marantz 7010 z ekspozycji czy nówka z niepewnego źródła?

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Zrobiłem to wczoraj i nie wybuchł. ;-) Ogólnikowo napisali, coś o stabilności systemu. Ja tam żadnych problemów nie widziałem.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Nie miałem i nie mam. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale używam polskiej wersji OSD, bo tak wygodniej. A jeżeli byłyby problemy, to czym miałyby się objawiać?
 

bubafat

Active member
Bez reklam
Na pewnych zrodlach (a moze wejsciach) nie wyswietla OSD blyskawicznie, jako overlay, tylko wylacza obraz wyswietla info OSD i wlacza obraz ze zrodla z powrotem. Trwa to przy tym strasznie dlugo. Sek w tym, ze nie bylo tak zawsze, od wlaczenia, ale zmienilo sie to po niedlugim czasie, po podlaczeniu kolejnych zrodel. Nie dochodzilem powodow i ewentualnego sposobu rozwiazania problemu, bo nie mam zbytnio powodu do uzywania OSD.
 
Ostatnia edycja:

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Cóż mam napisać.
Użytkuję swojego od kilku tygodni i na razie nic takiego nie miało miejsca. Co do źródeł, to za wiele tego nie ma. Są to zaledwie dwa odtwarzacze bluray: Pioneer, podpięty pod wejście DVD i CA pod wejście BLURAY. Nie wiem, co byłoby przy obciążeniu ampli większą ilością źródeł. Bynajmniej w tej chwili, uruchamiając menu wszystkich urządzeń i nakładając je na siebie, nie zaobserwowałem jakichś niepokojących zachowań. Wszystko chodzi płynnie, bez zacięć. Ale jak pisałem, nie wiem, co byłoby przy większej ilości źródeł.

Czas pokaże, czy nie wystąpią problemy opisane przez Kolegę.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Tzn. nie miałem na myśli nic specjalnego. Wydaje mi się to czymś normalny. Może niewłaściwie to ująłem? ;) Ogólnie chodzi o to, że wywołuję OSD amplitunera, na nim mogę wyświetlić OSD Bluraya, lub odwrotnie. Oba są przezroczyste i widoczne na tle tapety Cambridga, również na odtwarzanym materiale. Dla mnie to normalne. Chyba to nie jest nic niezwykłego?
 
Ostatnia edycja:

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Ja tak zrobiłem. Zresztą zalecane jest, aby po każdej aktualizacji przeprowadzić ponowną kalibrację, ponieważ aktualizacja, może powodować zresetowanie niektórych, wcześniejszych ustawień.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Piszę tutaj, bo to w kontekście Marantza.
Ilu z Szanownych Kolegów zmierzyło prawdziwą oporność swych kolumn głośnikowych? I proszę nie patrzeć na to, co podaje tabliczka znamionowa. W większości przypadków, 99 %, jest to nieprawda. Za namową Kolegi @bomarek, który uświadomił mi pewne fakty, sprawdziłem swoje kolumny. Okazało się, że wszystkie surroundy, JBLe, mają oporność 5,7 ohma – tabliczki podają 8 ohm, zaś frontowe, MA RX2 – 4,4 ohma (zdaje się, że wszystkie MA tak mają), zaś producent podaje 6. Dla przykładu. Mam kolumnę Tonsilu który ma 7,8 ohma – tabliczka podaje 8. W związku z tym, co mówi instrukcja ampli odnośnie oporności poszczególnych kolumn i ich ustawieniach w samym urządzeniu, właśnie przeprowadzam trochę ekstremalny testy, powiedzmy „wytrzymałości”. Oczywiście chodzi o pracę na 4 ohm. Niestety. Wymusza to dość głośne granie. Chodzi o to, czy zadziałają zabezpieczenia przeciążeniowe amplitunera. Nie raz już, w testach „Audio” podawano info, że dany amplituner nie wytrzymywał pracy w konfiguracji 5.1 i wyłączał się. U mnie, jest to 10.1.
Tak więc, obciążone były wszystkie wzmacniacze i przy głośności -5 dB. wyszedłem z pokoju, zamykając za sobą drzwi. ;) Płyta to Lichtmond 4. Po ok. godzinie grania, nic się nie wydarzyło. Może za mało dałem mu w „palnik”? Urządzenie było więcej niż ciepłe. Jednak nie na tyle, aby się poparzyć. Tak więc, zostaje ustawione na pracę 4 ohmową, zgodnie z zaleceniami. Przy okazji tego wszystkiego wynikł jeszcze jeden fakt. Chodzi o przełącznik ECO. W trybie wyboru pracy urządzenia na 4 ohm, opcja ECO jest niedostępna. Działa przy oporności 6 i 8 ohm.
 

werf

Active member
Bez reklam
Puść mu muzykę w multikanale : ),Kiedyś do jakiegoś Marantza 7XXX dopiąłem małe focusy jaką 6,7 ,przy dynamicznym głośniejszym graniu robił off
 

rafa@rafa

Active member
Bez reklam
Piszę tutaj, bo to w kontekście Marantza.
Ilu z Szanownych Kolegów zmierzyło prawdziwą oporność swych kolumn głośnikowych? I proszę nie patrzeć na to, co podaje tabliczka znamionowa. W większości przypadków, 99 %, jest to nieprawda. Za namową Kolegi @bomarek, który uświadomił mi pewne fakty, sprawdziłem swoje kolumny. Okazało się, że wszystkie surroundy, JBLe, mają oporność 5,7 ohma – tabliczki podają 8 ohm, zaś frontowe, MA RX2 – 4,4 ohma (zdaje się, że wszystkie MA tak mają), zaś producent podaje 6. Dla przykładu. Mam kolumnę Tonsilu który ma 7,8 ohma – tabliczka podaje 8.

1. Kolego, Ty zapewne zmierzyłeś rezystancje a nie impedancje która jest podawana na tabliczkach. I do tego jest zmienna w zależności od częstotliwości.
2. To powszechna praktyka większości producentów zawyżania wartości impedancji w stosunku do rzeczywistości żeby nie straszyć potencjalnych klientów.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
1. Kolego, Ty zapewne zmierzyłeś rezystancje a nie impedancje która jest podawana na tabliczkach. I do tego jest zmienna w zależności od częstotliwości.
2. To powszechna praktyka większości producentów zawyżania wartości impedancji w stosunku do rzeczywistości żeby nie straszyć potencjalnych klientów.
Ad1. Dokładnie, Kolego. Kolumnę głośnikową potraktowałem jako najzwyklejszy rezystor, nie inaczej. Bez wnikania w szczegóły.

Ad2. No właśnie. Tylko ile złego wprowadza to „oszustwo” do naszych urządzeń.

Powiem tak. Lepiej jest ustawić pracę urządzenia na minimalną oporność, bez względu na to, jakie oporności mają nasze kolumny głośnikowe. A wracając do tematu. Nie byłem tego pewien, ale Ampltuner pomimo tego, że jednak dość ciepły, to był troszkę chłodniejszy, niż przy pracy 8 omowej na wspomnianych kolumnach sugerujących taką, a nie inną oporność i pracę w takim zakresie, co właściwie wprowadza w błąd. Teraz, mając świadomość tego wiem, jak powinno to wyglądać. Lecz każdy zrobi, jak uważa.

Kolego @Werf, ale to wszystko szło wielokanałowo. A Lichtmondy, to właśnie „muza”.
 

werf

Active member
Bez reklam
Ad1. Dokładnie, Kolego. Kolumnę głośnikową potraktowałem jako najzwyklejszy rezystor, nie inaczej. Bez wnikania w szczegóły.

Ad2. No właśnie. Tylko ile złego wprowadza to „oszustwo” do naszych urządzeń.

Powiem tak. Lepiej jest ustawić pracę urządzenia na minimalną oporność, bez względu na to, jakie oporności mają nasze kolumny głośnikowe. A wracając do tematu. Nie byłem tego pewien, ale Ampltuner pomimo tego, że jednak dość ciepły, to był troszkę chłodniejszy, niż przy pracy 8 omowej na wspomnianych kolumnach sugerujących taką, a nie inną oporność i pracę w takim zakresie, co właściwie wprowadza w błąd. Teraz, mając świadomość tego wiem, jak powinno to wyglądać. Lecz każdy zrobi, jak uważa.

Kolego @Werf, ale to wszystko szło wielokanałowo. A Lichtmondy, to właśnie „muza”.

Jasne,mnie raczej chodziło abyś obciążył wszystkie kanały jednocześnie jakimś trybem all-stereo.
W tej konfiguracji z tej płytki gra ścieżka 5,1-7,1...... tak ?
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Aaa, teraz rozumiem. Jeśli tak, to trzeba by spróbować. Ten tytuł tylko w multichannel. Coś się znajdzie. Tylko nie wiem kiedy. Najszybciej jutro.Teraz jestem w pracy - 12 godzin. :-(
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Kolego @werf, przeprowadziłem nowy test. Okazało się, że musiałem zrobić go nawet dwukrotnie.

Moją konfiguracją jest Auro 3D, co okazało się istotne. Tak więc, wybrałem tryb Multi Ch Stereo. Płyta, to Marty Friedman - „Scenes”, nagrana w duecie z Kitaro. Muzyka instrumentalna. Odtwarzanie trwało 40 min. Przy głośności -5 dB. nic się nie wydarzyło. Zdziwiony byłem faktem, że urządzenie było znacznie chłodniejsze od pierwszej próby, o której już pisałem. Ale. Gdzie tkwił błąd? Bo niewątpliwie, było coś nie tak. Okazało się, że wybór trybu Multi Ch Stereo na konfiguracji Auro, aktywuje do odtwarzania jedynie kanały 5.1, będące podstawą Auro, bez głośników górnych, o czym nie wiedziałem, a zorientowałem się po fakcie. No cóż. Kolejne doświadczenie, względem Auro. Za drugim razem, skonfigurowałem głośniki na tryb 7.1. Tym razem, płyta była bardziej dynamiczna – U2 „The Joshua Tree”- 50 min. Głośność również na - 5dB. Istotne jest również to, że Amplituner pracował ciągle przez 110 min. Efekt? Bez efektu. O dziwo, urządzenie wcale nie było cieplejsze niż podczas wcześniejszej próby na Auro 10.1.
No i teraz nie wiadomo, co o tym myśleć. Czy odtwarzany materiał był za słaby, czy było za cicho? Bo jeśli to wszystko było wystarczające to czy, teoretycznie, nie powinny zadziałać zabezpieczenia? Bo jeśli powinny były, a nie zadziałały, to może to wzbudzić niepokój. A może ma to właśnie coś wspólnego z doborem oporności między kolumnami, a amplitunerem? A może nie doszedłem jeszcze do granic wytrzymałości urządzenia? A jeśli nawet, to mogę być spokojny. Nigdy tak głośno nie słucham, szanuje swój słuch. Rozumiem też, że to tryby typu All Channel maksymalnie obciążają urządzenie? Jeśli tak, to tym bardziej dla mnie, żadna strata. Nigdy nie słuchałem, nie słucham i nie zamierzam słuchać w takich trybach. Bo, jak napisał Kolega @lipet; „All channel w stereo znam i jest do du..y”. A jeśli już stereo na multichannel, to wystarczy mi Auro, które zrobi to lepiej. W każdym razie, SR7010 daje radę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry