Brak argumentów i wycieczki. Typowe.
Gorsze dni, idealny sprzęt, idealny człowiek, idealne warunki akustyczne, referencyjne granie, wszystkowiedzący... i co jeszcze?
Zbulwersowałeś się jak smarkacz określeniem "festyniarskie brzmienie", a sam określasz wysokie jako "syczenie" i wałkujesz w każdej swoje wypowiedzi jedno i to samo i mam wrażenie, że to Tobie właśnie odebrało rozum.
Ty czytasz co piszesz?
Pytam się, gdzie Klipsch syczy np. podczas seansów? Konkretnie, który film, minuta i fragment.
Mam około 100 wybranych i kluczowych dla testów takich fragmentów, są to zbitki ze wszystkich liczących się filmów z ostatnich kilkunastu lat, no i się pytam które to fragmenty?
Seanów mam na myśli także wydawnictwa audio. Wydania Auro, Master, TrueHD, Atmos...
Tu nie chodzi o żadne Klipsche, pisałbym to samo o każdej jednej kolumnie którą miałem okazje odsłuchać, niech to do Ciebie dotrze.
Jestem na tym forum od lat i jakoś do tej pory Ci nie przeszkadzalo moje pisanie, tylko w sytuacji kiedy odważyłem sie wypowiedziec nt. Twoich kolumn zaczałes mnie atakować i ustawiac!
Oczywiście, że mi przeszkadzało. Nie tylko mi. Ile osób straciło na Ciebie czas?
Ile godzin na Ciebie straciłem, prrr... nie na Ciebie, ale przez Ciebie.
Spierdzieliłeś cały wątek kalibracyjny, wprowadzałeś tam zamęt każdej jednego dnia, przez niemal rok. Jak typowa zrzęda która nie rozumie podstaw, co nie oznacza, że mnie czyni wszystkowiedzącym.
Bo kalibracja to nie jest nic nadzwyczajnego, ale Ty byłeś mądrzejszy od wszystkich.
Wszyscy tłumaczyli Ci jak dziecku, a Ty dalej swoje.
Przez Ciebie wiele osób do dzisiaj nie może się w tym burdelu odnaleźć.
Zamiast 10 stron, jest kilkaset.
Wypisywałeś tam te swoje mądrości, wprowadzając swoimi przemyśleniami ludzi w BŁĄD!
Wiele osób straciło przez Ciebie kupe czasu.
Każdy jeden może wejść w tej wątek i poczytać.
Tam też zarzucaliśmy Cie linkami i źródłem, bo Ty inaczej interpretowałeś.
Piszesz, że naczytałem się for. Oczywiście, że czytam fora. To wstyd?
Skoro moje argumenty nie trafiają, to podrzucam inne, żeby dotarło jak bardzo odpływasz.
Szczególnie, że u innych wypowiedzi niosą za sobą merytoryczny przekaz (za i przeciw).
Bo tu nie chodzi o słodzenie, czego nie rozumiesz i wmawiasz notorycznie.
No to kogo mam czytać, Ciebie? Inni niech czytają, a potem mamy takie kwiatki jak mamy.
Ten wątek podwieszony którego jesteś "autorem", to moje i zaledwie kilku kolegów tłumaczenia, Ty to tylko przepisałeś, więc nie mędrkuj teraz, bo wszystkie linki które tam wrzuciłeś są ode mnie, ja je po nocach zbierałem. Wówczas nie przeszkadzało Ci "czytanie for" i powoływanie się na mądrzejszych ode mnie czy Ciebie którzy zjedli zęby na kalibracji.
Pisałem wielokrotnie, że Klipsch to specyficzne skrzynki i sprawdza się świetnie w konkretnych warunkach i trudno szukać alternatywy nawet w wyższym budżecie. Pisałem też, że nie we wszystkich aspektach jest tak dobrze, pisałem których.
Skoro używasz podwórkowego nazewnictwa pokroju "syczenie", to pisz obok, że JBL ma "festyniarskie" granie, a Dali "kartonowy" bas.
Wówczas każdy zrozumie, że taki masz styl i weżmie na Twoje mądrości poprawkę.
W przeciwnym wypadku nie ma RÓWNOWAGI w Twoich specyficznym nazewnictwie.
Tu nie chodzi o mnie, ale o tych co czytają i Cię nie znają, a że ja mam odwagę Ci to napisać prosto w twarz, to potem mi się dostaje.
Mi odebrało rozum, bo czytam zagraniczne fora? Brawo. Większej błazenady dawno nie czytałem.
Czyli jak widzę gościa - typowego usera pasjonata audio/video, który siedzi od 10 lat na takich Avforum, zakłada wątek w którym wkleja zdjęcia, na nich kilka amplitunerów, wzmacniaczy i zestaw kilku setów głośnikowych, po czym punkt po punkcie, z konkretnym fragmentami opisuje swoje wrażenia, a następnie w podobnym tonie wypowiadają się inni, a w konsekwencji także ja po własnych odsłuchach, to mi odebrało rozum?
Bo Whiplash, który liznął raptem kilka klocków i od dawna boryka się z wieloma problemami akustycznymi, jest guru i będzie komuś pisał, że dostał "pierdolca".
Ja Ci tylko uświadamiam, że jak się zabierasz za coś, to rób to porządnie i naucz się używać określeń przyjętych w audio - bo jak widzisz, ja tego unikam jak ognia, a to nie jest Twoje prywatne forum tylko miejsce publiczne z którego sporo osób czerpie wiedzę, nie te prymitywy które logują się tylko po to, żeby obrazić, a ci którzy czytają anonimowo, a po Twoich wpisach typu "syczenie" nic nie wynika i to typowa polska błazenada.
Inwektywy mnie nie ruszają. Przyjmij to do wiadomości.
Pytam się, jaka zaobserwowałeś różnicę w brzmieniu u Klipscha pomiędzy 40cm, a 10cm?
Konkrety, bo to ludzi interesuje przed ew. zakupem.
Jaką zaobserwowałeś różnice w brzmieniu w pomieszczeniu 15m2 i tym 25m2.
Które fragmenty filmowe w Twojej ocenie wychylają się ponad przyjętą normę?
Jaka elektronika, konkretny utwór - wydawnictwo.
Zdjęcie pomieszczenia w którym testowałeś.
Porównanie do innych postawionych obok skrzynek - jakich?
Metoda porównań, przepinanie w locie (?) Zatem jak dostarczone żródło?