po ostatniej aktualizacji, kolejny kamyczek do ogródka Philipsa....
Na podstawie mojego kontaktu z supportem, historii z bugiem dźwięku po aktualizacji i najświeższym niedopatrzeniu (czytaj braku sprawdzenia / przetestowania) upublicznionej aktualizacji, nasuwa się jedna myśl - oprogramowania całościowo nikt nie testuje! Może takie podejście ekonomicznie ma uzasadnienie, ale na krótką metę - łatwo klientów borykających się z problemami zniechęcić nie tylko do produktu, ale i do marki........
No dobra od końca - zgłosiłem część wykrytych błędów bezpośrednio supportowi.
Odpowiedź otrzymałem stosunkowo szybko, jednak jej treść ...cóż miło by było gdyby osoba odpisująca
na dokładnie opisany problem podparła się wynikami wewnętrznej (ich własnej) weryfikacji problemu. Zadowolony byłbym również z lakonicznej odpowiedzi w stylu - sprawdzimy i skontaktujemy się.
Ja tymczasem otrzymałem maila w którym "zmusza się" mnie do odwalenia roboty za nich, dodatkowo z uszczerbkiem dla mojej prywatności.
Jedyny konkret z konwersacji to uruchomić "trojana" do debugowania a wygenerowane logi przesłać do analizy.
Takie postępowanie pracowników wsparcia zrozumiałbym gdyby zgłaszany problem był jednostkowy. Tymczasem ja "zaatakowałem ich na rozgrzewkę" dwoma bugami zaobserwowanymi przez kilku właścicieli Tego TV - profil ograniczony + wifi, co wyklucza brak powtarzalności i jest banale do sprawdzenia.
Aktualnie na penie "mam tego trojana" i wydajność TV wyraźnie spadła... Dodatkowo zapewne za jego sprawą, TV po raz pierwszy zaliczył "przepiękną i piskliwą" zwichnę podczas przełączania kanałów NTC, zakończoną samoistnym restartem.
Nowy bug - w aktualnym oprogramowaniu zniknęło startowe logo Bowers&Wilkins.......
Kaliber tego błędu nie jest duży, ale obrazuje to co napisałem wcześniej.
Dodatkowo jeżeli ktoś uruchomi TV w trybie sklepowym i zapuści demo wyraźnie zauważy / usłyszy brak przemyślanej synchronizacji "flagi" opisu zalety dźwięku B&W z odtwarzaną ścieżką dźwiękową - podbiciem dźwięku.
Na koniec pozytyw: klawiatura bluetooth Logitech K600 po ostatniej aktualizacji została w końcu wykryta i poprawnie sparowana.
Na poprzednim FW telewizor w ogóle nie wykrywał w/w. - szczęśliwie pożyczoną klawiaturę troszeczkę przetrzymałem, co umożliwiło kolejną próbę po aktualizacji FW zakończoną sukcesem.
Dla zainteresowanych "świeża próbka" obrazująca bug wewnętrznego (zintegrowanego) odtwarzacza video przy ustawieniach
formatu obrazu - wypełnij ekran.
Pobraną próbkę bezpośrednio odtwarzać z USB podłączonego do TV.
Ta klip obrazuje nieco inny problem - obraz jest poprawnie podbijany, ale kiedy pojawiają się napisy "telewizor robi pół kroku w tył" i tak zastyga aż do jednolitej ciemnej sceny, później od nowa...