Smartek napisał:Dam, jak pochowam kable. Cierpliwości .
Logika kolego. Trzymaj się jej, bo Ci nie raz się w życiu przyda.broda1725 napisał:Acha a Smartek nie ma też takiego jak ty ? bo tam podobno też jest 16/9 z aspect 2.35:1
benk07 napisał:Z tego co zauważyłem, to ten Wersal jest w formacie kinowym 2.35:1.
Czy zamierzasz kupić dodatkowe szkło anamorficzne do tego projektora?
Jestem fanem filmów realizowanych w takim formacie, ale nie mając odpowiedniego szkła do projektora to chyba bym się nie zdecydował na taki ekran. Jest jeszcze oczywiścia opcja - oferowana chyba przez kilku producentów - mechanicznej przysłony (góra/dół), która zasałania czarne pasy w trakcie projekcji 2.35:1. Niwelowane jest wtedy "świecenie czerni" i ekran typu cinemascope może być właściwie wykorzystany. Szkło anamorficzna ma jednak taką przewagę nad tym mechanicznym rozwiazaniem, że wszystkie pixele pracują.Ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku występuje problem z napisami, które pojawiają się na czerni - znikają wtedy w całości lub częściowo. Co do playerów dvd to było/jest kilka modeli, które umożliwiają przesuwanie napisów - wyjeżdżamy sobie wtedy obydwoma liniami napisów na obraz.
Nie wiem natomiast, który z obecnie oferowanych playerów BD ma (jesli w ogóle) taką funkcję zmiany pozycji napisów.
W moim wypadku zakup szkła anamorficznego odpadł z jednego powodu; odbyłoby się to kosztem wielkości ekranu. Nie mam możliwości powiększenia projekcji na lewo i prawo (ściana i meble) i wolę mieć większą projekcję 16:9 niż de facto taką samą wielkość projekcji 2:35:1 (jak na ekranie 16:9) tylko z tą różnicą, że więcej pixeli pracuje. A na takim ekranie filmy 16:9 mają już zdecydowanie mniejszy obszar. Dla mnie istotą cinemascopu jest szerokość ekranu. Ale oczywiście nawet w multipleksach oszczędzają i w większości sal są ekrany 16:9 (dokładnie 1:1.85) i przy projekcji 2:35:1 od góry opuszcza się zasłona. Uwielbiam te sale (te największe, premierowe w multipleksach) gdzie jest prawdziwy ekran cinemascopowy - szeroki, i z obowiązkowym wyprofilowaniem - nie jest płaski ale zaokrąglony (tzw. curve). Dla odmiany, w takiej sali jak jest wyświetlany film 1:1.85 (czyli blisko 16:9) to zasłony przykrywają niewykorzystaną lewą i prawą część ekranu.
I to jest dla mnie "ultimate cinema experince" (pomijając IMAX).
Przepraszam za ten off-top i pozdrawiam.
Bambolo82 napisał:Mam ekran 16:9, więc filmy w aspekcie 1.85:1, gry wideo oraz telewizja HDTV najlepiej go wypełniają. Przy filmach w aspekcie 2.35:1 mam niestety niewykorzystane ciemno szare pasy z góry i dołu.
ludwickik napisał:Niektóre projektory mają wbudowane skalery, które umożliwiają przeskalowanie obrazu w formacie 2.35:1 na pełne 16:9. Wtedy nie traci się powierzchni i obraz jest większy.
Z moich ostatnich doświadczeń wynika że Epson TW2000 niestety nie ma takiej funkcji i potrzebuje zewnętrzny procesor do tego. Natomiast Sanyo ma doskonały skaler i ma tą niezwykle przydatną i efektowną funkcję.
Nowy Panasonic AE3000 robi to samo ale za pomocą optyki która zapamiętuje ustawienia dla przyblizenia obrazu aby z 2:35:1 robił 16:9. Minus jest taki że częśc uciętego obrazu jest wyświetlana poza ekranem - co może wkurza i sprawia wrażenie tandety.
Bambolo82 napisał:Masz na myśli chyba tzw. "anamorphic lenses" (konwerter anamorficzny). Tylko najdroższe modele są przystosowane do współpracy, a sam konwerter kosztuje więcej niż taki projektor.