Dobry Blu-ray głównie do DVD - czy warto dopłacić do lepszego modelu?

Alkor

New member
Bez reklam
Jeśli już to 576p

Jednak w tym przypadku przy odtwarzaniu materiału SD optymalne będzie 576i. Chodzi mi o współpracę odtwarzacza Blu-ray z bardzo dobrej jakości procesorem wideo w amplitunerze, który zapewnia doskonały deinterlacing i skalowanie obrazu z różnych źródeł i rozdzielczości. Jeśli jakość obróbki wideo będzie znacząco lepsza niż w BD, to warto całość obróbki obrazu powierzyć amplitunerowi.
Oczywiście procesor przyjmie sygnał HDMI/Component w każdej rozdzielczości: 480i/p, 576i/p, 720i/p, 1080i/p i przetworzy go do 1080p. Jednak do obróbki obrazu DVD optymalne będzie pozostawienie sygnału w formie 576i ( lub 480i ), aby uniknąć usuwania przeplotu w odtwarzaczu, co się stanie, gdy włączymy 576p. Jeśli proces ten będzie złej jakości, to tego nie da się poprawić w żadnym procesorze. Dlatego tak ważne jest zachowanie sygnału w źródłowej formie - 576i dla DVD.

Z tego powodu najlepiej mieć funkcję Source Direct w odtwarzaczu. Wówczas w zależności, jaką płytę włożymy, otrzymamy sygnał zapisany na płycie - 480i/576i dla DVD, 1080i lub 1080/24p dla BD. Procesor zewnętrzny dokona deinterlacingu i skalowania dla DVD, tylko deinterlacingu przy BD 1080i lub pozostawi sygnał bez obróbki w przypadku filmów 1080/24p.

W ten sam sposób można poprawić obraz SD z tunera satelitarnego po ustawieniu rozdzielczości na 576i, chociaż nie słyszałem o Source Direct w takich odbiornikach, z pewnością nie ma takiego trybu n-box - trzeba przełączać ręcznie pomiędzy 576i a 1080i.

Pozdrawiam.
 

JanuszKołeck

New member
Wszystkie filmy kinowe wydane na DVD są zapisane na tych płytach w standardzie 576p.

Włączanie opcji w odtwarzaczu 576i nie ma absolutnie racji bytu, gdyż w ten sposób z materiału progresywnego robimy taki z przeplotem. wiąże się to w praktyce z obniżeniem rozdzielczości o połowę. Z kolei usuwanie przeplotu z materiału 576i, żeby z powrotem zrobić z niego 576p czyli to, co jest na DVD wiąże się z tym, że nigdy żaden układ usuwania przeplotu nie jest tego w stanie zrobić tak, żeby choć w przybliżeniu otrzymać jakość oryginału. Konwersja p=>i jest możliwa natomiast w drugą stronę i=>p nie jest to możliwe.

Jeśli ktoś chce oglądać DVD z mniejszą ostrością i gorszym odwzorowaniem szczegółów, to niech sobie włączy w odtwarzaczu 576i. Na szczęście w niektórych odtwarzaczach takiej opcji nawet nie ma i można wybrać wyłącznie 576p. Mój Blu-ray tak ma.

Na DVD są produkcje w 576i, ale są to wyłącznie seriale telewizyjne w 4:3 kręcone kamerą telewizyjną, a poza tym programy i koncerty kręcone w studio telewizji telewizyjną kamerą.

Powtarzam. Wszystkie filmy kinowe wydane na DVD są zapisane na tych płytach w standardzie 576p.

Co do kwestii odległości w jakiej się siedzi od ekranu, to jest to sprawa indywidualna. Nie jest sprawą indywidualną zagadnienie jakości obrazu z DVD w porównaniu do BD. Tą sprawę rozstrzygnięto już obiektywnie.

Różnica w jakości pomiędzy dobrze wydanym DVD i BD nie jest duża. Ale tylko wtedy, gdy sprzęt użyty do odtwarzania jest naprawdę wysokiej klasy. Dlatego opinie osób twierdzących, że jest inaczej wskazują na problem klasy posiadanego sprzętu.
 

Alkor

New member
Bez reklam
@JanuszKołeck

Naprawdę nie wiem, od czego zacząć. Celowo trochę zwlekałem z odpowiedzią. Miałem nadzieję, że wypowie się ktoś jeszcze w tej sprawie. Oczywiście podtrzymuję każde słowo z poprzedniego postu.

Nie wiem, skąd pomysł, że wszystkie filmy są zapisane na płytach DVD w formie progresywnej 576p. Ile to p ma wynosić? 24p, 25p, 50p? Standard DVD powstał kilkanaście lat temu i został dobrze dopasowany do telewizyjnych standardów PAL i NTSC, które są interlaced, czyli z przeplotem, odpowiednio 50i oraz 60i. I taki standard przewidziano dla DVD, niezależnie od tego, czy nagrano na niej materiał filmowy, czy z kamery wideo. Film 24 kl/s da się łatwo zapisać w formie z przeplotem przyspieszając taśmę do 25 kl/s i stosując pull down 2:2 do 50i/PAL. Oczywiście można taką płytę odtwarzać progresywnie, deinterlacer przekształca 576/50i w 576/50p, co nie jest proste do wykonania, zwłaszcza z materiałem filmowym z dużą ilością ruchu w obrazie. Współczesne procesory radzą sobie z tym dobrze. Dlaczego konwersja i/p miałaby być niemożliwa? Przecież dzisiaj wykonuje ją każdy telewizor, projektor, Blu-ray, odtwarzając materiał z przeplotem 576i, ale również 1080i. Zgoda, że z różną jakością i tu mogą się wykazać dobre procesory wideo typu Realta, Reon, ABT, Faroudja. Przykładowo obraz 1080/50i po usunięciu przeplotu może być bardzo zbliżony jakościowo do zapisu progresywnego 1080/24p.

Istnieje prosty sposób, aby sprawdzić, jakie parametry ma sygnał. Praktycznie każdy telewizor podaje takie informacje. Zrobiłem następujący test. Podłączyłem stary DVD Panasonic S35 kablem Component - wynik 576/50i przy odtwarzaniu filmu. Następnie nagrywarkę DVD Samsung DVD-R129, który ma już Progressive Scan - wynik 576/50i PS wyłączony; 576/50p PS włączony.
Również możesz wykonać taki test, zwłaszcza że twój Denon 2012UD ma wspomnianą wcześniej funkcję Source Direct - wypuszcza wtedy sygnał "surowy", jaki jest nagrany na płycie. Dlatego nie masz w ustawieniach trybu 576i. Telewizor powinien wyświetlić wynik 576/50i po włączeniu Source Direct przy odtwarzaniu filmu na DVD i odpowiednio 1080/50i ( koncerty, niektóre filmy na BD ), 1080/24p ( większość filmów na BD ). Jeżeli dla DVD wynik będzie 25p lub 50p, będzie to dla mnie większe zaskoczenie niż neutrina szybsze od światła, które na szczęście ostatecznie jednak zwolniły:).
Przy ustawieniu 576p twój Denon usunie przeplot, ale skalowanie do rozdzielczości matrycy już telewizor - nie jest to więc to rozwiązanie optymalne - mam nadzieję, że to jest oczywiste. Jedyne dobre ustawienie przy skalowaniu DVD to 1080p, szczególnie dysponując tak dobrym deinterlacerem i skalerem ABT2015.

Wracając do zapisu filmów z przeplotem, czyli u nas 50i, niektórzy wydawcy stosują metodę pull down 2:2 nawet do wydań Blu-ray 1080/50i, rezygnując z różnych powodów z transferu filmowego 1:1 1080/24p. Chyba nie powiesz, że taki film jest zapisany progresywnie, a nie różni sposobem konwersji filmu do wideo od DVD 576/50i.

Teoretycznie standard DVD dopuszcza zapis progresywny, niewiele można o tym znaleźć w Internecie. Przypuszczam, że może chodzić o jakieś wydania NTSC 24p, jednak większość wydań to pull down 3:2 60i. Ciekawą cechą wydań NTSC 480/60i jest możliwość odwrócenia konwersji i otrzymania oryginalnego klatkażu 24p ( jak z płyt BD ), co potrafi...Denon 2012UD ( Reverse Telecine ).

Pozdrawiam.
 

bluray

Banned
Teoretycznie standard DVD dopuszcza zapis progresywny, niewiele można o tym znaleźć w Internecie. Przypuszczam, że może chodzić o jakieś wydania NTSC 24p,

Przyczyna to brak możliwości przyjmowania i reprodukcji 24p przez telewizory.
Pierwsze takie ekrany pojawiły się dopiero ok. 5 lat temu.

Zaznaczam, że to są dwa różne zagadnienia w telewizorach:
- przyjmowanie 24p ze zmianą (Pull down) na 60p - faza przejściowa w rozwoju telewizorów,
- przyjmowanie i reprodukcja czyli odtworzenie oryginalnego "klatkarzu" 24p.

Do JanuszKołecki; poczytaj uważnie co pisze Alkor

Do Alkor; dzięki za edukacyjną klarowność txt-u.

Od "weterana";
Standard BD miał nam przynieść możliwość domowego kina z 24p.
Ostro rysujące ekrany fullHD, szybkie matryce obnażyły katastrofalnie kluczową ułomność 24 klatek czyli judder.
Bardzo wiele osób ma zakodowane, że tak ma być i nie widzą tej "zarazy".
Dopiero uczulenie widza (przeszkolenie) na ten efekt otwiera wrażliwość kinomana.
Topowa kaszana to słynne intro "POSEJDON". Oczywiście w wersji 24p.

Przed latty zrobił się w tej sprawie dym i produceńci TV zaczeli implementować elektroniczne systemy zwiększajace płynność reprodukcji.
Ortodoksi kinowi podnoszą do dziś krzyk, że obraz przekształca się w "teatr" i z kinem nie ma wiele wspólnego.

Jako fan koncertów HD nie mam z tym zjawiskiem problemu, bo koncerty są z reguły rejestrowane jako 60i (30 fps).
Z nielicznymi wyjątkami - drugi Chriss Botti czy Foo Fighters. Obie pozycje to 1080/24p.
James Cammeron pisze wręcz o "przekleństwie 24 klatek" i dąży do filmowania w 72p.

Zwracam na marginesie uwagę, że Pull down wpływa na jakość ścieżki audio.

Dla ambitnych txt z 2008 roku z podanymi przykładami juddera:
http://www.projectorcentral.com/judder_24p.htm
Mały cytacik:
"na każdą 1/24 sekundy, jest jedna oryginalna ramka z płyty Blu-ray, a trzy kolejne to "dostosowane ruchu". Tymczasowe ramki, czyli wszystkie cztery z nich są wyświetlane w kolejności na odświerzaniu 96 Hz.

Podczas korzystania z trybu Frame Creation (Pull down), w sumie 75% informacji reprodukowanego na ekranie obrazu nie ma na płycie Blu-ray w ogóle, lecz jest tworzona przez procesor wizji ! ".
 
Ostatnia edycja:

JanuszKołeck

New member
Wszystkie filmy kinowe na DVD są progresywne, 576p.

Najprostszy sposób na sprawdzenie czy film jest p/i jest odtworzenie go w komputerze używając VLC, który to program domyślnie ma wyłączone usuwanie przeplotu. Jeśli się trafi na jakiś materiał z przeplotem to po prostu widać. Jak "ząbkowania" brak - film progresywny. Jak "ząbkowanie" jest widoczne - film z przeplotem.

Nie mam Denona. Mam Samsunga BD-C6900.
 

fazo

New member
Do JanuszKołeck - nie masz gościu racji. Zawsze DVD było "i" i po to kupowało się kiedyś dobre DVD i TV z componentem żeby zrobić "p".
 

JanuszKołeck

New member
Do JanuszKołeck - nie masz gościu racji. Zawsze DVD było "i" i po to kupowało się kiedyś dobre DVD i TV z componentem żeby zrobić "p".
Jeżeli ktoś ma chęć się kompromitować kompletną ignorancją to bardzo proszę. To jest chyba najśmieszniejsze, że muszę przekonywać ludzi, że woda jest mokra. A może jednak najśmieszniejsze jest to, że pomimo tego, że w każdym domu jest jakaś płyta DVD z filmem kinowym, każdy użytkownik tego forum ma dostęp do komputera, każdy kto ma dostęp do komputera prawdopodobnie ma już zainstalowany program VLC i używa go do oglądania filmów, a mimo wszystko są tacy, co się upierają przy swoim.

Czy to jest naprawdę tak trudno odpalić płytę DVD w kompie i sprawdzić?

Jak już napisałem każdy film kinowy na DVD jest progresywny, w standardzie 576p.

Produkcje telewizyjne są na DVD z przeplotem. Dwa przykłady na DVD z przeplotem. Wcześniejsze sezony z Archiwum X, które są kręcone w 4:3. Wszystkie sezony Married... with Children są z przeplotem. Ale to są produkcje telewizyjne.

I teraz jeszcze raz. Wszystkie filmy kinowe są na DVD progresywne, 576p.
 

fazo

New member
No więc odpaliłem przez VLC Matrix Rewolucje. Info o strumieniu:Rozdzielczość 720x576 i framerate 50. Czekam na wyjaśnienie.
 

JanuszKołeck

New member
No więc odpaliłem przez VLC Matrix Rewolucje. Info o strumieniu:Rozdzielczość 720x576 i framerate 50. Czekam na wyjaśnienie.
Ok. VLC nie podaje informacji czy materiał wideo jest z przeplotem czy nie. To można tylko zobaczyć na ekranie, na ekranie komputera dodam, bo telewizor może przeplot usunąć, tzn. jeśli do kompa podpięty jest telewizor. No to tak. Żeby sprawdzić czy dany materiał jest z przeplotem lub bez postępujemu w taki sposób.

1. Uruchamiamy VLC
2. Wchodzimy w Narzędzia -> Preferencje-> Obraz. W tym oknie sprawdzamy czy w sekcji Obraz w rozwijalnej liście Metoda anty-przeplotowa mamy wybrane Wyłączone. Jeśli jest Automatyczne lub Włączone, to zmieniamy na Wyłączone. Nawiasem mówiąc Wyłączone jest ustawione domyślnie. Kto się nie chce bawić wystarczy, że zresetuje ustawienie do domyślnych. Klikamy Zapisz.
3. Włączamy płytę, którą chcemy sprawdzić. Jest przeplot widoczny - płyta z przeplotem. Nie ma przeplotu - płyta progresywna.

Warto też wiedzieć, że VLC domyślnie ma zaznaczone, że używa akceleracji karty graficznej i dlatego w materiałach 1080i karta graficzna automatycznie usunie przeplot i w żadnym materiale 1080i go nie zobaczymy, dopóki nie wyłączymy przyspieszenia sprzętowego. Z materiału PAL czyli SD karta przeplotu sama nie usunie, więc możemy użyć programu do sprawdzania. Aczkolwiek tak jest pow Win XP. Jak to by wyglądało w innych wersjach nie wiem. Przypuszczalnie jednak tak samo.

Jeśli masz już dobrze skonfigurowany VLC to możesz testować płyty i pliki wideo na obecność przeplotu.

Jeśli masz dwupłytowe wydanie to płyta z filmem Matrix Rewolucje jest progresywna, jak wszystkie filmy kinowe. Natomiast na płycie bonusowej jest materiał zatytułowany Revolutions Recalibrated. Jest to nakręcone właśnie kamerą telewizyjną w 576i w 4:3 i tam właśnie widać przeplot.

Jeśli dysponujesz tunerem z możliwością nagrywania, ale nie taki co dają platformy, tylko własny z którego można kopiować pliki do komputera, to możesz sobie nagrywać różne programy w SD tak do testów. Jeśli nagrasz jakiś film kinowy, to prawie na pewno będzie to nagranie progresywne. Jeśli nagrasz jakieś wiadomości, to będzie to z przeplotem. Najłatwiej przeplot zobaczyć na różnego rodzaju wiadomościach na tych paskach z newsami.

Ważne jest, żeby posprawdzać różne płyty i nagrania. Wtedy widzisz, że raz przeplot jest, a raz nie ma. Można też użyć jakiegoś programu, który pokaże wszstkie dane o filmie czy nagraniu. Nie potrafię podać nazwy programu. BD info robi to w przypadku płyt Blu-ray, ale jaki program mógłby to zrobić z DVD tego nie wiem. W każdym razie AutoGK pokazuje takie info. To się nazywa w tym programie, że źródło jest uznane za progresywne albo z przeplotem(interlaced, progressive).

No to tyle. I warto zaznaczyć, że materiał de facto 288 linii (576i) nie miałby absolutnie żadnych szans w konfrontacji z BD, który ma 1080 linii. Gdyby DVD miały rzeczywiście 576i to mogłyby konkurować jedynie z DivX'ami, które są zawsze progresywne i ten wątek nie miałby sensu. A mnie i innych co uważają, że DVD z jakością nie odbiega aż tak mocno od BD należałoby uznać za żałosnych moronów.
 

fazo

New member
Przy sygnale Pal jak materiał jest nagrany 24p to po przyspieszeniu do 25p i rozdzieleniu na 50i nie ma żadnej straty. Trzeba tylko złożyć 2 kolejne półklatki (de facto stworzone z tej samej klatki) i wyświetlić uzyskaną klatkę 2x i mamy "prawie" 50p. Nie jestem pewien czy gdziekolwiek są wyświetlane prawdziwe 24p ( w kinie jest migawka i 48 klatek u mnie w projektorze to samo, TV jak nie ma zwalonego 24p to chyba też są powtarzane klatki przynajmniej x3). Co do sprawdzania strumieni to uzyskałem różne wyniki ale jak wyjaśniłem sprawdzanie na oko też nie ma sensu (sygnały "p" i "i" w Pal dla źródła 24p i 25p nie powinny się różnić).
 

Kapral_Hicks

Klub HDTV.com.pl
vip
Zaciekawiła mnie ta dyskusja o systemie w jakim zapisane są te klatki na DVD.

Sprawdziłem kilka vobów/filmów dvd, w niektórych pisze że klatki są progressive (ostatni samuraj, fight club), w innych też że interlaced (film DVD Zakładnik, czy też Most/die brucke). Różnic w jakości między tymi filmami gdzie pisze że klatki progresywna a tymi gdzie pisze że intelraced nie widzę.. nawet film DVD most/diebrucke stwierdzam że ma genialny obraz jak na DVD, ale skoro 2 rożne programy zaraportowały to samo, to musi tak być.
Filmy oryginalne w pudełkach z empiku, nie żadne z gazet.

Sprawdziłem jeszcze szybkich i wściekłych.
Ze wszystkich, 4 część pisze że jest interlaced... choć znowu, jakość wydaje się taka sama jak reszty. Może programy coś źle raportują :).. albo po prostu strata z konwersji na progresive jest żadna, stąd też różnic nie widzę (tzn w tych filmach gdzie niby pisze że są interlaced).

http://forum.doom9.org/showthread.php?t=74479
tutaj jest dokładny temat o tym zagadnieniu :), czytam właśnie
 
Ostatnia edycja:

JanuszKołeck

New member
No to z prostej rzeczy zrobiliśmy sobie skomplikowaną. Ja próbuję przedstawić zagadnienie w sposób praktyczny i zrozumiały. A jak ktoś chce sobie życie komplikować...

Na taśmie filmowej mamy 24 klatki na sekundę. Na DVD mamy zazwyczaj w praktyce zawsze 50 klatek/s. Jak to się robi? Film "idzie" szybciej. Gdyby teraz zapisać każdą klatkę filmu idącego w tempie 25 zamiast 24 na sekundę, to mielibyśmy każdą klatkę zapisaną 2 razy. Niby po co to robić? Na DVD mamy w końcu ograniczoną pojemność. Jednak efekt końcowy jest taki, że każda klatka z taśmy filmowej jest zapisana progresywnie. Mamy kompletną informację o każdej klatce filmu a więc każdy kadr jest progresywny.

Jeśli teraz podamy to, co jest na DVD, to telewizor nie musi usuwać przeplotu z filmu, bo przeplotu nie ma.

Różnica pomiędzy filmem kinowym a telewizyjnym jest taka, że każda klatka kinowa idąca w tempie 25/s jest zapisana z ilością 576 linii, natomiast każda klatka telewizyjna idąca 50/s jest zapisana z przeplotem czyli co drugą linię.

Film zrobiony metodą telewizyjną podany do telewizora będzie wyświetlony źle. Myślę tu o wyświetlaczach współczesnych, które potrzebują materiału progresywnego. Zatem telewizor musi usunąć przy pomocy swojej elektroniki przeplot zanim go wyświetli.

Odtwarzamy DVD z filmem kinowym - telewizor nie musi usuwać przeplotu, więc materiał jest progresywny. Odtwarzamy film nakręcony kamerą telewizyjną telewizor musi usunąć przeplot.
 

Kapral_Hicks

Klub HDTV.com.pl
vip
Janusz- Czytam teraz ten temat który zalinkowałem w poprzednim poście. Można tam doczytać że tak jak piszesz wszystkie sklepowe filmy DVD mają progresywne klatki, sam zaś problem którego nie rozumiałem (czemu w jednym filmie pisało interlaced a w drugim progressive) to wina niby flag/oznaczeń, które są źle zapisane. Mimo wszystko nawet te filmy nie tracą nic na jakości, to tylko problem oznaczenia i same one są traktowane jak progresywne, faktycznie współgra to z moimi wrażeniami, gdyż obraz w filmach był dobry niezależnie od tego jaki rodzaj zapisanych klatek program pokazywał
 
Ostatnia edycja:

JanuszKołeck

New member
Czasem zdarzają się błędy na płytach. Dlatego dobry odtwarzacz potrafi więcej niż tylko odczytać info zapisane na płycie i się do tego zastosować. Odtwarzacz analizuje materiał i "widzi" że ma do czynienia z materiałem progresywnym lub nie. Co ciekawe w niektórych filmach poszczególne sceny są progresywne, ale efekty są zrealizowane z przeplotem. Czyli jednocześnie odtwarzany jest materiał progresywny i z przeplotem. Odtwarzacz musi sobie z tym poradzić. Jeśli nie, to scena wygląda dość dziwnie.

Warto zwrócić uwagę na pewną sprawę. Kamera filmowa to 24kl/s, kamera telewizyjna to 50kl/s. Jednak to obraz z kamery filmowej wygląda lepiej, bo jest progresywny. Obraz z kamery telewizyjnej ma przeplot i dlatego, że nie da się go usunąć w takim stopniu, żeby przybliżyć się do oryginału wygląda on gorzej. Gdyby jednak kamera telewizyjna filmowała progresywnie 50kl/s to obraz byłby dużo lepszy w scenach z szybkim ruchem. Właśnie z powodu, że 24kl/s nie za bardzo się sprawdza s scenach dynamicznych próbuje się filmować z wielokrotnością 24 klatek.
 

fazo

New member
Napisałem że jak z filmu 24p lub 25p zrobi się 50i to nie ma żadnej straty ani nie zwiększa się objętość strumienia. Więc nie byłbym taki pewien że wszystkie filmy kinowe są w 25p na DVD. Sprawdziłem kilka filmów i różnie to bywa.

Dodam jeszcze że w celu przypomnienia sobie jakie były początki DVD trochę poczytałem. No więc w zamierzchłych czasach królowały DVD (i TV) bez deinterlacera. Posiadały wyjścia co najwyżej S-Video. Dopiero po pojawieniu się standardu Component pojawiły się deinterlacery i możliwość odzyskania sygnału progresywnego. Ponieważ w zasadzie od paru lat nie kupuję już DVD (mało oglądam a to co chcę mam na Blu) i ten temat w zasadzie dla mnie umarł to być może teraz wydawane płyty są zapisane w 25p. Powtarzam jednak że 50i zrobione z 24p/25p tak naprawdę ma taką samą jakość i organoleptycznie nie da się stwierdzić co jest co.
 
Ostatnia edycja:

JanuszKołeck

New member
Według mnie znacznie prostsze jest przyjęcie do wiadomości takiego faktu, że każdy film kinowy, nakręcony na taśmie filmowej, jest odtwarzany w taki sposób, że do telewizora dociera sygnał progresywny. Żadne usuwanie przeplotu nie jest potrzebne w związku z tym mamy dokładnie to, co w kinie, z tą różnicą, że 4% szybciej, bo 50Hz. Po co sobie łamać głowę?
 
Ostatnia edycja:

fazo

New member
Obserwując co dzieje się u znajomych myślę że nadal większość połączeń TV z DVD realizowana jest poprzez Scart (jest dobrze jak jest RGB). Ludzie nie wiedzą nawet o co chodzi z "i" czy "p".
 

tony111

New member
witam. wiem ze juz czesciowo była odpowiedz na to czym sie rozni panasonic 220 od 320. ale czy ktos moze mi odpowiedziec czy roznica w obudowie i pilocie to jedyna roznica miedzy tymi odtwarzaczami i czy warto doplacac do 320-tki? chcialbym kupic ktorys z tych odtwarzaczy do plazmy panasonic 42PZ85. i czy warto doplacac do drozszego panasonica z punktu widzenia jakosci filmow bluray,dvd czy mozliwosci odtwarzania roznych plikow multimedialnych (podlaczenia dysku zewnetrznego itp.)dzieki za odpowiedz.
 

JanuszKołeck

New member
Różnica pomiędzy 320 i 220 to raczej nie sama obudowa. Z tego co ja znalazłem w necie na temat 320 to praktycznie same zachwyty. Gdybym to ja wybierał, to wziąłbym droższy model, przede wszystkim nowszy. Panasonic na pewno nie pakuje tych samych podzespołów w nowe ubranko i nie sprzedaje ich drożej...

Z drugiej strony mój Blu-ray odtwarza tak jakoś 1/5 płyty dziennie. Dlatego choć to wysoki model, to służy głównie do dekoracji, bo jego potencjał nie jest wykorzystany. Jeśli masz zamiar oglądać intensywnie, to 320. A jak będzie ci służył tak jak mój, to starczy 220.
 

Marian111a

New member
Prawda i tylko prawda

Piszesz,że głównie do dvd! Już kiedyś mówiłem,że jak ktoś zobaczy obraz blu ray,nawet dobre mkv,to odstawi sobie dvd na półkę i nie będzie do tego wracał:)))
Jak w tytule, DVD to historia, Blu... tak , a obecnie to 3D , dobre oryginalne, nie przerobione z 2D np. Awatar, bo piła 7 to już przesadzili, gorsze od hororu.
 
Do góry