Armaning nie rozumiem twojego toku pytania odnośnie tego benqa za 2tys czy obecnego JVC..? Jeśli mam przygotowane w 100% czarne pomieszczenie do wyświetlania obrazu z projektora to czym ono się będzie różnić od dedykowanego czarnego pomieszczenia odnośnie obrazu, nie dźwięku podkreślam obrazu?
Bipo, przecież to był lużny żart i chyba nie zupełnie załapałeś o co mi chodziło.
Nie sądziłem, że po tylu latach znajomości, trzeba będzie to tłumaczyć ; )
Dobrze wiesz, że długo przed Tobą miałem czarny sufit i te wszystkie rozwiązania które wprowadzałeś potem sukcesywnie przez lata, tylko po to, aby wycisnąć tyle ile się da z pomieszczenia, a sam tym pytaniem strzelam sobie w bramkę, bo nachodzą mnie już pewne refleksje (po latach) i sądziłem - jak widać mylnie, że też już jesteś zwyczajnie zmęczony tymi kompromisami salonu, jak chociażby (jeszcze do nie dawna) lataniem z zasłoną po suficie ; )
Te czarne nasze zasłony, sufity, czarna elektronika (wolę srebrną w salonie), ekrany multiformat DIY, czarne meble, czarny dywan, czy w końcu czarne kolumny, tak aby te słupy przy ekranie nie odbijały światła - co też doskonale powinieneś rozumieć, bo też jak widzę, zacząłeś je w końcu zasłaniać, a zawsze mnie to zastanawiało ; )
Oczywiście, to dalej można zrobić fajnie (dizajnersko) w salonie, ale ja już sobie nie dam białego dywanu do seansu, bo zwyczajnie mnie drażni poświata na środku pokoju. Stolik lakierowany też odpada, z uwagi na odbicia. Można oczywiście latać z czarnym prześcieradłem przed każdym seansem i cudować, ale to są właśnie te kompromisy o których pisze.
Ot, zwyczajnie po ludzku, zawsze tym nie doścignionym króliczkiem była dla wszystkich (maniaków KD) dedykowana salka, miejsce gdzie nikt nie wchodzi, nikt nie przeszkadza, bez tych wszystkich funkcji salonu rodzinnego, bez archaicznego rozwijanego ekranu, a z ramowych porządnym, bez cudowania z ogródkami dla dzieci, bez latania z zasłonami po suficie, bez zakrywania materiałem białych skrzynek, a niczym nie zmąconę, przygotowane od A do Z zgodnie ze sztuką dedykowane pomieszczenie kinowe.
Czy na prawdę trzeba to tłumaczyć...?
Salon rodzinny, jak sama nazwa wskazuje, np. jasny, biały (dla odmiany), stół, białe skrzynki (jak komuś pasuje) do stereo, a obok dedykowany pokój - referencja pt. kraina uciech i zabawy, zupełne odcięcie. Wielki ramowy ekran, pełne bezkompromisowe rozwinięcie dżwięku kanałowego, potężne suby, centralne miejsce odsłuchu, dizajn stricte pod salkę kinową, już nie wspominając o gadżetach filmowych.
Widząc ile teraz wpakowałeś siana w projektor, naszła mnie lużna refleksja i to raczej w formie żartu (?), chociaż jak dla mnie, jest w nim sporo prawdy. Czy nie lepiej by było zainwestować (dołożyć) te pieniądze w większe... mieszkanie?
Ja osobiście (podkreślam, to moje przemyślenia po latach zabawy z KD) wolałbym tańszy projektor - który też cieszy, ale w dedykowanej salce, a może w domu, z ogrodem, a nie balkonem który go udaje. Może jestem na innym już etapie i nie widze już sensu pakowania absurdalnych kwot w elektronikę... do mieszkania, skoro za tą kwotę można polepszyć warunki lokalowe, ogród, przestrzeń, garaż...
Czy te różnice w jakości (i wydanej kasie) są warte tych wyrzeczeń, nie mi oceniać. Stąd lużne pytanie.
Lolek widzę dobrze to zrozumiał o co mi chodzi.
Jest tylko jedno lekarstwo. Armanig musisz odwiedzic Bipo. Bo wydaje ci sie ze zachod ma lepiej, ale to tylko "barwne" filmiki na youtube. Video nie maja lepszego, a audio.... nie bylbym taki na 100% pewien.
Bądzmy poważni Lolo, audio nie byłbyś pewny? Na prawdę? Rozmawiamy o budżetówce, no zlituj się, jak moja, Twoja czy Bipo.
Nie ma nic u Bipo, czego nie miałbym u siebie od lat (pomijając projekcje) i zaręczam Ci, że są salki z audio/video którę wciągają te nasze blokowe salony, z Heco, Klipschami, Dali czy Kefami. Wiem, że nie chce Ci się jeżdzić, odsłuchiwać, ale na tych kilku markach świat się nie kończy w świecie KD.
Nie rozumiem, dlaczego dyskusja poszła w jakieś idiotyczne porównania salonów w bloku, do żle wykonanych salek kinowych? To chyba logiczne, że można spartolić salkę za bańkę w rezydencji, a zrobić to lepiej w blokowisku, tylko co ma piernik do wiatraka, ja piszę o perfekcyjnie wykonanych i dopieszczonych dedykowanych pomieszczeniach, które w żadnym wypadku nie są gorsze od naszych salonów, ale bez tego pierdolnika który mamy + z rozwinięciem wszystkich dobrodziejstw dżwięku wielokanałowego, jak (dla mnie podstawa) 7.1, czy idąc dalej z sufitowymi.