Marketing szeptany- sztuczne kreowanie wizerunku marki

WiTT

New member
Bez reklam
Co do reszty to chętnie się dowiem jak każdy z was jest w stanie udowodnić, iż nie są z branży i nie polecają danego "zprzętu" za kasę
Ja polecam wszędzie i każdemu firmę NAD - dostaję za to gratisowe batoniki i wiadro popcornu do oglądanych filmów.... :hihi:
 
D

Deleted member 121090

Guest
krzysiek1980
Nie o tym jest tytuł tego tematu.
Rozmawiamy o sztucznym kreowaniu wizerunku danej marki, nie konkretnego sprzedawcy.
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Wiem. Nawiązałem tylko do wczesniejszego pytania/wypowiedzi kolegi odnośnie rzekomych ludziach z branży na tym forum, oraz polecania wybranych produktów.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Jeszcze jesli chodzi o dobor zestawów audio, to z Bogiem sprawa, bo nawet laik pójdzie do salonu i sobie sam oceni na słuch co mu się podoba a co nie. Gorzej jest jak kupujemy samochód, bo czasami nawet zaprzyjaźniony mechanik nie ma mozliwości ocenienia w jakim dany pojazd jest stanie. Podobnie sprawa z kupnem komputera, czy nawet popularne usługi w Naszych mieszkaniach świadczone przez elektryka, hydraulika, ślusarza czy gościa od wykończeń wnętrz. Nie ocenimy ile warta jest jego usługa, a niejednokrotnie nie znając się nawet nie wiemy czy sknocił Nam robote czy nie. Wychodzi to dopiero za jakiś czas. Wszędzie jest kombinatorstwo, a człowiek najlepiej jak by znał się na wszystkim.
Tez racja. Dajmy na to jazda probna, ma za zadanie ocenic jak się jezdzi, jak sie czujesz za tym kolkem itp. Nie jest to w ogole adekwatne do prawdziwego uzytkowania. Sam juz nie raz doswiadczylem tego i owego, ze jechalo sie fajnie, a po miesiacu szczelilo to i owo, szkoda gadac...
Z kompem to samo. Jak dzis wybieraa sie kompa? Po paramterach, przeciez nikt nie pozycza na kilka dni. Kupilem kiedys wypasniego Della, w najdrozszej konfiguracji (na szczescie za sluzbową kasę), co z tego, skoro WiFI sie wieszalo, poszla plyta do wymiany. Kolega pracuje w Dell POlska i mnie przestrzegal, ale nie sluchalem. To samo HP, po 2 latach szlag trafil procesor graficzny - naprawa 1000 zl plus rabat na nastepny zakup marki HP - juz biegnę. Obecnie mam znow Toshibe i Asusa - Tosia jak to Tosia - bez achow, ale sprawowala sie bez zarzutu, kilka dni temu zaczela sie wieszac i co 5 minut musze resetowac drania. Ma rowno dwa lata. Czyzby planowane postarzanie? Jasne, ze tak. Asus ma dopiero kilka m-cy - na razie OK.
Co innego sprzety w robcie. Akurat pracowalem przez lata, gdzie zakup malego sprzetu wielkosci drukarki wynosi od 150 tys do 7 mln zl. Wtedy firmy wypozyczają taki sprzet nawet na kilka tygodni. Eksploatujesz go na lewo i prawo by poznac go od sroka i by wywąchac wszystkie ewentualne za i przeciw. Ale to troche inny przedzial cenowy.
 
Ostatnia edycja:

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Jak juz piszesz o lapkach, to ja u siebie mam tak że co jakiś czas mi się net rozłacza i z poziomu komputera już go nie moge ponownie połaczyć. Mam po WI-FI. Wtedy pomaga odłączenie od sieci routera i ponowne uruchomienie kompa. Zastanawiam się ile w tym winy routera, a ile winy w kompie? Też mam Toshibe.
 

Fenervil

New member
He,he. To mi co drugi dzień na skrzynkę przychodzi reklama jakiegoś super specyfiku " Powiększ penisa o 7cm":) Czego to teraz ludzie nie wymyslą.

Ponoć producenci trafiają do klienta poprzez czytanie twoich postów na blogerze, wpisów na faceboku i maili w google. :)

A tak na serio to google inwigiluje nie tylko dla amerykanów ale też dla własnych korzyści finansowych
 

Fenervil

New member
Ja chyba na innym forum siedzę, bo to jest jedyne forum które znam, jakie ma rangą oznaczonych reklamobiorców, których nicki są zielone jak ufoki. Co do reszty to chętnie się dowiem jak każdy z was jest w stanie udowodnić, iż nie są z branży i nie polecają danego "zprzętu" za kasę :popcorn:

Ja jestem fanem Philipsa. Czy jestem pracownikiem philipsa? A może nieświadomie wspieram markę. Nie. Po prostu stałem się zaufanym użytkownikiem marki. Wbrew mej woli, niepostrzeżenie producentowi udało się wypalić swoje znamię w mojej głowie i tak już zostało. A dlaczego Philips?
Dlatego że Philips produkował elektryczne maszynki do golenia w czasach kiedy w Korei Południowej powszechny był jeszcze kanibalizm. A kto dłużej siedzi w branży ten zna się lepiej. No i produkuje sprzęt bardziej niezawodny.
Chociaż,
z drugiej strony, kiedy oni produkowali maszynki do golenia w Japonii samuraje uganiali się z mieczykami i protestowali przeciwko importowi zachodniej kultury.
Jakie są teraz japońskie mini wieżyczki spod znaku Pianocraft?
Ech, popie...o się wszystko na tym świecie :)
 

Fenervil

New member
Tez racja. Dajmy na to jazda probna, ma za zadanie ocenic jak się jezdzi, jak sie czujesz za tym kolkem itp. Nie jest to w ogole adekwatne do prawdziwego uzytkowania. Sam juz nie raz doswiadczylem tego i owego, ze jechalo sie fajnie, a po miesiacu szczelilo to i owo, szkoda gadac...
Z kompem to samo. Jak dzis wybieraa sie kompa? Po paramterach, przeciez nikt nie pozycza na kilka dni. Kupilem kiedys wypasniego Della, w najdrozszej konfiguracji (na szczescie za sluzbową kasę), co z tego, skoro WiFI sie wieszalo, poszla plyta do wymiany. Kolega pracuje w Dell POlska i mnie przestrzegal, ale nie sluchalem. To samo HP, po 2 latach szlag trafil procesor graficzny - naprawa 1000 zl plus rabat na nastepny zakup marki HP - juz biegnę. Obecnie mam znow Toshibe i Asusa - Tosia jak to Tosia - bez achow, ale sprawowala sie bez zarzutu, kilka dni temu zaczela sie wieszac i co 5 minut musze resetowac drania. Ma rowno dwa lata. Czyzby planowane postarzanie? Jasne, ze tak. Asus ma dopiero kilka m-cy - na razie OK.
Co innego sprzety w robcie. Akurat pracowalem przez lata, gdzie zakup malego sprzetu wielkosci drukarki wynosi od 150 tys do 7 mln zl. Wtedy firmy wypozyczają taki sprzet nawet na kilka tygodni. Eksploatujesz go na lewo i prawo by poznac go od sroka i by wywąchac wszystkie ewentualne za i przeciw. Ale to troche inny przedzial cenowy.

Nie kupuje się laptopa. Tam jest wszystko upchane i grzeje się niemiłosiernie. Tolerancje temperatur są sztucznie zawyżone co pozwala na sprasowanie elektroniki do grubości pizzy ale skraca żywotność kondensatorów, elektrolitów itp do 2-3 lat.
Ja mam swoje pudło od lipca 2007. Od tego czasu zmieniłem mysz, dysk i napęd. Śmiga bez żadnych przypadkowych awarii, zwiech.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja tam wole mobilne urzadzenia, dlatego od lat siedze na laptopach i na pewnie tego nie zmienie, ale moze cos w tym racji jest, od czasu do czasu zdarzy sie jakas awaria. Tylko stary IBM dziala do dzis, nic nie jest juz warty, ale dzialal (dalej dziala) przez cale lata bezawaryjnie.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Nie kupuje się laptopa. Tam jest wszystko upchane i grzeje się niemiłosiernie. Tolerancje temperatur są sztucznie zawyżone co pozwala na sprasowanie elektroniki do grubości pizzy ale skraca żywotność kondensatorów, elektrolitów itp do 2-3 lat.
Ja mam swoje pudło od lipca 2007. Od tego czasu zmieniłem mysz, dysk i napęd. Śmiga bez żadnych przypadkowych awarii, zwiech.
Moze i racja, ale co kto woli, ja odszedłem od skrzynek 10 lat temu. Ciekawe tylko, ze mam jeszcze dwa lapki z jeden z 2003 i jeden z 2006 roku - oba na chodzie i działają bez zarzutu ;)
Nie jestem zawodowym graczem ani grafikiem by mieć skrzynkę z topowymi podzespołami, a laptopy już dawno osiagnely wydajność średnich skrzynek. Nie ważne, nie o tym jest temat czy się kupuje czy nie. Rownie dobrze można napisac, że nie kupuje się hulajnogi tylko rower ;) nie ma co dyskutować co było pierwsze jajo czy kura. Rzucilem tylko przykład pod temat.
 
Ostatnia edycja:

phil7008

New member
Bez reklam
A dlaczego Philips?
Dlatego że Philips produkował elektryczne maszynki do golenia w czasach kiedy w Korei Południowej powszechny był jeszcze kanibalizm. A kto dłużej siedzi w branży ten zna się lepiej. No i produkuje sprzęt bardziej niezawodny.

nie do konca sie zgodze wez pod uwage np taka nokie.

co do laptopow to moj hp pavilion dv6 smiga od 2009 i zero problemow
jedynie wymienilem baterie na pojemniejsza, nie jestem graczem dla mnie "skrzynka" moze nie istniec
 
Do góry