Buba, Raccoon, nazwijmy to kinem rozrywkowym, jeśli określenie - odmóżdżenie jest dla was dziwne.
Jest to ten rodzaj filmów nie wymagający skupienia, a dający jako taką przyjemność z oglądania.
Podobnie jak głupawymi komediami, które momentami są tak infantylne, że aż dobre, pierwszy przykład z brzegu, to ostatnia komedia z DeNiro czy pierwszy Ted , były głupawe na maksa, dostarczyły masę radochy i seans był udany i czasem o to w tym chodzi
ps To tak jak z muzyką na weselach....niby dno, a jak ktoś chce, to zabawa przednia.
Dobra wracam do czytania
Jest to ten rodzaj filmów nie wymagający skupienia, a dający jako taką przyjemność z oglądania.
Podobnie jak głupawymi komediami, które momentami są tak infantylne, że aż dobre, pierwszy przykład z brzegu, to ostatnia komedia z DeNiro czy pierwszy Ted , były głupawe na maksa, dostarczyły masę radochy i seans był udany i czasem o to w tym chodzi
ps To tak jak z muzyką na weselach....niby dno, a jak ktoś chce, to zabawa przednia.
Dobra wracam do czytania