Panasonic TX32LX50
Daleki byłem od namawiania kogoś do dokonywania przedpłat, ale jakoś tak wyszło (proszę to wykreślić z protokółu.
W przypadku krokodyla nie wchodzi w rachubę skorzystanie z przepisu o niezgodności towaru, ponieważ w MM jest stosowana praktyka możliwości zwrotu towaru w ciągu 6 dni (chyba jeszcze jest). W przypadku takim po stwierdzeniu wady nie powinno być problemu.
Skoro krokodyl tego nie uczynił to oznacza, że towar nie miał uszkodzenia, stało się to w późniejszym czasie i nawet, jeśli jest lub była to wada ukryta to właśnie po to jest gwarancja producenta albo odpowiedzialność z tytułu rękojmi sprzedającego.
Druga sprawa to czas wymiany na nowy sprzęt, według anakin_mm, to powinno nastąpić tego samego dnia. Oczywiście ja też bym tego chciał, ale to chyba najczęściej jest nierealne do spełnienia. Sprzedawca może załatwić sprowadzenie nowego sprzętu w ciągu 1-2 dni i jest to chyba do przyjęcia w świetle przepisów. W tym konkretnym przypadku krokodylowi nie chodzi o wymianę sprzętu tylko o zwrot pieniędzy a ponieważ nastąpiło uszkodzenie sprzętu to można tylko zareklamować towar bezpośrednio w serwisie lub u sprzedawcy.
Oczywiście sprzedawca może zwrócić pieniądze, ale to jest tylko jego wybór (dobra wola) już za pierwszym razem. Krokodyl powinien po nieudanej ustnej próbie załatwienia sprawy zostawić im sprzęt wraz z pismem określającym swoje żądania.
W minionym czasie walczyłem właśnie w bardzo podobnej sprawie z MM, podpierałem się przepisami i popełniłem kilka błędów, ponieważ nie do końca wszystko zrozumiałem.
Zacząłem w dobrej wierze od serwisu (nie zakładałem, że sprzęt Samsung-a będzie się ciągle psuł) i to był wtedy błąd. Gdybym zaczął od sprzedawcy to przy trzecim podejściu miałbym sprawę załatwioną – zwrot pieniędzy. Mój problem ciągnął się przez 2 miesiące (razem z serwisem), w tym dojazdy do MM (sporo benzyny wyjeździłem). Co rusz ktoś czegoś nie wiedział, nie mógł, nie chciał załatwić. Oczywiście zaraz szły pisma do MM (włącznie z centralą) – byłem przepraszany i wszystko zaczynało się od początku. Problem polegał na tym, że nie chcieli zwrócić pieniędzy, za które nawet ten sam sprzęt w dowolnym innym sklepie mogłem kupić za kwotę o 20-30% niższą, mogli mi sprowadzić w każdej chwili ten sam sprzęt (2-3 dni) a nie posiadali w swojej ofercie innego sprzętu, który spełniałby moje oczekiwania i byłby porównywalny cenowo z ofertami innych sklepów. Muszę przyznać, że chwilami MM starał mi się iść na rękę. A ja już nie chciałem mieć sprzętu, który sprawiał ciągle problemy. W drodze ugody zakupiłem u nich wreszcie droższy sprzęt i niestety dużo droższy niż ten sam dostępny w innych sklepach.
Porady anakin-mm są bardzo cenne i wszyscy powinniśmy je dobrze zapamietać przy ewentualnych problemach z reklamacją.
Pozdrawiam