Niestety dla mnie nie jest to kwestia przyzwyczajenia, świeci prosto w oczy. Jak w tanich sprzętach RTV - porażka, co za kretyn to zaprojektował...
Co za problem im zrobić łagodny kolor, przyciemniony, neutralny.
Pobrałem dwie próbki 4K ze strony polecanej:
Demo UHD-3D - Ultra-HD / 4K / HDR / 3D
Samsung HDR - Chasing the Light i LG Ultra-HD OLED - Hongkong. Niestety żadnej film nie działa z pendrive USB 3.0 - format nieobsługiwany. Na tym się kończy.
4K oglądałem jak do tej pory tylko na YouTube. Wolne sceny (przesuwające się z gracją), są OK, jednak ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=G4t6TqG5LM8 - doskonale widać jak TV totalnie nie radzi sobie z płynnością.
Mój poprzedni TV to Philips 42PFL4606H. Wydawało mi się że 5 lat różnicy, wystarczy aby był płynny ruch bez skakania i słynnych poświat, przy szybkich ruchach...
Niestety podczas meczu na Canal+ HD piłka gdy jest wykopywana, mamy dwie, lub widać jak skacze (brak płynności) Tak samo w filmach, więcej akcji i obraz skacze, czy słynny "Ojciec Mateusz" na TVP HD przy bardziej dynamicznych scenach, mamy ten sam efekt jak wyżej. Gdy zwiększę owe poprawianie płynności, to niestety nie wiele się poprawia, a jedynie dochodzi jeszcze więcej poświat.
Rozumiem że każdy TV tak ma, to nie jest problem tylko tak z moim modelem? Niby 5 lat to przepaść, a tu takie rozczarowanie, oprócz 4K, większej ilości cali, Ambilight, to szału nie ma. Test również nic nie wskazywał na takie problemy. Jak nie ten Philips to jaki? Czy już tylko OLED za konkretna kasę?
Pozdrawiam.