Nasze zestawy (wątek zbiorczy)

Witam !

Moze bysmy powrzucali troszke fotek prezentujacych nasze zestawy? Nie chodzi mi tutaj zupelnie o jakies samochwalstwo. Czysta ciekawosc , niech kazdy zaprezentuje poprostu swoj sposob ustawienia, rozmieszczenia poszczegolnych elementow. Moze ktos bedzie mogl sobie cos od nas zciagnac? Moze ktos moze pokazac jakies ciekawe rozwiazanie?
 
Amplituner ma obsługiwać Klipsch RP-280F. Również wybrałem Onkyo do tych kolumn ale jestem ciekaw waszej opinii kto, jaki by wybrał i dlaczego. Zestaw gra z centralnym Jamo S60 Cen i z tyłami Jamo S60 Sur - ale planuje to później zmienić. Miałem wcześniej TX-NR609 i jednego czego mi brakuje ze starszego modelu to Audyssey'a - nie doczytałem tego, że nowy model go nie posiada.
 
Amplituner ma obsługiwać Klipsch RP-280F. Również wybrałem Onkyo do tych kolumn ale jestem ciekaw waszej opinii kto, jaki by wybrał i dlaczego. Zestaw gra z centralnym Jamo S60 Cen i z tyłami Jamo S60 Sur - ale planuje to później zmienić. Miałem wcześniej TX-NR609 i jednego czego mi brakuje ze starszego modelu to Audyssey'a - nie doczytałem tego, że nowy model go nie posiada.

Teraz Onkyo gra tak dobrze, że Audyssey jest zbędny :D
 
Odpowiadając na pytanie,
Mam kilka ampli na testach (innym razem opiszę), łączyłem to z RP-280f które też (już) mam.
Jeżeli założymy, że Denek ma podobną szkołę grania co Maraś, to na jednym i drugim dadzą radę, że hej.
Łączyłem w domu RP280F z kilkoma Marasiami, z najtańszymi też (które też mam ; ) i w zasadzie na każdym ampli te kolumną dają radę.
Dla mnie to nieprawdopodobne.
Moje skrzynki (i wiele, wiele innych z tego i nie tylko przedziału) potrzebują konkret prądu żeby ruszyły i zabawa z elektroniką idzie w dziesiątki tyś.zł.
Odsłuchuje (raczej droższe) sprzęty od wielu lat, a ostatnio niemal 2tyg. z rzędu. i mocno musiałem zrewidować swoje wieloletnie doświadczenia.
Tak czy inaczej, jeden i drugi ampli da radę! Bardziej bym się jednak skłaniał do szkoły grania Onkyo, te nowe ampli to zupełnie inna bajka.

Gdyby ktoś pytał, czy jestem zadowolony z Klipschy RP280F, to informuję, że nigdzie nie zagrały tak dobrze, jak u mnie w domu (taki paradoks, zazwyczaj jest odwrotnie), a bardzo się tego obawiałem. Cały weekend osłuchiwałem i dalej nie mam dość, a w kinie echh. Bajka, a co najważniejsze - bardzo szybko wstają. Wymieniam też na bank sufitowe (MonitorAudio) z Atmosa do serii Klipscha i mam przeczucie, że będzie jeszcze lepiej.
W każdym bądź razie następne na 100% będą Palladium, ale to za 2-4 lata ;)

A co do zobawek, to tradycyjnie i zawsze na czasie - odsłuchy, odsłuchy i testy w domu.
Nie sugerować się opiniami, trendami na forach i pseudo audiofilskimi wywodami czy cenami, brać to co w sercu gra i się cieszyć.
 
Ostatnia edycja:
No to wszystko jasne :)
Skoro chwalisz ze onkyo to inna szkola grania, wymieniasz sufitowce to ampli ktory kupisz jest tylko jeden... Rz1100 pewnie u ciebie zagosci (czuje ze na 3100 nie bedziesz wydawal tyle kasy, wzamian koncowke dokupisz )

Czy testujesz jeszcze Arcamy, CA i inne wynalazki malo znane (na tym forum) ??
 
Chwalę, że Onkyo gra lepiej jak te modele które odsłuchiwałem (też miałem) jakiś czas temu.
Któryś redaktorek o tym wspominał i chciałem to potwierdzić.
Więc tak, w mojej ocenie gra to zupełnie lepiej jak kiedyś.
Onkyo nigdy nie było moim ulubionym brzmieniem. Teraz mógłbym go u siebie postawić.
Gdybym miał brać, to naturalnie RZ1100.
RZ3100 nie ma dla mnie sensu, dodatkowej końcówki z ampli nie potrzebuję.
Od tego są zewnętrzne końcówki, nie dość, że odciąży ampli to dodatkowo finansowo wyjdzie to rozsądnie ; )

Edit: Znam brzmienie Arcama, nie kupiłbym tego z uwagi na 2 sprawy:
1.Cena - nie adekwatna. Ja inaczej zainwestowałbym te pieniądze. Mam inne podejście co doboru elektroniki. Wolę dzielone systemy z wielu powodów.
2.Wygląd.
 
Ostatnia edycja:
Generalnie Onkyo przejęło wszystkie dobre cechy z Pioneera który doceniany u nas na rynku nigdy nie był.Jeśli nie przegną z ceną świat przed nimi

Też jestem po testach 1100 : )
 
Był, ja zawsze o Pionku dobrze pisałem.
Miałem zresztą topowy stary model, nie doczekałem się jednak Susano. Szkoda. Teraz już nie ma sensu.
 
Kapusta, czas otworzyć się na świat :)
Chwalę, że Onkyo gra lepiej jak te modele które odsłuchiwałem (też miałem) jakiś czas temu.
Któryś redaktorek o tym wspominał i chciałem to potwierdzić.
Więc tak, w mojej ocenie gra to zupełnie lepiej jak kiedyś.
Onkyo nigdy nie było moim ulubionym brzmieniem. Teraz mógłbym go u siebie postawić.
Gdybym miał brać, to naturalnie RZ1100.
RZ3100 nie ma dla mnie sensu, dodatkowej końcówki z ampli nie potrzebuję.
Od tego są zewnętrzne końcówki, nie dość, że odciąży ampli to dodatkowo finansowo wyjdzie to rozsądnie ; )

Edit: Znam brzmienie Arcama, nie kupiłbym tego z uwagi na 2 sprawy:
1.Cena - nie adekwatna. Ja inaczej zainwestowałbym te pieniądze. Mam inne podejście co doboru elektroniki. Wolę dzielone systemy z wielu powodów.
2.Wygląd.
Że co???!!! Serio?!! Armani przerzuca się na Onkyo?? :D Świat kończy się ....chyba.:p
P.S.Armani, totalny brak czasu, we wtorek albo w środę wyśle. :cry:
 
Że co???!!! Serio?!! Armani przerzuca się na Onkyo?? :D Świat kończy się ....chyba.:p
P.S.Armani, totalny brak czasu, we wtorek albo w środę wyśle. :cry:

Staram się obiektywnie podchodzić do tematu. Jak coś jest dobre, to jest i nie ma gadania ;)
Zresztą po ostatnich odsłuchach, czy targach AS2016 mam już wszystkie opinie w upie.
Tyle różnych opinii, gustów, różnych nastawień co do samego odbioru, zresztą szkoda gadać.
Wole sam wszystko testować w domu, paradoksalnie fora robia więcej zamętu jak pożytku.
Mam nadzieje, że ktoś kto jest na tym etapie co ja, rozumie o czym piszę.
Ps. Savron, mną się nie przejmuj. Wiem o co chodzi, czasu jak na lekarstwo. Niestety.
 
Ostatnia edycja:
Gdybym miał kupować coś nowego?
Nie wiem, może. U mnie jest obecnie czarna ściana, może warto to ożywić srebrem, z drugiej strony czarny jest "mroczny", a mi blisko do tych klimatów. Rock, Metal i generalnie bez cackania. Klipsch mi się fajnie wpasował, nie widać kolumn, za to same głośniki. Jest rockowo w salonie. Jeszcze muszę jakąś gitarę powiesić na ścianie.
Podoba mi się, chociaż dla mnie nic ponieżej 30k nie wygląda tak jak bym chciał. Ideałem jest Focal, ale to już kawalerka za zestaw.
 
Musiałbym zestawić bezpośrednio z MC5501.
Bardziej mi zależy na jakości jak na dyndających wskaźnikach (które są bardzo fajne). Ostatnio kupiłem kilka dodatkowych MM7025, musiałem coś jeszcze sprawdzić jeżeli chodzi o zasilanie sekcji (3 pary terminali) w kolumnach i ocenić jak to się ma do całości brzmienia bez spadków. Temat na inną dyskusję, ale jak coś znajdziesz ciekawego do wrzuć do swojego wątku ;)
 
Gdyby ktoś pytał, czy jestem zadowolony z Klipschy RP280F, to informuję, że nigdzie nie zagrały tak dobrze, jak u mnie w domu (taki paradoks, zazwyczaj jest odwrotnie), a bardzo się tego obawiałem. Cały weekend osłuchiwałem i dalej nie mam dość, a w kinie echh. Bajka, a co najważniejsze - bardzo szybko wstają.

To, że w kinie domowym jest bardzo dobrze to mnie nie dziwi. Ciekawi mnie jak wypadają w stereo. Ostatnio znów miałem okazję posłuchać poprzednią serię RF62 i było tak sobie delikatnie mówiąc.
 
Ostatnia edycja:
Słuchałem muzyki z Tidala jakieś 6h. Cały repertuar. Na dniach będę robił odsłuchy z innych żródeł, chociaż wiem, że nic to nie zmieni. (Nie pamiętam jak grają RF62, Klipsch nigdy mnie nie interesował)

Odłuchy koncertów od Metalu, poprzez rock, elektronikę i na ulubionej - filmowej.
Zresztą ja nie słucham gatunków, a muzyki.
Mam specyficzne fragmenty elektronicznej, jak na nich nie zagra tak jak lubię, to nie pcham się w nic innego. Nie chciałem plumkania czy neutralności, to nie filharmonia.
Pisałem o tym w innym wątku.
Dla mnie gra to "bombowo".
Natomiast mam pełną świadomość wielu aspektów, ale to nie budowa mostu i nie zamierzam rozkładać na czynniki pierwsze. Musiałbym poruszyć też temat wielu innych (droższych) kolumn, a nie chce nikogo urazić.
Sprzęt cieszy lub nie i na tym powinna się kończyć dyskusja.

Jest energia, ciepło, czuć wibracje. Nic nie dudni, nie syczy. Przyjemnie mruczy. Cóż mam pisać, sprawiają mi te skrzynki dużą przyjemność, a jak pomyśle, że cały set z nowymi sufitowymi będzie mnie kosztował "tylko" 20k, to tylko się cieszyć.
Ja potrzebowałem takiej odmiany.
To zmiana z Fordów, Mercedesów (wpisz dowolną limuzynę) na Mustanga - zupełnie inna przygoda.
Jedyne sensowne porównanie jakie mi przychodzi do głowy.

Wstają też momentalnie, to bardzo dla mnie istotne.
Nocne odsłuchy są bardzo przyjemne.
Zresztą ja się podpisuje pod tą recenzją, czy ktoś tu kłamie? Nie.
Mam dokładnie takie same odczucia:
Klipsch RP-280F test - Hi-Fi Choice
Podobnie popisuję się pod recenzją Onkyo. Jest tam wszystko co mógłbym powtórzyć, dlatego sobie daruję.
Zresztą Klipsch ma z tysiąc opinii w sieci, recenzji też jest cała masa.
Od Avforum, do Amazona.

Kto chce niech czyta, a komu się nie podoba brzmienie ma całą gamę innych skrzynek (i tu opinii jest zaledwie garstka).
Mi tam lotto co kto kupuje. Mój konik obecnie to KD i szeroko pojęty dżwięk wielokanałowy.
Dla mnie są to o wiele większe doznania jak stereo - od którego zaczynałem przygodę.

Co istotne, w każdej jednej salce niemal WSZYSTKIE skrzynki jakie odsłuchiwałem grały inaczej. Rubi czy Kef odpadł (na Denonie to dramat), a używane 205/2 mi uciekły (w przeciwnym wypadku siedziałbym dziś na secie który w detalu za set kosztuje 80k i pewnie byłby poklask), a to zupełnie inne granie od obecnych R'ek, ale to nie istotne. Ważne, aby każdy miał świadomość, że kupuje pod siebie, a nie pod kolegów czy "audiofilskie" towarzystwo. Smyczki, fortepianki, winko... ok, ale to może za 20l, ja chcę obecnie energii.

Zresztą gdyby tak było kolorowo, to wszyscy wracalibyśmy z AS zachwyceni, a na mnie zrobiły raptem 2-3 sale wrażenie. To coś tu chyba jest nie tak?
Sprzęt TAD'a to nadal niedościgniony ideał i po Palladium którego kupię za parę lat to będzie następny krok.
Dość tej gonitwy, a po moich skrzynkach w które włożyłem jakieś 30-40tyś niemal pewne; )

Nic po środku mnie już nie interesuje, teraz już tylko elektronika - i tutaj proponowałbym się innym skupić.
Coś coś praktycznie nie gra na tanim wzmacniaczu, na końcówkach może pozamiatać, ale czy ktoś to sprawdza? No właśnie.

Szkoda mi tylko tych, którzy wszystko łykają z polecenia, zamiast brać stricte pod siebie. Potem mamy kwiatki na forach, że jednak czegoś brakuje i zaczyna się rasowanie kabelkami, ba... podstawkami pod kable, a tu nie ma braków, tylko inne oczekiwania i zwyczajnie nie te klocki, pomieszczenie, elektronika i w końcu najważniejsze, oczekiwania.
Pomijam sytuacje polepszania już dobrego, to zupełnie coś innego.

Koniec wywodu. Sorry za chaotyczność, ale piszę z lotu i mam nadzieję, że wszystko wyjaśniłem, bo widzę, że zrobiłem spore zamieszanie w ostatnim czasie ;)

Ps. Dziękuje też wszystkim Kolegom którzy pisali spontanicznie na priv i generalnie wiedzą o co chodzi w całej tej zabawie ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry