Płyty cd w stereo

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Mniej więcej 10 dni temu opłacało się kupić płyty w Biedronce bo były bez VAT ,kupiłem Egigma - Love Sensuality Devotion
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Bipo trzy mam z tych płyt i czwartą mam w bluspec - mam na myśli Eurythmics, szkoda, że nie powiedziałeś że lubisz bo bym Ci oddał za darmo.. dla mnie to wydanie jest słabiutkie .. tylko ja zapłaciłem bodajże coś około 40 zł jak wyszła ta płyta, myślałem że na lepszym sprzęcie będzie lepiej ale w trzech różnych konfiguracjach było jeszcze gorzej .. cena tych zestawów nie ma znaczenia tylko to na czym słuchałem również tej płyty i efekt jaki usłyszałem to już tylko jeden kierunek obrałem.. W jednym salonie jak ją odsłuchiwałem tak troszkę głośniej i wszedł właściciel to spytał się czy pogniewałam się na swoje uszy.. Na drugim forum też kolega szuka tej płyty w bluspec, ale nie może jej dorwać, a ma jeszcze inny sprzęt niż to na czym ja słuchałem. Dla mnie ta płyta jest przerysowana jeśli chodzi o wysokie tony jak i wyższą średnicę.
Celina dużo lepiej wg mnie jest nagrana. A nie wiem czy wiesz jest wersja rozszerzona tego wydania składa się z dwóch płyt..
A jak Podsiadło się prezentuje ? Fajne piosenki i jak jest z jakością?
 
Ostatnia edycja:

Bipo

Active member
Bez reklam
Ooo no to proszę pisać Przemo o takich promocjach. .. :)

Lolek Podsiadło ma kilka fajnych kawałków gdzie vocal wychodzi pięknie przed szereg a perkusja jest za nim ukryta na drugim planie. Efekt fajny bo znikają Ci kolumny w pokoju. Jest kilka kawałków gdzie wszystkiego jest dużo i robi się jeden wielki zlepek te mi nie podchodzą. Powiedziałbym że płyta 50/50 fajnie/ przeciętnych nagranych utworów.
Tak samo z tą płytą Eurythmics gdzie pierwsze 7-8 kawałków brzmi bardzo fajne a reszta tak sobie.

Niestety ale przy składankach gdzie utwory są z różnych płyt danego wykonawcę, które były wydane w różnych okresach to różnice w jakości będą znaczne. Masz Joe Cockera od 1968 do chyba 2005r to różnica pierwszych piosenek z lat 70tych a ostatnich jest bardzo duża .
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Bipo różnie jest z tymi płytami (składanki) mam np J.C. i jestem zadowolony, podobnie D.S. choć jak kupiłem jedną ich składankę w SHM to dopiero zobaczyłem jak fajnie może być nagrana płyta pomimo, że jest składanką. Natomiast ta płyta Eurythmics patrząc, że dałem około 40 zł to dla mnie tragedia. Najlepiej zaprzentowala się z Dynkami counturami 30 w połączeniu z Accu. Ale kupiłem w bluspec, kawał kasy jest lepiej ale i tak to nie jest to co np przy Toto, D.S. czy choćby ostatnio kupiona płyta z filmu Top Gun również w bluspec. Czekam jeszcze na dwie z Japonii ale pewnie odbiorę po powrocie z Chorwacji.
 
Ostatnia edycja:

JanVid

New member
... bez podniety :) ))) ..... ale fizyczne nośniki muzyki to już prehistoria a zwłaszcza CD, natomiast LP to chwilowa "zadyszka modowa" tylko "gęste pliki" są racjonalnym medium w XXI w.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Odtwarzacze CD są nadal produkowane i będą podobnie jak gramofony nie zmienią tego żadne "geste pliki"
Gęste pliki mają sens przy nowych realizacjach nagrań ,w przypadku starych nagrań transfer odbywa się z taśm analogowych bo tak wtedy się nagrywało

Płyty analogowe mają pewną przewagą nad CD nie wspominając już o plikach ,po prostu niektóre nagrania są dostępne tylko na winylu
 

JanVid

New member
Odtwarzacze CD są nadal produkowane i będą podobnie jak gramofony nie zmienią tego żadne "geste pliki
Płyty analogowe mają pewną przewagą nad CD nie wspominając już o plikach ,po prostu niektóre nagrania są dostępne tylko na winylu

Oczywiście, masz rację że się produkuje ale czy się sprzedają płyty CD a tym samym odtwarzacze CD w ilościach takich jakie by zadowalały producentów to jest sprawa bardzo wątpliwa :) ))) Nie kwestionuję również tego, że płyty LP "mają pewną przewagą nad CD" ale ich bum to jest tylko pewna nostalgia dla osób które kiedyś w przeszłości miały z tym do czynienia. Ale czy spotkałeś się z szerokim zainteresowaniem młodych ludzi tymi nośnikami, które by napędzało rynek sprzedaży? .... chyba raczej NIE :) .... gdyż "pokolenie millenialsów" zadowalają już tylko pliki mp3 i tym podobne odtwarzane na smartfonach i bezprzewodowych głośnikach a więc wniosek nasuwa się prosty, przyszłość ich już dawno określił rachunek ekonomiczny i jak widać CD i LP brną w kierunku niszowym.
Cytując znanego Prezydenta "jestem za a nawet przeciw", ale już wkrótce tylko rynek plików będzie adekwatnym medium do wymogów współczesności a ich jakość nie koniecznie musi być wybitna dla końcowego konsumenta :) )))
Pzdr
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
W tym temacie nie dyskutujemy nad wyższością CD LP czy Pliku.
Z resztą było o tym już sporo. Niech każdy słucha czego chce.
Tu polecamy dobre jakościowo płyty CD.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dokładnie tak jak Krzysiek radio napisał założyłem ten wątek po to aby pisać o dobrych czy też tych złych wydaniach płyt cd, a nie po to co jest lepsze i czy coś się sprzedaje czy też nie sprzedaje w ilościach zadowalających producentów. Powstają nowe odtwarzacze za fajne pieniądze, a pomimo tego ludzie kupują. Kogo nie interesują płyty cd można założyć swój temat : "warto czy nie warto kupować płyty cd i winyle" i tam sobie pisać.

Odsyłam niektórych na fejsa nautilus warszawski wrzucił kilka zdjęć z ostatniej sprzedaży swoich zabawek pewnemu klientowi..w Warszawie. W tym apartamencie sprzętu jest za ponad milion złoty.. w tym również bardzo drogi odtwarzacz cd.. Warto popatrzeć co tam są za kable.. których tez podobno nikt nie kupuje w takich cenach. Ba w tym tygodniu inny dystrybutor warszawski sprzedał kawałek kabla za 200 tys zł.. I podobnych zdjęć mógłbym kilkanaście wrzucić niestety są to prywatne zdjęcia więc nie mam upoważnienia aby to zrobić. Ale jestem przekonany, że wielu nawet sobie nie zdaje sprawy ile ludzi w tym kraju ma sprzęt podobnej klasy jak na tych zdjęciach. Nie tak dawno jeden z użytkowników innego forum kupił dzielony odtwarzacz cd Accu za 200 tys zl i jak ktoś myśli, że to są pojedyncze przypadki to grubo się myli.

I bardzo proszę trzymać się tematu pisząc posty. Piszemy o płytach cd i ewentualnie o winylach..
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Może zamiast wydawać krocie na płyty (nie neguje, sam mam), warto raz na jakiś czas ten budżet przeznaczyć na widowisko live swoich idoli.
Kabelki, listwy i inne duperele za dziesiątki tys. zł. ok, ale wolałbym w domu budżetówkę i jeżdzić po koncertach (póki jest okazja), jak kisić się w domu z wymuskanym sprzętem i nigdy nie zobaczyć swoich ulubionych wykonawców na żywo.

Metallica zagrała na Kraków Arenie, ale co zagrała? Rewelacyjny kawałek Dżemu!
Obowiązkowo do zakupu cd.

Tu są prawdziwi fani muzyki:

[youtube]MQoW9xifQi0[/youtube]
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Może zamiast wydawać krocie na płyty (nie neguje, sam mam), warto raz na jakiś czas ten budżet przeznaczyć na widowisko live swoich idoli.
Kabelki, listwy i inne duperele za dziesiątki tys. zł. ok, ale wolałbym w domu budżetówkę i jeżdzić po koncertach (póki jest okazja), jak kisić się w domu z wymuskanym sprzętem i nigdy nie zobaczyć swoich ulubionych wykonawców na żywo.

Metallica zagrała na Kraków Arenie, ale co zagrała? Rewelacyjny kawałek Dżemu!
Obowiązkowo do zakupu cd.

Tu są prawdziwi fani muzyki:

Na raty ale dokończyłem w ciągu dnia to jak ja podchodzę do tej kwestii :) .. choć pewnie każdy ma swoje zdanie..

Armanig to jest kwestia podejścia do sprawy konkretnej osoby i wg mnie jedno drugiego nie wyklucza. Bo można mieć normalne stereo i być naprawdę wielkim fanem zespołu czy zespołów, a przy okazji nie być na żadnym ich koncercie. Ale może być odwrotna sytuacja ,że Gość może mieć słabe stereo i właśnie jeździć na koncerty, ale nie ma bladego pojęcia o historii zespołu, o płytach jakie wydali i różnych ciekawostek związanych z wydaniem danej płyty itp. sprawy. A może być inna osoba co będzie miała jakieś fajne stereo, a nie była na żadnym koncercie takiego czy innego zespołu, ale za to będzie miała wszystkie ich płyty, ba niektóre w kilku wydaniach z różnych kontynentów.. i są takie osoby, a do tego będzie znała całą historię zespołu i wszystkie smaczki związane z muzykami tego z zespołu. I osobiście nie powiedziałbym, że tacy są gorsi.. są inni..
Mój przykład miałem być na koncercie B. Adamsa 05.05 w Warszawie, ale że udało się załatwić Chorwację to bilety odsprzedałem, ale przyjmijmy że byłbym na tym koncercie. Czy oznaczałoby to, że jestem prawdziwym Jego fanem ? Nie Armanig nie jestem jego super fanem, mam ze 3 płyty tego artysty i lubię czasem posłuchać Jego głosu, ale żebym był mega fanem to na pewno nie.. chciałem iść na koncert bo był w Warszawie, gdyby był np. w Gdańsku w życiu bym nie poszedł na ten koncert. Ale to nie oznacza, że nie lubię raz na jakiś czas posłuchać Kanadyjczyka, a jakbym miał super stereo to tym lepiej dla mnie.
Lepszy przykład bo związanym z zespołem Dżem przez wielu z nas bardzo lubiany.. Byłem na ich koncertach 5-6 razy i nie jest to ostatnie słowo związane z tą kapelą, mam prawie wszystkie ich płyty, mam film o Dżemie na dvd jak i koncert jubileuszowy na BR, trochę o nich czytałem, ale tak naprawdę to co ja wiem o nich w stosunku do tego co pewien mój kumpel, który był raz na ich koncercie i ma może ze 2-3 płyty, a słucha tego na jakimś „plastikowcu” …to i tak w moim mniemaniu jest z Niego większy fan niż ze mnie i z wielu innych, którzy byli po x razy na ich koncertach.. To jest kopalnia wiedzy na temat Dżemu..
A patrząc, że jesteśmy bardziej na forum video niż audio to gdybyśmy tak podchodzili to każdemu wystarczałoby KD Samsung ala plastik, bo prawdziwy fan filmu powinien chodzić do kina i naprawdę jest wiele osób co tak uważają włącznie z krytykami filmowymi.
A sam dobrze wiesz ile osób i jak często chodzi do kina z tego forum. I czytasz nie raz jak ktoś ogląda 10 odc 4 sezonu serialu xxx w temp. 30 i więcej stopni na dworze zamiast w tym czasie odpoczywać gdzieś w fajnym miejscu choćby w takim m. Zegrze koło Warszawy, które bardzo reklamuje bo jest to fajne, a w przyszłości będzie jeszcze lepszą miejscówką na wypoczynek z rodziną. Mam na myśli osoby z okolic Stolicy. A w wielu miejscach są podobne akweny tylko trzeba chcieć zabrać tam rodzinę i spędzić czas w fajnym towarzystwie na łonie natury. Tylko jeszcze różnica jest taka, że Ci co mają te sprzęty za xxx kwotę nie kiszą się bo mają klimy w domach czy też w blokach, natomiast Ci co oglądają seriale itp. w wielu wypadkach mają saunę podczas oglądania, a tym bardziej jak się mieszka w bloku. Co nie zmienia faktu i tu pełna zgoda, że dużo przyjemniej jest spędzić wtedy czas na odpoczynku czy na koncercie bez względu czy ktoś ma klimę czy nie ma i za ile sprzęt ma w domu. Bo jest to dużo, dużo przyjemniejsze i dużo więcej daje człowiekowi radości niż słuchanie nawet na najlepszym sprzęcie muzyki czy oglądanie filmu na wypasionym KD. A każdy i tak wybierze co mu najbardziej pasuje. Choć dla każdego z osobna wybór innych nie będzie w naszym mniemaniu ten najwłaściwszy.
Dobrej nocy życzę.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Koncert to rzecz ulotna ,a płyta zostaje na dłużej .Niestety bilet na koncert kosztuje więcej niż płyta CD
W każdym razie dobrze że produkują i wydają płyty ,oby tak zostało
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja to myślę, że jak się już idzie na koncert Metallici, to zdecydowana większość która się tam zjawia, to jednak prawdziwi miłośnicy kapeli, tam raczej przypadkowych osób nie ma, a przy okazji, to można wpaść na jakiegoś "Sławomira" pod remizą, tudzież innego majstra.

To tak jak z Queen, na takich legendach zjawiają się prawdziwi fani (zjawiali naturalnie). To nie były pokazy sztucznych ogni, czy koncerty disco polo i przypadkowa zbieranina, a legendarne już wydarzenia dla miłośników. Chyba nie muszę tego tłumaczyć.
Sam oddałbym na prawdę dużo, żeby zjawić się na koncercie Wembley.
Znam na pamięć większość kawałków.
Takiego wydarzenia żaden (audiofilski) sprzęt nie zastąpi, tak jak zagorzałemu katolikowi spotkania z papieżem, nie zastąpi obrazek na ścianie, choćby wisiał w złotej ramie.

Lolek, sam wiele razy pisałeś, że nic nie zastąpi udanych wakacji, a ja (żartowałem naturalnie), że mamy duże tv, czy projektory i możemy odpalić na ścianie piękne widoczki i mieć "to samo", zawsze się obruszałeś na te wpisy, a teraz jak pisze, że żaden sprzęt nie zastąpi widowiska live, to tłumaczysz jak krowie na rowie.
Przecież piszemy dokładnie o tym samym.

Ja tu bardziej piszę o tych (żartobliwie), którzy słuchają sprzętu, a nie muzyki.
Pamiętam jak ktoś bodajże na audio stereo pisał zupełnie poważnie, że woli inwestować w drogi sprzęt, jak "łazić" po jakiś koncertach.
Też oczywiście nie piszę o jeżdzeniu 500km, bo rodzina, praca i cała masa innych zobowiązań, ale jak ktoś jest na miejscu i kisi ogóra w domu rozprawiając godzinami na forum o jakości wydań, pompuje w kable kilka krajowych, a obok kilka kilometrów ma live swojego ulubieńca nad którym tak rozprawia, to chyba coś tu nie halo. Pokaż się, wystaw się. Dla mnie, to nie są żadni miłośnicy muzyki, a sprzętu.


Btw. Porównanie do kina, też nie do końca, bo jednak, tu i tu, mamy do czynienia z ekranem, tyle, że mniejszym.
Ja osobiście wolę w domu obejrzeć film, uważam, że mam większe wrażenia i jakość, ale do kina też zaglądam - a niewątpliwie jest tam jakaś "magia".
Lepszym porównaniem byłby teatr, tutaj już nic nie zastąpi live. Żaden sprzęt, projektor, kino.
Siedzieć na scenie kilka metrów od aktorów, bezcenne. Pamiętam Teatr Scena STU, bracia Grabowscy, Peszek.
Niesamowite wydarzenie, a ktoś mi będzie pisał, że mam to samo w tv? Litości.
Tyle z mojej strony, więcej luzu i zrozumienia życzę.


Lepsze od Jozina :)

Zdecydowanie, ale trzeba przyznać, że chłopaki mają sporo dystansu do siebie ;)


Koncert to rzecz ulotna ,a płyta zostaje na dłużej .Niestety bilet na koncert kosztuje więcej niż płyta CD

Ulotna? Przemko, no zlituj się.
Ja pamiętam koncerty z przed 20 lat i do dziś pozostało mi więcej emocji w wspomnieniach, jak dają mi odsłuchy na audiofilskich sprzętach, a że mamy przyzwoite sprzęty, dobre wydania CD, to tylko się cieszyć, a ja zachęcam jedynie, żeby ruszyć raz na kilka lat cztery litery i odsłuchać swoich ulubieńców na żywo, a nie zasłaniać się, brakiem kasy, bo chyba nikogo na tym forum aż tak nie przycisnęło. Wystarczy spojrzeć na sprzęty w galerii. Te pare stówek to nie majątek, szczególnie dla fana muzyki, potem naturalnie może sobie to wszystko odtwarzać w domu do upadłego.

Kończmy temat, proponuję fanom muzyki sprawdzać na bieżąco repertuar w naszym pięknym kraju.
Sporo się dzieje.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Reasumując wg mnie fajnie jest mieć zarówno fajne stereo w domu i móc ucho nacieszyć muzyką z fajnych płyt cd czy też winyli jak i na pewno jest wielkim przeżyciem być raz na jakiś czas na koncercie kapeli, którą się lubi. Pomimo, że bilety na zagraniczne gwiazdy swoje kosztują i nie każdy ma chęć wydać 150-300 zł na bilet. Jedno też jest pewne nie każdy lubi koncerty choćby ze względu na kilometry jakie trzeba zrobić, a to też wiąże się np z wykupieniem noclegu, bo ja już po nocach nie wracam do domu (dwa razy już miałem ostrzeżenie od Boga) i więcej już nie będę stawiał życia nad wydaniem kilku stówek na nocleg na dwoje.. A to z kolei dla wielu znowu podwaja koszty koncertu. Niektórzy z powodu wieku nie są wstanie bywać na koncertach, choć jak byli młodsi chodzili.. Według mnie wszystko trzeba umieć połączyć, a wtedy jest z tego największa przyjemność.
Na pewno moim takim marzeniem byłoby być na koncercie noworocznym w złotej sali w filharmonii w Wiedniu, ale niestety to nie jest możliwe nawet jakby człowiek zapłacił za bilet ze 2 tys.. Koncert dla elit światowych jak i wielkich polityków, a to co zostaje to ceny kosmos.
A propo teatru to sam muszę się bardziej przekonać i zacząć częściej chodzić, a mam okazję prywatnie rozmawiać czasem z Wojtkiem Pszoniakiem, który nie tylko jest dobrym aktorem, ale i audiofilem/melomanem.. Wspaniały człowiek. Polecam poczytać Jego opisy płyt cd, które przesłuchał w różnych formatach. Jakby się książkę czytało..
Tym co pracują życzę spokoju, a tym co odpoczywają słońca. Idę poderwać Chorwatkę. :)
 
Do góry