Ups do projektora
- Thread starter Penconek
- Rozpoczęty
Nie jestem pewien, czy przydatność UPS to nie jest mit. U mnie pamietam trzy awarie prądu w trakcie projekcji i nic się nie stało złego z projektorem. Przecież gdy lampa przestaje świecić, to chłodzi się wtedy samoistnie.
Jedynie nie należy wtedy ruszać, przesuwać projektora, do momentu aż temperatura jego podzespołów samoistnie nie spadnie.
Niebezpieczna za to, byłaby awaria samego chłodzenia (wiatrak przestaje chodzić), przy jednoczesnym dalszym świeceniu lampy. Ale, to już nic nie ma wspólnego z przydatnością UPS i zasilaniem.
Jedynie nie należy wtedy ruszać, przesuwać projektora, do momentu aż temperatura jego podzespołów samoistnie nie spadnie.
Niebezpieczna za to, byłaby awaria samego chłodzenia (wiatrak przestaje chodzić), przy jednoczesnym dalszym świeceniu lampy. Ale, to już nic nie ma wspólnego z przydatnością UPS i zasilaniem.
Ostatnia edycja:
Czy to jest mit? Pewnie ocena zalezy od "wiedzy" usera.Bambolo82 napisał:
A rowniez od "rodzaju proja"
Tanie "prymitywne zabawki" w cenie 50% ceny "sredniego UPS -On line"
faktycznie nie wymagaja "bezwzglednie" UPS,
po prostu moga przepalic sie jak "zwykla zarowka"
i "bolu" nie bedzie wielkiego.
Co do wiedzy usera, to "statystyczny kowalski"
ma "blade pojecie" o niespodziankach serwowanych przez
"dostarczyciela pradu"
A tak zupelnie na "marginesie" to lampy "UHP"
sa bardzo wrazliwe na "nagle zgasniecie"
zasilania, bo to nie jest proste "wylaczenie swiatla"
jak by pomyslala "kobita z bazaru"
A czym różni się odcięcie zasilania (awaria prądu) od wyłączenia projektora guzikiem na pilocie? Poza tym, że przez kilkadziesiąt sekund po zgaśnięciu lampy nie chodzi wiatrak, to różnic nie ma.
Przed skokami napięcia, chroni zwykła listwa przepięciowa.
Po prostu dłużej trwa schładzanie, co za tym idzie nie należy przez dłuższą chwilę ruszać projektora.
Siedzę na tym forum już długo, wiele osób się przez nie przewinęło, ale Wy coś na ekspertów mi nie wyglądacie.
Przed skokami napięcia, chroni zwykła listwa przepięciowa.
Po prostu dłużej trwa schładzanie, co za tym idzie nie należy przez dłuższą chwilę ruszać projektora.
Siedzę na tym forum już długo, wiele osób się przez nie przewinęło, ale Wy coś na ekspertów mi nie wyglądacie.
Ostatnia edycja:
Ja jeśli już miałbym się martwić o chłodzenie lampy po zaniku napięcia sieciowego, zainstalowałbym na wlocie powietrza dodatkowy wentylatorek zasilany z akumulatora lub kondensatora o dużej pojemności.
Pomysł partyzancki i realizacja możliwa nie w każdym przypadku (konstrukcja projektora i względy estetyczne). Poza tym umieszczenie czegoś na wlocie może zmniejszyć strumień powietrza przetłaczany przez wentylator (-y) projektora, tak więc wypadałoby aby dodatkowe śmigło kręciło się cały czas.
Czyli dodatkowe źródło decybeli.
Ale przy odpowiednim układzie, ta kombinacja alpejska może zadziałać.
Pomysł partyzancki i realizacja możliwa nie w każdym przypadku (konstrukcja projektora i względy estetyczne). Poza tym umieszczenie czegoś na wlocie może zmniejszyć strumień powietrza przetłaczany przez wentylator (-y) projektora, tak więc wypadałoby aby dodatkowe śmigło kręciło się cały czas.
Czyli dodatkowe źródło decybeli.
Ale przy odpowiednim układzie, ta kombinacja alpejska może zadziałać.
Bambolo82 napisał:
To po co w takim razie we wszystkich projektorach jest tak, że po wyłączeniu trzeba odczekać, aż wiatrak schłodzi lampę do określonej temperatury, nim się pozbawi go dopływu prądu?
Przecież to nie jest żaden psikus producentów, by ludzie nie mogli od razu odłączać swoich projektorów po zakończeniu projekcji.
Swoją drogą może ktoś, kto się dobrze zna wyjaśni na czym to polega, że lampa musi być schłodzona po zakończeniu projekcji - skoro gdy nie świeci już, to temperatura nie powinna rosnąć na logikę.
I nikt mi w końcu nie poradził, czy taki UPS się nadaje do mojego projektora - przypominam, że chodzi o ActivePower 600VA do projektora pobierającego 285W.
Hmm ja to rozumiałem w ten sposób, że po wyłączeniu lampy zachodzi w niej jakiś proces, coś co może spowodować tymczasowe podwyższenie temperatury lampy.
Wnioskowałem tak po tym, że UPS jest zalecany przede wszystkim dlatego by lampa się nie spaliła gdy zabraknie prądu - więc to wszystko ściema? Jedyne co potrzebne by czuć się bespiecznym to jakiś stabilizator napięcia?
Ps. dzięki za natychmiastową odpowiedź.k:
Wnioskowałem tak po tym, że UPS jest zalecany przede wszystkim dlatego by lampa się nie spaliła gdy zabraknie prądu - więc to wszystko ściema? Jedyne co potrzebne by czuć się bespiecznym to jakiś stabilizator napięcia?
Ps. dzięki za natychmiastową odpowiedź.
k:Lampa, to mniej więcej "zwykła" 200 watowa żarówka, której głównym produktem działania jest nie światło, ale ciepło. Wentylator działa cały czas i służy do odprowadzania ciepła z lampy, po odcięciu zasilania lampa przestanie świecić, ale nadal będzie gorąca, za to wentylator też nie będzie działał przez co zgromadzone ciepło nie będzie odprowadzane. W efekcie takiego wyłączania żywotność lampy maleje drastycznie... Można porównać ten efekt do wyłączania uturbionego silnika zaraz po ostrej jeździe - w efekcie szybko czeka nas droga wymiana turbiny...
Nie wystarczy stabilizator - potrzebny jest taki UPS, który zapewni te 250-300VA przez 2-3 minuty (najtańsze UPSy dają radę bez problemu - zwłaszcza, że wystarczy zasilać tylko sam wentylator, no ale na początku, po wyłączeniu prądu działa też lampa, wtedy trzeba mieć chwilę czasu na reakcję i odłączenie projektora)...
Nie wystarczy stabilizator - potrzebny jest taki UPS, który zapewni te 250-300VA przez 2-3 minuty (najtańsze UPSy dają radę bez problemu - zwłaszcza, że wystarczy zasilać tylko sam wentylator, no ale na początku, po wyłączeniu prądu działa też lampa, wtedy trzeba mieć chwilę czasu na reakcję i odłączenie projektora)...
Oprócz zmniejszenia żywotności lampy, w projektorach LCD można się spodziewać także szybszej degeneracji paneli.
Pytanie tylko, ile tak naprawdę potrzeba zaników zasilania żeby zaszkodzić maszynie?
Swoją drogą, producenci projektorów mogliby odżałować parę PLN i wyposażać maszynki w GoldCap'y do podtrzymania wentylatorka...
Pytanie tylko, ile tak naprawdę potrzeba zaników zasilania żeby zaszkodzić maszynie?
Swoją drogą, producenci projektorów mogliby odżałować parę PLN i wyposażać maszynki w GoldCap'y do podtrzymania wentylatorka...
Jeżeli do ostudzenia lampy potrzeba minuty-dwóch pracy wentylatora, to oczywistym jest że samorzutnie lampa będzie się chłodzić duuużo dłużej, a w pierwszym momencie po zaniku jej temperatura wzrośnie w stosunku do stanu z pracującym wentylatorem - z braku chłodzenia...