Robienie fotek w jasnych scenach jest łatwe jak barszcz. Największym problemem jest moim zdaniem robienie ładnych i adekwatnych fotek w scenach ciemnych lub bardzo ciemnych. Przyznam, że zależało mi na pokazaniu wysokiego kontrastu, poziomu czerni. A przy tym, żeby nie znikały detale a twarze nie błyszczały.
Coś dzisiaj znajdę bardziej kolorowego, aczkolwiek mówię, największym wyzwaniem było dla mnie uchwycenie ultradynamicznych ciemnych scen w HD350.
PS. No i jeszcze jedno - nie chodzi mi o to, żeby pokazać w screenshotach piękne ujęcia z filmów, a raczej, by pokazać jak projektor sprawdza się w praniu. Przy ujęciach maksymalnie wymagających i brutalnie testujących jego kontrast. Screenshoty powinny mieć charakter utylitarny, a nie tylko estetyczny