Spoko Wojt. Ja również w Kuala się nie popisałem. Wyjeżdżając z pitlane słyszałem tylko ryk Twojego silnika. Nie widziałem Cię ani w lusterkach ani czerwonej kropki na mapie. Kiedy Cie zobaczyłem pedał hamulca w podłogę ale świeże opony i deszcz nie pomogły w hamowaniu, sorki.
Jeżeli chodzi o Chiny to celowo się na Ciebie nie pchałem. Jechałem z przodu, starałem się trzymać optymalny tor jazdy i nie patrzyłem co się dzieje za mną.
Jakubus, w Chinach nie padało
Co do dwóch wyścigów 9.01 to 4 osoby jeszcze się nie wypowiedziały więc nie wiem co i jak.