Ja, na pomysł "ambilight" wpadłem, kiedy oglądałem TV przy oświetleniu z choinki. Ten półmrok okazał się idealnym światłem. No i kupiłem w Castoramie 3 świetlówki. Jedną 28W, na górną krawędź telewizora, długości ok 1 m (mam 60 cali, dlatego taka długa rura) i dwie krótsze, po 13 W, na boczne krawędzie. Wrażenie jest niesamowite. Pobór prądu to ok 60 W. co jest i tak o połowę mniej, niż, kiedy miałem włączone główne światło - 2x60W. Jarzeniówki umocowane na ścianie, za ekranem dają ciepłe, nastrojowe światło i pomysł okazał się trafiony w dziesiątkę. Koszt, to ok 80 zł, z kablami i wyłącznikiem.