Kochani ... i po Digitalo.pl!!!
Wysłałem do nich moją pokreskowaną ZF-kę i telewizor wrócił dzisiaj z adnotacją odmowa przyjęcia przesyłki. Bez otwierania. Nawet list przewodni nie był przeczytany. Ich telefony są już głuche.
Z tego jest tylko jeden wniosek. Przekręt finansowy wg mnie za pełną wiedzą i cichą akceptacją Toshiby właśnie się skończył, czyli nastąpiło zamknięcie "pralni" wadliwych telewizorów.
Pozostaje tylko droga prawna. Ale do kogo???!!!
Co zdziwiło mojego prawnika, to fakt, iż on nie rozumie jak możliwe jest takie działanie w tej sprawie producenta, czyli:
1. TV kupiony w polskim sklepie z polską fakturą i... kartą gwarancyjną.
2. Telewizor jest wyprodukowany w Wielkiej Brytanii, czyli w UE, sprzedany na obszarze UE i nagle jest bez gwarancji?!
Oczywiście mam obiecaną jego pomoc, ale sam Pan Bóg wie ile to potrwa.
Gilek, ty i tak bracie miałeś farta, poniewaz masz nowy sprzęt, a ja i Koledzy mamy raczej problem. I to spory.
Pozdrawiam