Plusy 55q77t
Dźwięk - jak dla mnie nie ma potrzeby stosować dźwiękobelki. Jest naprawdę ok.
Skalowanie - radzi sobie z każdym materiałem. Lepiej, gorzej ale Galimatias czy Twierdza (stare filmy) wywołały u mnie niemałe wow, mając w pamięci GX810.
System - szybko, sprawnie, czytelnie.
Pilot - naumiałem się szybko. Fajny
Podświetlenie - wszystkie rogi doświetlone. Brak zaciemnienia.
Kąty - bdb. Jestem zaskoczony. Nie mam do nich żadnych uwag. Owszem, delikatnie tracą wraz z odchylem ale w porównaniu do gx810 to tamten był do oglądania tylko na wprost. Tu mogę chodzić po całym pokoju czy też siąść metr od tv za linia boczna k wszystko widać bez odczucia utraty jakości.
Minusy
Kolory - brakuje im soczystości.
Ruch - niby 120Hz i teoretycznie nie powinno być żadnych problemów. Ale co program, co materiał na danym programie to trzeba ustawić. Ale da się ustawić tak, aby było ok. Nie wiem, czy to wynika z upłynniacza Samsunga czy ze 120Hz. Śmiem twierdzić, że to pierwsze
Pilot - już go trzy razy ponownie parowałem, bo przestał współgrać z Horizonem.
Wifi - podłączyłem po BT głośnik Creative woof. Po ponownym urochomieniu głóśnika, TV go znalazł ale już nie połączył ponownie. Telefon tez działał przez chwilę, równo z pilotem przestał obsługiwać TV, mimo iż urządzenia były połączone. Jedynie głośność działała.
Jakośc wykonania - plecki. Obawiam się zbierania kurzu pod matrycą w niedalekiej przyszłości
Podświetlenie - wali w prawym dolnym rogu plamę światła pernamętnie i u góry tuż pod paskiem kinowym przy filmie.
Coś z obrazem - nawet na materiałach demo 4k hdr, w szczególności na filmiku z przelewającymi się kolorami pojawiają się jakieś dziwne... jakby cienie. Nie wszędzie. Zupełnie jakby TV chwilę przed pojawieniem się elementu przygotowywał matrycę pod niego. Nie da się tego jakoś precyzyjnie opisać, ale np. Włatcy Móch i Maślana (tak, lubię) na tle ściany w kiblu miał cień po prawej stronie. Cień równy przez całą postać. Konieczko już nie. Zauważyłem to na kilku innych materiałach, ale trzeba po prostu szukać. Nie zawsze i nie wszędzie się to znajdzie.
4k - nie wygląda jak 4k na panasie. Wcale.
HDR - filmy po chwili się przyciemniają w znacznym stopniu. Trzeba zmienić tryb na chwilkę, ale problem znów wraca. Niezależnie od wybranego trybu.
Na geex jak mierzą jasnosć w HDR to robią to dłużej niż wymaga procedura testowa, i wychodzi wtedy że max jasność w TV jest tylko przez chyba max 3min, po tym czasie wyraźnie spada. Czyżby to było to?
Cena - nie mam pojęcia za co zapłaciłem 3k. TV dla mnie to przede wszytskim jakość obrazu. W panasie człowiek był zadowolony, tu jest mega niedosyt. Wykonanie i obraz.... Jak dla mnie tv wart max 2,5k pln ze względu na matrycę 120Hz. Bez niej to taki podstawowy wyświetlacz, jak TU71xx. Całe te Qledy działają w HDR, który nie znów działa źle.
Albo mam jakiś wadliwy model albo ten samsung to po prostu badziew zgodnie z tym, co twierdziłem wcześniej. Zastanawiam się czy nie zostawić z jednego powodu - rozmiar i skalowanie. Podoba mi się 55", ogląda się bdb.
Poza tym nie może być tak, że Twierdza na TV4 czy Galimatias wyglądają co najmniej tak samo jak materiały 4k z netflixa (365 dni chocby, gdzie czerwony tańczył, mienił się a obraz schowany był za ziarnem i mgiełką). Obraz nie jest specjalnie ostry. Nie jestem w stanie wykonać nawet jednego ostrego zdjęcia.
Następny będzie chyba właśnie HX580, później w planach mam 55nano80/1. I tyle, skoro sony nie ogarnia skalowania SD/HD wg info z forum.
