Ty się śmiejesz, a ja mam takiego sąsiada, odkąd się wprowadzili to na kawę (o piwie nie wspomnę) nawet nie zajrzy, a jak remontował to był taki towarzyski.. ale wtedy żony nie było na budowie
Tak, skad ja to znam Chojraki jak kobitki nie ma, a jak wraca to odkurzacz tylko slychac
Oczywiscie nie ma co przeginac, bo jak ktos chodzi do kumpli codziennie na piwo i wraca po nocach, a zonka niedopieszczona czeka w domu, to tak naturalnie tez nie mozna.
Druga sprawa, sprzet i kompromis, jaki kompromis? Kompromis to mozna wypracowac majac wspolny ograniczony budzet domowy, czyli ja kupuje w tym msc. kolekcjonerskie wydanie filmu na BR, ty w przyszlym stringi i buty. Co w sumie i tak jest z korzyscia dla nas
To tyle jezeli chodzi o kompromisy, wyglad, marke, miejsce gdzie postawie to tylko i wylacznie moja sprawa. To dziala w dwie strony, ja nie mowie jakiej firmy ma byc proszek do prania, czy jakiego koloru maja byc talerze