Avatar 3d Imax

Lukasf

New member
Panowie byłem wczoraj dla porównania w Cinema City (CC) na wersji 3D Digital.

Film oglądałem na możliwie wielkim ekranie, największy ekran spośród 10 sal w kinie.

Okulary w CC - jakaś porażka, małe to, małe szybki, duże ramki, kątem oka widziałem fotele obok co rozpraszało uwagę.

Cały film w CC o wiele ciemniejszy niż w IMAX - przez to obraz o wiele mniej szczegółowy niż w IMAX.

Gorsze w kolory w CC - też zapewne spowodowane ciemniejszym obrazem, w końcu światło skierowane z projektora w IMAX w górę widać z księżyca ;)

Głębia w CC to jakieś nieporozumienie, efekt jaki był w IMAXie niszczy 3D Dolby już na pierwszych scenach filmu.

Dźwięk w IMAXie to majstersztyk w porównaniu z popierdywaniem w CC.

Jedyne co jest rewelacyjne w CC to fotele - mega wygodne, nawet dla wysokich osób, jest na czym oprzeć głowę, siedzi się bardzo komfortowo nawet przez długi czas - dla mnie rewelacja!

W skrócie to co grają w wersji 3D Dolby w CC to jest mega porażka porównując oczywiście do IMAXa, jeśli ktoś był tylko w CC nie ma w ogóle porównania i może mówić, że w CC fajnie było.
Owszem w CC jakieś tam efekty 3D są, nie mogę powiedzieć, że ich nie ma - ale to jest zupełnie nie to, zupełnie co innego niż przeżywać ten film w IMAXie!

Pozdrawiam,

Masta, nierozumiem dlaczego piszesz takie bzdury.
Niewiem do którego imaxa porównujesz CC.
Byłem w warszawie w IMAX i w jankach w CC.

Okulary zgodzę się, lipne ale obraz mieści się akurat, widać siedzenia na dole i jest prześwit na górze okularów. Trochę to rozprasza.

Obraz dużo bardzej szczegółowy niż w imax, sceny w których to szczególnie widać to np. jak na samym początku wychodzą z kapsół, moment kiedy gość patrzy z drzewa w dół- w imaxie było tło rozmazane, w CC było widać duuużo więcej detali.
Nasycenie kolorów większę w CC.
Jako przykład podam wątek już poruszany...
Avatar to KOPIA CYFROWA!!! Nie klisza.
Teraz konkrety...obraz HD to 2 Mega Pixle czyli 1920x1080
"""Rozdzielczość kliszy jest różna ale średnia to ok 16-17 Mega pixle
Przy dobrych obiektywach i kliszy można osiągnąć nawet ponad 20 Mega....""" edit te dane tyczą się klatki filmu 35mm, imax ma film 70mm więć rozdziejczość jest jeszcze większa, ALE NIE W AVATARZE.
Widzisz róznice...Po twoich postach można wywnioskować że jesteśFanem IMAXA, ale przykro mi we wszystkim nie jest najlepszy.

Efekty 3d
No tu troszkę lepiej wypada Imax.
Jednak tu imax ma przewagę. Imaxowe 3d jest lepsze. Chociaż cięzko ocenić. może to autosugestia, bo w imaxie oglagałem pierwy raz ten film.
Prawda Jest taka że dopiero po obejżeniu filmu w CC mogłem się dopatrzyć detali w tle.
Kontrast i ostrość także lepsza w CC.
Obraz ciemniejszy trochę ale przez to lepsza głębia czerni i ostrość z kontrastem.
Jak byś się znał na foto to być wiedział takie rzeczy. :)

Pomimo to zastanawiam się gdzie iść na Alicję...Jednak chyba na pierwszy raz teraz wybiorę CC a potem IMAX, a może i nie :). Ale koniecznie także Alicję obejże w tych dwóch kinach.

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:

Masta_J

Active member
Bez reklam
Masta, nierozumiem dlaczego piszesz takie bzdury.
Niewiem do którego imaxa porównujesz CC.
Byłem w warszawie w IMAX i w jankach w CC.
Wielu rzeczy nie rozumiesz ale to już Twój problem.
Wielu rzeczy też nie wiesz ale mimo to wyrażasz się jak powyżej, byłem dwa razy w IMAX Katowice (IA)i na końcu posta też dowiesz się czegoś ciekawego.

Okulary zgodzę się, lipne ale obraz mieści się akurat, widać siedzenia na dole i jest prześwit na górze okularów.
Obraz mieści się w okularach mówisz, no to dosyć ciekawe...

Obraz dużo bardzej szczegółowy niż w imax, sceny w których to szczególnie widać to np. jak na samym początku wychodzą z kapsół, moment kiedy gość patrzy z drzewa w dół- w imaxie było tło rozmazane, w CC było widać duuużo więcej detali.
Nasycenie kolorów większę w CC.
Jako przykład podam wątek już poruszany...
Avatar to KOPIA CYFROWA!!! Nie klisza.
Teraz konkrety...obraz HD to 2 Mega Pixle czyli 1920x1080
"""Rozdzielczość kliszy jest różna ale średnia to ok 16-17 Mega pixle
Przy dobrych obiektywach i kliszy można osiągnąć nawet ponad 20 Mega....""" edit te dane tyczą się klatki filmu 35mm, imax ma film 70mm więć rozdziejczość jest jeszcze większa, ALE NIE W AVATARZE.
Widzisz róznice...Po twoich postach można wywnioskować że jesteśFanem IMAXA, ale przykro mi we wszystkim nie jest najlepszy.
We wszystkim może nie jest bo jako sala dyskotekowa się średnio nadaje, ale w AVATARZE NISZCZY CC - kto był ten wie o czym mówię - czytaj dalej.
Nie rozumiem też po co przytaczasz te oczywiste fakty, nikt nie twierdził, że obraz w IA jest lepszy bo źródło to analog i ma 10 razy większą rozdzielczość - chyba nie zrozumiałeś mojego poprzedniego posta i z czego wynikał brak szczegółów, o którym mówiłem.
Widać co z takiego materiału jest w stanie w takim razie zrobić proces DMR i szacun za to IMAXowi.

Nie będę się powtarzał jaka jest różnica między IMAXem a CC bo o tym już było w poprzednim moim poście.
Jak widać odbiór w różnych CC jest różny czego niestety Lukasf nie trybi ani w ząb i bzdury, które wygaduje aż bolą.

Efekty 3d
No tu troszkę lepiej wypada Imax.
Nie jest to wielka różnica ale jest.
Prawda Jest taka że dopiero po obejżeniu filmu w CC mogłem się dopatrzyć detali w tle.
Kontrast i ostrość także lepsza w CC.
Obraz ciemniejszy trochę ale przez to lepsza głębia czerni i ostrość z kontrastem.
Jak byś się znał na foto to być wiedział takie rzeczy. :)
Guzik o mnie wiesz, jak Ty byś się znał na filmach 3D to byś wiedział o czym mówię.
Różnica jest OGROMNA, nie dajcie się czarować.
Lukasf sam przynaje, że obraz jest ciemniejszy - no właśnie - stąd to wszystko o czym pisałem wyżej to tym bardziej prawda! Wyprane kolory w CC, i bynajmniej nie chodzi tutaj o lepszą czerń - bo lepsza czerń a ciemniejszy obraz to dwie różne rzeczy - ale o tym również trzeba wiedzieć.

Pomimo to zastanawiam się gdzie iść na Alicję...Jednak chba na pierwszy raz teraz wybiorę CC a potem IMAX. Ale koniecznie także Alicję obejże w tych dwóch kinach.

Pozdrawiam
OK, na sam koniec mogę dodać, że wczoraj byłem w jedynym cyfrowym IMAXie (ID) w Polsce - wybrałem się do Łodzi.
To co tutaj się działo NISZCZY, MIAŻDŻY CC w KAŻDYM aspekcie.
Kolory jeszcze lepsze niż w IA, faktycznie ma się wrażenie jakby się oglądało inną kopię filmu - nie to co mega kicha w CC.
Film wypełniał prawie cały ekran, były małe paski po bokach.
Mimo to wrażenie większego obrazu odniosłem w IA, nie mierzyłem oczywiście ekranu w Łodzi, piszę jedynie o wrażeniu jakie odniosłem.
Na tej podstawię mogę stwierdzić, że jednak ekran w IA jest większy i mimo, że tam Avatar nie leciał na całym ekranie to obraz i tak był większy w IA.
Z innej strony - w 5 rzędzie (za pierwszym razem to był 9 rząd) w IA nie obejmowałem całego ekranu natomiast już w 6 rzędzie w ID tak - to tylko potwierdza moją teorię chociaż może mieć tu jeszcze wpływ wiele innych czynników oczywiście.
Podsumowując moim zdaniem wiele się nie traciło oglądając w IA w stosunku do ID, natomiast OGROM traciło się w CC.

Pozdrawiam,
 

Lukasf

New member
Ale sie uparłeś....
Jeżeli mówisz o filmach 3D IMAX kręconymi 70mm to sie zgodzę ale Avatar to cyfrowa kopia.

Porównuje IMAX w Wawie nie w łodzi tak jak napisałem na początku.

Wiem że jestes fanem IMAX wiec nie bedę się z tobą sprzeczał jak dziecko... :)

Kto był wie sam, niech poczyta wątek od początku, nie tylko ja tak twierdze.


IMAX jeżeli chodzi o film AVATAR nie jest taki och ach, jest dobry ale nie najlepszy.
Kontrast i nasycenie obrazu w Imax w Warszawie jest do bani.
2 mega pixle na tak wilkim ekranie to porażka jeżeli chodzi o ostrość.

oto opinia gościa z innego forum i w pełni się z nim zgadzam jeżeli chodzi o AVATARa

Mayor aka 'Liczydło'
05-01-2010 20:25

Wątki: 226 Odpowiedzi: 28744
Sieniawa/Gdańsk
hr11.gif

hmm...

... bylem w Heliosie na 3D DolbyDigital, wszystko super tylko maly ekran troche
icon12.gif
a o IMAXie czytalem ze wlasnie kicha bo to analog (tylko w łodzi jest cyfrowy) i niezbyt dobrze to wyglada
icon12.gif
to znalazlem gdzies w necie
icon12.gif


Recenzja autorstwa Adama Jesionkiewicza z astro-forum (to tak aby nie zrobić błędu i nie wybrać IMAX'a):

"Obejrzałem właśnie drugi raz - tym razem skupiając się na nowych detalach. Warto.

Ale nie o tym chciałem. Zapomnijcie o IMAX analogowym (cyfrowe jest tylko w Łodzi - jedno). Zrobiłem dzisiaj spory research z Sumasem i doszliśmy do wniosku, że najnowsze standardy oferuje Multikino w Złotych Tarasach (mówię o Wawie). Jest tam jedna sala ze specjalnym ekranem (swoją drogą największy w Europie cyfrowy) do DolbyDigital 3D. Avatar nie jest nakręcony z myślą o IMAX i wyraźnie nie daje rady w tych kinach.

Wady IMAX:
- problem z ostrością - prawdopodobnie wypalanie materiału na kliszy nie dało "rady". Avatar kręcony był specjalnymi kamerami do standardu 2K (czyli 2048 pikseli po szerokości) - specjalnie dla projektorów kinowych CYFROWYCH.
- straszny problem z rozmazywaniem się animacji, ghosting - praktycznie nie ma możliwości płynnego śledzenia stałego ruch - w czasie lotu np.
- fatalny kontrast
- wyprane, "mleczne" kolory
- fatalny dźwięk (to zadziwiające), cichy, mało dynamiczny... słaby
- tragicznie dołożone napisy PL - w stałym miejscu, do tego w 2D, co totalnie rozsynchronizowuje stereoskopie za każdym razem, jak na nie zerkniemy
- polaryzacja liniowa oznacza, że trzeba głowę trzymać w idealnie wertykalnej pozycji, bo inaczej efekt 3D znika
- polaryzacja liniowa mocno zabija jasność ekranu przez co obraz jest ciemny

Zalety IMAX:
- ekran ma inne proporcje niż standardowe kina. Inaczej mówiąc, widać więcej na górze i na dole. Te proporcje lepiej wpływają na widzenie przedmiotów "przed ekranem" - czyli tych wyskakujących

A teraz dzisiejszy seans w Złotych Tarasach - Sala nr 1 (premierowa)

Wady Dolby3D:
- pierwszy raz oglądałem film w technologii dolby 3D z okularami innymi, niż polaryzacyjne. Tu technologia bazuje na lekkim przesunięciu widma koloru w każdym źródle stereo, czyli dla każdego oka. Jedno trochę w stronę czerwieni, drugie zieleni. To najnowsza technologia i potwierdzam, że najlepsza (z tych które widziałem). Wadą tego systemu (dla mnie) był czas adaptacji. Przez pierwsze 2 min. mój mózg nie potrafił zbudować stereoskopii. Nie wiem czemu. Może dlatego, że był przyzwyczajony do polaryzacji. Potem z każdą sekundą obraz dostawał głębi, aż w końcu całkowicie się zaadaptowałem. A wtedy - zero uciążliwości, zero dziwnych objawów zmęczenia. Komfort dużo lepszy niż w polaryzacyjnych.

Zalety Dolby3D:
- zdecydowanie większe odczucie głębi. Mniej przed ekranem, więcej w głębi sceny. Wygląda to porażająco. Mamy odczucie oglądania prawdziwego świata. Sceny w maszynach latający, czy drepczących - bezcenne!
- animacja - gładka, płynna, bez ghostingu - nie da się tego nawet porównać do IMAX. Nic nie szarpie, jest dużo, dużo ostrzej w ruchu, wreszcie szybkie akcje nie pokazują klatkowania animacji (prawdopodobnie 60 fps). Loty na "smokach" to naprawdę opad szczęki!
- ostrość!!! Jest dużo ostrzej. Obraz wreszcie wygląda jak przysłowiowa żyleta.
- kolor, jak z trailera - czyli cyfrowy, soczysty - vivid.
- kontrast - jak należy, bez zamglenia, jak w IMAX.
- dźwięk - masakra. Jak waliło się drzewo, to naprawdę wszystko w sali się trzęsło od wibracji. Rewelacja. Zadziwiające jest to, że technologicznie IMAX oferuje lepszy dźwięk. Niestety - ekipa dała ciała i to co słyszałem w IMAX jest żenująco marne - ciche i płaskie.
- komfort i jeszcze raz komfort (w porównaniu do okularów IMAX)

Różnica między tym, co dzisiaj widziałem jest taka, jak między dobrym Divxem na kompie, a Blurayem. Masakra i tyle. Nie wiem, co się stało z wersją IMAX, że zaserwowała taką niedoróbkę. Nie wiem, na ile wynika to ze specyfiki transferu cyfry na analoga, a ile w tym "dania ciała" przez zespół IMAX. Nie ważne... dla mnie ta wersja, po obejrzeniu Dolby3D - jest nieakceptowalna. Potwierdziły to także 2 osoby, które razem ze mną obejrzały obydwie wersje Avatara.

Podsumowując - jeżeli mieszkasz w Warszawie, lub okolicach - zapomnij o IMAX. Idź do Multikina w Złotych Tarasach, koniecznie w Sali nr 1. Wybierz sobie miejsce +/- w środku sali, nie dalej niż rząd "H-I", a będziesz PORAŻONY."

imho film good i moze sie jeszcze raz wybiore, ale znowu na wersje 3D
icon10.gif
nie wyobrazam go sobie ogladac na komputerze
icon39.gif
 
Ostatnia edycja:

Masta_J

Active member
Bez reklam
Ale sie uparłeś....
Jeżeli mówisz o filmach 3D IMAX kręconymi 70mm to sie zgodzę ale Avatar to cyfrowa kopia.
Mówię o tym co widziałem, na razie wszystkie szczegóły techniczne odstawiam na bok.
I tak na przykład za pierwszym razem w IA faktycznie napisy jakoś zanikały i nie były najlepszej jakości chociaż nie miałem problemów z ich odczytaniem - dużo ludzi marudziło i stękało w tym temacie.
Natomiast za drugim razem w IA napisy były zupełnie normalne, nie było z nimi najmniejszych problemów - może po pierwszych seansach (byłem na premierze) zajarzyli, że coś nie tak z napisami i jakoś je poprawili - nie wiem, nie wnikam - w każdym bądź razie już tutaj widzisz ogromną różnicę w odbiorze - jeśli ktoś był tylko ten jeden raz na premierze w IA to będzie narzekał na napisy, jeśli ktoś był tylko wtedy co ja drugim razem w IA to o napisach się nawet nie zająknie - ja natomiast byłem na obu seansach i w tym temacie sporo mogę powiedzieć.
Niby to tylko szczegół a powinien dać sporo do myślenia...
W IA były dwa rodzaje napisów, jedne z taką wycudowaną czcionką jak mówili po pandorskiemu i drugi rodzaj, normalne zwykłe jak mówili w języku Ludzi Nieba.
W ID czcionka była cały czas taka sama.

Porównuje IMAX w Wawie nie w łodzi tak jak napisałem na początku.
A ja porównuje do dwukrotnego seansu w IA Katowice i jednokrotnego w ID Łódź.

Wiem że jestes fanem IMAX wiec nie bedę się z tobą sprzeczał jak dziecko... :)
Fakt trochę dziecka z Ciebie wyszło ale już gadasz mądrzej :wink:

Kto był wie sam, niech poczyta wątek od początku, nie tylko ja tak twierdze.
Wątek niestety nie jest głównie dla tych co byli, ale dla tych co jeszcze NIE byli a chcieliby pójść - może Wam, którzy tak twierdzą, jakoś skasztaniony został pokaz w IMAX, o IMAX w Wawie praktycznie nic dobrego w omawianym aspekcie nie czytałem ale to nie powód by skreślać IMAXa - bo pokaz w Katowicach i tym bardziej w Łodzi WGNIATAŁ W FOTEL i niszczył CC w każdym względzie.

IMAX jeżeli chodzi o film AVATAR nie jest taki och ach, jest dobry ale nie najlepszy.
Moim zdaniem JEST.
Oczywistym jest, że gdyby go zmajstrowali na 70 mm to by był jeszcze lepszy co wciąż nie zmienia faktu, że pokazy w IMAX Katowice i Łódź były najlepsze - po prostu na 70 mm pewnie bym sobie musiał założyć taką opaskę jak się nosiło jak się chorowało na świnkę - żeby nie zgubić szczęki :bober:

Kontrast i nasycenie obrazu w Imax w Warszawie jest do bani.
Może to w tym miejscu dochodzimy do sedna sprawy?
Może ktoś kto w IMAXie był tylko w Wawie tak zawsze napisze?
Może z jakiegoś względu był to najgorszy pokaz ze wszystkich IMAXów i potem powstają takie bzdety jak te, które cytujesz poniżej.

2 mega pixle na tak wilkim ekranie to porażka jeżeli chodzi o ostrość.
Zapominasz zupełnie o DMR.
Piernik wie, może "skanowali" każdą cyfrową klatkę 2 MP do 20 MP i później obrabiali jakimiś komputerowymi kombajnami albo tysiącem PS3 spiętych w Cloud'a?
Osobiście nie wiem na czym polega ten proces ale musi być zarąbiście dobry skoro taki efekt dało się uzyskać w IA.
Jak pisałem wcześniej nie wnikam w aspekty techniczne bo wiem co i gdzie widziałem.

oto opinia gościa z innego forum i w pełni się z nim zgadzam jeżeli chodzi o AVATARa

Mayor aka 'Liczydło'
05-01-2010 20:25

Wątki: 226 Odpowiedzi: 28744
Sieniawa/Gdańsk
hr11.gif

hmm...

... bylem w Heliosie na 3D DolbyDigital, wszystko super tylko maly ekran troche
icon12.gif
a o IMAXie czytalem ze wlasnie kicha bo to analog (tylko w łodzi jest cyfrowy) i niezbyt dobrze to wyglada
icon12.gif
to znalazlem gdzies w necie
icon12.gif
Gratulacje, zgadzaj się.
Ja tylko przytoczę dla mnie najważniejsze słowa tej fantastycznej recenzji:

wszystko super tylko maly ekran troche

No właśnie, malutki w porównaniu do IMAXa. Wielkość obrazu w tym przypadku ma znaczenie i to dlatego pisałem, że wiele bym nie stracił oglądając tylko w IA w stosunku do ID - bo owszem w ID kolory były lepsze ale obraz wydawał mi się większy w IA i NIC przy tym nie tracił na jakości.
Przy tym kolory w IA i tak były o wiele lepsze niż w CC.

a o IMAXie czytalem ze wlasnie kicha bo to analog (tylko w łodzi jest cyfrowy) i niezbyt dobrze to wyglada

No proszę on o tym CZYTAŁ :lol:
Czytał, że to kicha bo analog. Czytał, że niezbyt dobrze to wygląda.

Recenzja autorstwa Adama Jesionkiewicza z astro-forum (to tak aby nie zrobić błędu i nie wybrać IMAX'a):
To też znam na pamięć, jeśli też oglądał w IMAX w Wawie to przestaję się temu kolesiowi dziwić.
Po pierwsze wątpię by ekran w ID był mniejszy niż w Złotych Tarasach a ten koleś twierdzi, że ZT mają największy w Europie cyfrowy - może i tak, ale poza ID w Łodzi.
Już na ten temat zresztą była dyskusja nawet w tym wątku.
Jak pisałem, jeśli ktoś się kieruje tym, że Avatar nie był kręcony pod IMAXa na 70 mm to musi już być BE i nie dawać rady to sorry - trochę bardziej ufać temu co się widzi a nie teoretycznym zapiskom technicznym.
Fajnie, że Avatar był kręcony kamerami 2K specjalnie pod projektory cyfrowe - ale jak się okazuje po DMR wygląda to całkiem rewelacyjnie i w IA.
Nie chce mi się tutaj odnosić do każdego jednego argumentu tego gościa ale coś czuję, że nie dam się namówić na seans w IMAX Warszawa.
To co on pisze to jakbyśmy widzieli zupełnie co innego, obaj w IA ale w różnych światach.
Dźwięk w IA masakrował - 12 000 WAT musi robić swoje, obraz w żadnym wypadku nie był ciemny, ciemny to dopiero był w CC.
Gość przyznaje, że lepsze wrażenie 3D było w IA - trudno się z tym nie zgodzić bo to co zaprezentowało CC w tym aspekcie nawet do pięt IA nie dorastało.
Dla mnie głębi w CC praktycznie nie było, natomiast do obrazu w IA chciało się wskoczyć i to tam, do samego końca.
U kolesia dwie osoby potwierdziły to samo co on, ja natomiast zawlokłem do IMAXów w sumie z tych trzech razów osiem osób i każda była porażona tym co pokazywał IMAX.
Nie o to tutaj też chodzi by się licytować ilu potwierdzi moją opinię bo każdy do wyżej wymienionych kin może pójść i zobaczyć wszystko na własne oczy.

Pozdrawiam,
 

adam-ant

New member
... Nie o to tutaj też chodzi by się licytować ilu potwierdzi moją opinię bo każdy do wyżej wymienionych kin może pójść i zobaczyć wszystko na własne oczy.

Pozdrawiam,

I do tego niedługo zajmie to podobną ilość czasu co prześledzenie całego tego wątku :D

Ale pewnie prawdą jest, że kina są jak telewizory, dwa różne mogą mieć taką samą specyfikację techniczną, a obraz zupełnie inny. Może jakiś pielgrzym-kinoman by się znalazł i zrobił dla nas jakiś ranking najlepszych ekranów kinowych w Polsce/Europie? ;)
 

Lukasf

New member
Masta IMAX JEST NAJLEPSZY. Już dobrze, nie ma nic lepszego niż IMAX.

A czytelnikom jednak polecę także CC lub MultiK.

Od 5 w chodzi Alicja do kin. Na 6 mam juz bilety w 7 rzędzie w Wawie w IMAX (była przedsprzedaż więc nie mogłem sie doczekać i kupiłem), później obowiązkowo lecę także do CC lub MK.
Ciekawę czy będzie taka sama różnica w kinach jak w Avatarze.
Aczkolwiek będzie można porównać efekty wyskakujące z ekranu :)

Myślicie że 7 rząd będzie ok??.
Na Avatarze w IMAXIE miałem 10 i trochę widzać było brzegi, bo nie był wyświetlany na całym ekranie.
 
Do góry