Alucard, jak już założysz klan, to się piszę
Jednak newbie jestem w RES2
, na razie muszę skończyć single bo konsola wróciła niedawno z naprawy i dopiero dwa wieczory męczę. Może jednak uda się pokooperować online przed premierą K2
Co do samej gry, to nie jest tak źle jak tu pisano. Na minus piszę lekko przekolorowaną grafikę, a czasami za ciemną jej stylistykę. Jedynka była szaro zielona i oddawała klimat wojny, tu jest za dużo pomarańczy i przez to z lekka fatalistycznie i momentami wręcz nieziemsko. Może i tak miało być
Czasami AI wrogów zawodzi bo potrafią utknąć na np. słupie i prą do przodu nie potrafiąc go ominąć. :hmm: TEGO NIE POWINNO BYĆ NA OBECNEJ GENERACJI KONSOL
Za plusy zaliczam, jak zwykle dzięki Insomniac, uzbrojenie. W stosunku do jedynki lekko zmodyfikowano niektóre giwery oraz dodano alternatywne ataki. Z nowych które już widziałem, rządzi Magnum. Zabija jednym strzałem lekką piechotę Chimer, a jeszcze potem można zdetonować pocisk i ubić kolegę denata który przyszedł się pożegnać.
Genialnie wypada tu np. polowanie na lekko zkserowanych z Predatora - Chameleonów. Pusta polana, idziesz krok po kroku i na słuch oceniasz skąd nadbiegnie chętny na double shot z Rossmore (shotgun), kameleon
Nie można moim zdaniem źle oceniać grafiki RES2. Została opracowana z dużym rozmachem, dbałością o szczegóły i stałą płynnością. Nawet przy pojedynkach z ogromnymi "szefami" jest płynnie. Pozdrawiam osoby które "lizały ściany żeby dopatrzeć się słabych tekstur. To jakaś nowa moda? Ja tam się w domu nie kładę na podłodze żeby się przypatrzeć nowym panelom z odległości 1 cm.
Szkoda na to czasu.
Pojedynki wydają się zróźnicowane żeby nie znudzić. Od wspomnianego "skradankowego" etapu w lesie gdzie krok po kroku czekamy na atak kameleona, po większe starcia w których klimat trącitym z multi.
Nie jest to może gra na 9+ i nie porównuję jej do GOW2 ponieważ nie grałem w Girsy. Jednak ocenę mogę wystawić tylko po dłuższym obcowaniu z multi-online.