Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

dmk84

New member
skoro wątek o motoryzacji to może polecicie jakąś niezawodną używke do 15 000pln
na chwilę obecną zainteresowany jestem vw passat b5fl 1.9tdi
co sądzicie o tym aucie? a może jest coś godniejszego uwagi?
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
skoro wątek o motoryzacji to może polecicie jakąś niezawodną używke do 15 000pln
na chwilę obecną zainteresowany jestem vw passat b5fl 1.9tdi
co sądzicie o tym aucie? a może jest coś godniejszego uwagi?

Wiesz uzywka niezawodna za 15 tys to prawie niemozliwe co nie oznacza ze sa pewnie mniej i bardziej awaryjne auta w tej cenie... Ja powiem Ci przyklad mojego brata on ma jakiegos passata TDI 140 KM ( osobiscie nie lubie tych samochodow) i powiem Ci on kupil w podobnej cenie jak ja samochod - obaj nowy kupowalismy i niestety on mial duzo problemow z tym samochodem, ale nie oznacza ze wszystkie sa takie - ja jestem z tych co uwazaja ze wszystko sie psuje , trzeba tylko trafic na ten egz ktory bedzie jak najmniej mial awarii.. Wazne ze jak bedziesz kupoweal to wez ze soba dobrego mechanika i sprawdz samochod w salonie to podstawa jest w dzisiejszych czasach...
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Podobno te silniki 2.0 TDI 140KM nie są za dobre pod względem awaryjności, dużo bardziej polecane są starsze i sprawdzone 1.9. W każdej cenie mozna wyrwać dobre auto, tylko problem w tym jak wcześniejszy właściciel o nie dbał?
 

werf

Active member
Bez reklam
140 Km 2,0 trzeba jeszcze rozgraniczyć na silniki przebudowane z 1,9 np BMP lub BPW Audi i jednostki które są zawodne czyli np BKP
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tutaj mamy jeden z bardzo wielu przykladow cwaniactwa, a ile zyje, nie spotkalem jeszcze uczciwego handlarza aut.
„Bezwypadkowy” wrak za 175 tys. zł. Tak działają samochodowi oszuści - Expressilustrowany.pl
http://natemat.pl/84813,bezczelne-oszustwo-na-bezwypadkowe-auto-internet-konczy-eldorado-rzezbiarzy
Druga sprawa, to ludzie sami sa sobie winni. Jest tu pewien paradoks, Jezeli ktos widzi 20 letniego VW, ktory ma pewna historie i jakims cudem faktycznie mial uczciwego wlasciciela, za to na liczniku ma 300tys.km, to klient takiego auta nie kupi, ten woli kupic auto od handlarza z "110tys.km".
110tys. przeciez lepiej wyglada, pal licho ze mial 10 wlascicieli i byl krecony z 500tys.

Sam kiedys, pare lat temu wplacilem zaliczke na Mercedesa ML (W164), byly zdjecia, wpisy do dz.gospodarczej, rzekome biuro itp. Firme sprawdzal nawet prawnik, wszystko ok. Zajmowali sie tylko autami luksusowymi. Ceny zaczynaly sie od 100tys.
Auta oczywiscie nie dostalem, zaliczka poszla w niepamiec. Ja stracilem grosze, wiedzialem ze robie glupote.
Juz podczas rozmowy powiedzialem gosciowi ze czuje tu przekret, ale raz sie zyje.
Najlepsze bylo to, ze dzwonili ze jada juz z autem na lawecie i moge juz wyjezdzac po odbior (do innego miasta 400km).
Jak sie potem okazalo, byli klienci ktorzy powplacali po 50-80tys. zaliczki, a firma okazala sie zorganizowana grupa.
 
Ostatnia edycja:

Madas

New member
Bez reklam
ja Audi jeżdżę odkąd pamiętam i 140 konnym audi jeżdżę od 6 lat i nic mi się z nim nie dzieję, sprawdzam sobie co jakiś czas błędy kompem dbam należycie o zmiane oliwy filtrów oraz pamiętam o podstawach użytkowania TDI
to moje 3 audi i wszystkie sprawowały się super :)
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
W Polsce też jest taki stereotyp, że jak 10 letni samochód nie ma blisko 200 tys. km to już jest licznik kręcony. Zauważcie, że ludzie często mają te same zarobki od iluś lat, benzyna cały czas drożeje, więc gdzie robić te km.? Ja mam pracę na miejscu i w roku robię może z 7 tys. km. Gdybym miał od nowości auto, to tez by ktoś powiedział, że to pewnie przekręt i licznik kręcony. Tak samo się mawia o samochodach z Niemiec. Rozumiem, że każdy obywatel Niemiec nie ma prawa korzystać z komunikacji miejskiej, czy pracować 5 km od miejsca zamieszkania?, bo też krąży twierdzenie że jak auto sprowadzone, to min. 20k na rok trzeba liczyć.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tylko zauwaz, ze te auta o ktorych wspominasz (z niskim przebiegiem) maja swoja adekwatna cene, nikt sie nie pozbywa zadbanego egzemplarza za psie pieniadze. Niemiec nie odda takiego auta za bezcen, te historie o dziadku ktory wyjezdzal raz na miesiac do kosciola to mity, wciskaja je nagminnie handlarze, a klienci lykaja to jak mlode pelikany. Prawda jest taka, ze auto z niskim przebiegiem nie moze byc tanie, a jak jest tanie to zazwyczaj jest krecone.
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Ja rozumiem, tylko na tym samym roczniku nie możesz dać ceny o 20-30% wyższej, bo po prostu Ci nikt nie kupi. Ja jak już kiedyś wspominałem mam starą Mazdę 626 96r. Ceny na Allegro od 2,5k do 5k. Ja w ten samochód sporo inwestuję, chodzi igła, nigdzie rdzy, grama oleju nie dolewam od wymiany do wymiany, a przecież nie wycenię go na 8k, bo nigdzie kupca bym nie znalazł. Niestety, często ludzi nie interesuje co juz wlożyliśmy, a opierają się jedynie na rynkowych cenach danych roczników.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To zalezy Krzychu, znajomi sprzedawali takie salonowe auta, przebiegi bardzo niskie, ksiazki, serwisy itp. Auta 10-15 letnie, ceny za ktore wystawiali byly znacznie wieksze jak te typowe szroty rynkowe, chetnych nie brakowalo. Wszysto zalezy od klienta, jak jest glupi, to bedzie szukal najtanszego, a najlepiej z dobrym wyposazeniem i ladnym kolorkiem, wiecej nie trzeba takiemu delikwentowi, a ci rozsadniejsi nie patrza na bzdety i spojlerki, doloza troche i maja z pewnych rąk. Co do inwestycji, to sie zgadzam, auto zawsze bedzie studnią bez dna, ale ja nie traktuje samochodow jako inwestycji, a bardziej jako przyjemnosc i narzedzie pracy.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Śmiało mogli by go w Polsce sprzedawać.

Wysłane z mojego GT-I9300

Jakby dali dobra cene to i by sie zapewne sprzedawal..Escort byl popularnym samochodem ..

Armanig dobrze pisze, ludzie musza zrozumiec jedna podstawowa zasade ze jesli samochod ma maly przebieg , jest serwisowany, zadbany to nie moze on byc tani w sensie takim ze jest to okazja nieziemska. W poprzdniej pracy raz na 2 miesiace bywalem sluzbowo w Niemczach i to co opowiadali nam o sprzedawanych samochodach Niemcy z firmy z ktora wspolpracowalismy to normalnie wlosy sie jeza... ale co powiedzieli madrego? Ze to nie sa oni winni, tylko Ci ktorzy kupuja - patrz Polacy, Ukraincy, Litwini itp bo my kupujemy tam niemalze prawie wszystko co jezdzi, a jak juz cos sie znajadzie wlasnie super okazje to od razu po niebiosa skaczemy ze 5 letni passat kombi ma przebieg 70 tys.... Krzychu uwierz mi na slowo Niemcy naprawde duzo, duzo wiecej jezdza jak Polacy... oni dbaja o samochody to fakt ale naprawde przebiegy w wiekszosci z nich maja duze. I skonczyly sie te lata w Niemczech gdzie np po 3-4 latach sprzedawali i szli kupowac nowy samochod...Moj dobrty kumpel ma brata i mieszka tam juz od 15 lat i czasem tam nocowalismy jak np jakas impreza byla i co zauwazylem... na osiedlu byl sklep spozywczy do niego powiedzmy z tego bloku gdzie mieszkal ten brat kumpla bylo jakies 300 moze 400 m - Krzychu uwierz mi na slowo ze dwa razy widzialem jak koles szedl na piechote... to oczywiscie przyklad bardzo prosty ale mowiacy o ich sposobie na zycie i podejscia do jazdy samochodem...
 
Ostatnia edycja:

dmk84

New member
też jestem zdania że mega okazji na kupno auta trzeba się bać!
już kilku znajomych tak kupiło i na start musieli dołożyć 40% ceny by jeździć
lepiej rozglądać się za autem w średnich cenach rynkowych lub dołożyć trochę i kupić auto w które właściciel inwestował i wymieniał wszystko na czas,wtedy bedziemy mieli spokój na jakiś czas a pierwsza jazda nie bedzie do warsztatu;-)
przeglądałem dzisiaj ogłoszenia i całkiem nieźle prezentuje się seat toledo II
 

grzelex

New member
Koledzy na salony samochodowe też radzę uważać (chodzi o sprawdzenie auta), bo ja niestety dwa razy przy takiej okazji miałem okazję się przekonać jak oszukują. Po moich doświadczeniach zaufam tylko "mojemu" mechanikowi.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Rece opadaja co te Ruskie wyczyniają, ale zobaczcie na ciekawostke od: 2.36s
Chodzi tu o sygnalizator swietlny z odliczaniem sekundowym, swietna sprawa.
Slyszalem juz o takich sygnalizatorach, ale pierwszy raz widze.

[youtube]E3_soCmUQa4[/youtube]
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Przecież w Polsce też już mozna spotkać sygnalizację z czasowym odliczaniem? Tylko może nie bezpośrednio na samych światłach, ale na tablicy gdzieś z boku. W Toruniu chyba są, nie wiem czy też we Wrocławiu? Jadąc nad morze gdzieś też spotkałem się.
 
Do góry