, zwykły projektor full HD, bo w moich warunkach różnica się zaciera. Kolumny też kupię jakieś sensowne. Nie muszę na nie wydać 15 tys.

Mam ten plus (tutaj pytanie do Was), że prawodpodobnie będę mógł przeznaczyć jeden pokój na sale kinową. Wielkość to ok 15 m2 (3,80 m x 4 m, wyskość 270 cm, może być 280 cm). Czy takie pomieszczenie o tych wymiarach będzie odpowiednie na kino i system audio 5.1.2 lub 5.1.4? Tylnie kolumny na stojakach byłyby może z 50-70 cm od głowy słuchacza. Nie za blisko?

Dodaje dwa zdjęcia jak to u mnie wygląda przy podłączonym dekoderze cyfrowego polsatu przy opuszczonych roletach i jedno przy odsłoniętych w szary dzień.

d409c46ed0ab4.jpg.html

59072d47995df.jpg.html

0a3367eda3c26.jpg.html
 

Attachments

  • 1.jpg
    1.jpg
    89,3 KB · Wyś: 2466
  • IMG_8719.jpg
    IMG_8719.jpg
    728,1 KB · Wyś: 541
  • IMG_8720.jpg
    IMG_8720.jpg
    752,7 KB · Wyś: 225

mr_roba

Member
Uważam, że odpalenie projektora na kilka minut nie powinno dyskwalifikować jego zwrotu.
W końcu ideą prawa zwrotu towaru zakupionego prze Internet jest dać prawo konsumentowi na weryfikacje zakupu w końcu nie miał możliwości zobaczenia produktu wcześniej.
Oczywiście nie pochwalam takich praktyk gdzie ktoś kupuje jakiś towar, używa przez 14 dni a potem zwraca.
Normalne sprawdzenie w celu weryfikacji działania powinno być dopuszczalne.
A tak na koniec, przecież w każdym projektorze można wyzerować licznik użycia lampy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Sebex, pomijając Twoje dylematy, to ten salonik z tymi oknami masz kozacki ; ) Ja bym tam u Ciebie poszedł w głośniki in-wall, bardzo konkretne są na rynku, tylko trzeba by zabudować resztę wnęki, a KD z ciśnieniem zrobił w dedykowanym skoro dysponujesz pomieszczeniem - te 15m2 wystarczy żeby już się cieszyć czymś więcej.
Pisząc tyły, masz na myśli konfiguracje 7.1.x, bo 5.1.2 lub 5.1.4, to nie tyły, tylko sufit. Tutaj też do tylnych przy 50-70cm za plecami warto.

Raczkuje, ale wstaje na nogi szczególnie w okresie swiat czy mistrzostw pilki nożnej, kiedy to całe rodziny kupują 80" tv, kina, projektory, a po kilku dniach zwracają, bo im wolno... :)
Ktoś niedawno wklejał dyskusję, że gość zchciał zwróić aktywowanego iPhone'a, ale sprzedawca odmówił mu zwrotu pełnej kwoty...

To już buractwo jest, margines. Znane od zarania dziejów ;)
Link chyba ja wklejałem, nie pamiętam, ale czytałem też inną wypowiedż prosto ze sklepów (takich jak X-com), bardzo istotne wypowiedzi przedstawicieli, tutaj jasno stwierdzili, że bardzo idą na rękę w kwestii zwrotów, nawet jeżeli klient przekroczy "granice", czyli uszkodzi pudełko, czy wykroczy po za tzw. "normę". Te wypowiedzi były bardzo istotne. Takie produkty trafiają potem do outletu z wyrażnym opisem i obniżoną ceną.
Widocznie stać ich na to, a to jest norma na całym świecie. Gorzej jak sprzedawca tuszuje i wystawia jako "nówka", to jest wówczas taki sam burak sprzedawca.

Ja też zwracałem tv, bo wystąpiły problemy (które rzekomo mieszczą się w normie i gwarancja tego zapewne nie uznałaby) i nie widziałem tego w sklepie, a byłem zapewniany, że tak nie będzie. Miałem zostać z tv i się męczyć przez kilka lat, bo jakiś burak "wypożycza"?

Ja uważam, że zwroty powinny być, trudno. Tak właśnie wygląda biznes. Piszę, to jako "sprzedawca", bo po tej stronie byłem całe życie.
Każdy "biznesmen" powinien mieć grube zaplecze finansowe na takie atrakcje, wiedzieć, że startując może na dzień dobry trafić na buractwo i chołotę, a po miesiącu się zwinąć z długami.
Potem jak się zdobędzie "renome", wszystko się normuje. Liczyć otwierając sklep, że wszystko pójdzie gładko, to skrajna naiwność.
Dlatego niektórzy nie pakują się w biznesy większego ryzyka, albo zupełnie rezygnują i idą na etat.

Ew. powinien być jasny zapis, tego nie zwrócimy. Wówczas klient miałby świadomość.
Buractwo nie będzie wykańczać biznesu, ale też normalni klienci na wszelki wypadek wybiorą inny - przyjażniejszy sklep. Cały czas, coś za coś.
 
Ostatnia edycja:
Do góry