Sklep OSKAR MEDIA z Warszawy

RobMa_

New member
Oskar...

...jestem jednym z klientów tego niby sklepu...chyba w ostatniej chwili dostałem zwrot kasy ... miałem już umówioną wizytę z adwokatem , który miał poprowadzić sprawę jak otrzymałem kase..kupiłem mojego Samsunga w innym sklepie internetowym ... za gotówkę...osobisty odbiór..masę nerwów..i nauczka : żadnych zakupów przez net..poszukać w necie ? ...tak ...ale odbiór tylko osobiście...i niech to będzie przestroga i nauczka .. te pare groszy , które sie chce zyskać nie są warte tych nerwów... cóż chytry dwa razy traci...:(
 

pejotpe

New member
Bez reklam
Dlaczego żadnych zakupów przez net? Jak najbardziej: za pobraniem. Sporo już rzeczy zakupiłem i jeszcze się nie naciąłem (nie wybierałem najtańszych ofert, a jeśli tak, to tylko za pobraniem).
 

lapm

New member
Czy ktoś coś wie więcej na temat oskarmedia, bo ja tez na tv za 2500 zostałem na ciągnięty, a na policji, gdzie to zgłosiłem nadal cisza, nikt nic nie wie... czy ktos cos wie wiecej?
Pod tym numerem 602360530 co lysys napisal niby sygnal jest, ale nikt nie odbiera... :/
--
Pozdrawiam,
 

xsarim

New member
temat ucichł

temat troszkę ucichł na forum
orientuje się ktoś z poszkodowanych w jakim punkcie jest sprawa
czy ktoś z poszkodowanych odzyskał pieniądze?
 

timbot

New member
Bez reklam
Pan Artur E. i z policją handlował:
Policja straciła na interesach z oszustem - Wiadomości z kraju i ze świata - Gazeta Prawna - największy dziennik gospodarczy

wycinek z artykułu:
Sprzedawca aut Artur E to doskonale znany policji oszust. Kiedy handlował z WTO, już od dwóch lat ścigany był przez policjantów zajmujących się przestępczością gospodarczą. Kontrolowana przez niego firma w 2008 r. przejęła dwa internetowe sklepy z elektroniką: Oskarmedia i Nando, które oszukiwały klientów.
– Mamy około tysiąca poszkodowanych. To osoby, które wpłaciły pieniądze, np. za telewizor, i nigdy nie dostały zamówionej rzeczy – informuje Piotr Romaniuk, szef Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.
Oszustwo na 5 mln zł

Artur E. w tej sprawie nie usłyszał jeszcze zarzutów, bo wszystkie dokumenty podpisywał prezes firmy Ryszard O. – Oszukali ludzi na blisko 5 mln zł. Nam udało się zabezpieczyć tylko 200 tys. zł – przyznaje prokurator Romaniuk. Śledczy dotąd nie wiedzą, gdzie podziały się pieniądze zarobione na transakcjach.
Atakowany przez poszkodowanych klientów Artur E. zamknął Oskarmedia i Nando, po czym założył firmę handlującą luksusowymi autami. Tu zastosował podobny jak wcześniej mechanizm: firma Artura E. pobierała kilkudziesięciotysięczne zaliczki za samochody, których nie dostarczała. I w tym przypadku w dokumentach figurował nie Artur E., lecz prezes Ryszard O.
 
Do góry