Płyty cd w stereo

Bipo

Active member
Bez reklam
Lolek ja z tej kolekcji ostatnio też kupiłem sporo płyt m.in: Maanam, Varius Manx, Dżem, Czerwone Gitary, Izabela Trojanowska, Universe oraz Urszula. - kupiłem z uwagi iż lubię bardzo te zespoły słuchać a nie z uwagi na jakość bo tam tego nie znajdziemy... :) Ale jeśli by się jakiś kawałek trafił który ma te 30-40 lat na płycie w super jakości to bym nie pogardził...:)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Oczywiście, każdy powinien sobie zdawać sprawę po ile lat mają kawałki na tych płytach.. a jeśli ktoś myśli, że np na płytach studyjnych jest lepiej niż na tych składankach to proponuje kupić kilka studyjnych jakiegoś zespołu i potem taką składankę danego zespołu.. :)
Więc jeśli ktoś chce kupić kapele z młodości to nie ma innego wyjścia jak kupić tego typu płyty. Ale tak jak napisałem nie uważam, że jakościowo to pogrom, miałem dużo gorsze płyty.. a i mam jak choćby The Rasmus kupowane po dobre 50-60 zł.. za jedną płytę.. I chyba Finów stać na to aby płytę dobrze nagrać jakościowo na odpowiednim poziomie.. i piosenki nie mają po 30-40 lat.. A najnowsza ich płyta coś około 70 zeta... i pewnie tak samo super nagrana jak trzy wcześniejsze, które mam w domu..
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Jurass
Wszystko fajnie opisane w linku od armaniga.
Oczywiście musisz wykupić pakiet Tidal Hifi, który na alledrogo kosztuje grosze.

W pierwszym utworze Lorde-Royals bas miażdży.
 

WiTT

New member
Bez reklam
A nie można by tak uczciwie abonamentu w tidal wykupić tylko kombinować na allegro? W cenie jednej płyty w empiku raz na miesiąc mamy dostęp do ogromnej bazy muzycznej. Naprawdę musimy dawać zarobić cwaniakom na allegro?

A jeśli chodzi o Tidal, warto. W Hifi mamy FLAC 44.1/16 czyli CD. Master - wersja studyjna 96/24, coraz więcej albumów w Master. Super sprawa, wreszcie 21 wiek, na to czekałem.

A czy w wątku pojawiła się pani Loreena McKennit? Świetnie jakościowo nagrania zrealizowane i równie dobra muzyka ;-)

https://ecsmedia.pl/c/the-book-of-secrets-w-iext35717570.jpg
 

Henry

Active member
Bez reklam
A weź Nasze zespoły jak np. Sztywny Pal Azji, Róże Europy itp. jak chcesz mieć te płyty to trzeba kupić to co jest... na rynku... a jakość tego jest jaka jest.. tylko to też nie powód aby nie kupić jeśli lubimy dane kapele. Chyba, że jest się melomanem, ale wtedy to raczej innej muzyki się słucha niż np Pod budą..
Wcale tego nie neguję, dla mnie liczy się przede wszystkim muzyka, a później jakość, dlatego nie jarają mnie składanki z tzw. serii do testowania, bo dla jednego kawałka, który może mi się spodoba nie będę kupował całej płytki ;)

A co do polskiej muzyki, ja mam na jej punkcie trochę fioła i za swoją kolekcję mógłbym pewnie niezły zestawik podchodzący pod hi-end złożyć.
To tylko przykład KaziKultografiii na czarnym krążku.
KaziKultografia.jpg
Pomijając kwestię muzyczną, to te płyty naprawde nieźle brzmią na vinylu, a mam porównanie do wszystkich wydań, które się pojawiały. Praktycznie każdy album mam na kilku CD (chyba wiekszość wydań, masterów) i kasetach ;)

A nie można by tak uczciwie abonamentu w tidal wykupić
Nic dodać, nic ująć :eek:k:
 

WiTT

New member
Bez reklam
Witt
Kupuje go legalnie na allegro więc w czym problem. Niech walczą z tym jak Netflix:)
Jak byłem młody, nie miałem świadomości co w sklepiku za kopiowane/przegrywane kasety (jeszcze nie płyty CD) kupowałem. Teraz wymagam od siebie i innych już trochę więcej świadomości w otaczającym nas świecie. Przestań proszę, nieprzystoi nam pisać i nakłaniać do takich rzeczy na tym forum.
Legalny zakup nielegalnego produktu nie czyni go legalnym. Nieznajomość obowiązującego prawa nie zwalnia z obowiązku przestrzegania go.
 

jurass

Banned
A co ma zrobić ktoś taki jak ja, który nie wie nawet co to jest Tidal i nie siedzi na allegro 24/7 i nie ma pojęcia na czym polegają allegrowe przekręty z tajdalami czy innymi netfliksami i o czym Wy tu w ogóle piszecie? :roll:
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Heniu i takie rzeczy trzeba tutaj wklejać - Kolego.. Ja na winyle się nie gniewam, ba jak jestem u ludzi, którzy mają gramofony to tylko czarne płyty słucham. :)

Witt wiadomo o co chodzi.. kilka stron wstecz napisałem przykład jak legalnie facet sprzedaje niby japońskie wydanie jednej z płyt Enya w XRCD 24. Napisałem do Niego prywatnie, że nie ma takiej płyty w wydaniu japońskim , więc wprowadza ludzi w błąd.. delikatnie chciałem napisać.. odpowiedział mi, że kupuje te płyty w Malezji i są super nagrane :) można można i dalej ludzi tym razem już napisze oszukuje i wszystko jest ok/// legalnie sobie można kupić płytę od oszusta na legalnym portalu..

A jeśli chodzi o różne abonamenty i kupowanie ich na legalnych portalach internetowych to ja już słowem się nie odzywam, bo szkoda mi czasu i zdrowia.. A przy okazji nie chciałbym nikogo obrazić. Ale jedno jest pewne , że albo pewni ludzie w tym moja osoba nie potrafimy w tym się odnaleźć , albo ten Świat tak odleciał, że wszystko można tak sobie przetłumaczyć, że niemalże każda rzecz kupiona w sieci czy gdzieś prywatnie może być jak najbardziej legalną sprawą, pomimo faktu , że nie jest to do końca przynajmniej uczciwe, a czasem i niezgodne z prawem.

Na koniec taka ciekawostka, Ci którzy nie są z Wawy może o tym nie wiedzą.. był taki okres w Stolicy 38 mln Państwa, że swojego czasu chodzili sobie pewni "panowie" po pewnym bazarku i sprzedawali za śmieszne pieniądze karty telewizyjne z full wypasem jeśli chodzi o ofertę telewizyjną od pewnej firmy zajmującej się tym biznesem. Pewnego razu zapytałem się, albo inaczej stwierdziłem jednemu z nich, że to co robią to jest oszustwo.. na to "pan" mi odpowiedział.. coś w tym stylu... "Panie jakie oszustwo, karta operatora oryginalna, oryginalna, da się ją włożyć do dekodera i oglądać programy, da się, więc jakie kurw... ma... oszustwo.. "
Dzisiaj już takich rzeczy nie można robić i trzeba kupić oryginalny abonament, ale nie w tym rzecz. Rzecz ma się w tym , że gdyby nie było ludzi chętnych na takie zakupy to takich ludzi by nie było ani fizycznie po bazarach, ani w sieci.. I wina jest wyłącznie tylko takich ludzi, co tego typu "okazje" kupują , mało tego uważają , że jest to legalne jak i uczciwe wobec tych, którzy posiadają prawa do sprzedaży takiej czy innej usługi.

I prosiłbym wszystkich aby więcej nie pisać o tego typu rzeczach w tym wątku, bo jako założyciel tematu będę pisał do administracji aby usunąć takie posty.
 
Ostatnia edycja:

Pakolo

Active member
Bez reklam
Witt
Lepiej nie wchodź w dział Filmy UHD bo zakup konta Tidal na allegro to Pikuś przy tym co tam zapodajemy.
Dla mnie kupno konta tidal na allegro to normalka. Nie ja te konta sprzedaje i jeżeli allegro nie usuwa tych aukcji to jest to tylko i wyłącznie ich problem.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Dzisiaj miałem okazję odwiedzić kolegę Worms ponownie w celu zrobienia testu porównawczego pomiędzy moimi plytami CD zakupionymi w Media Markt w kwotach 19.90-45zl a jego plytami tzw. Japonczyki również CD ale w wydaniach od zwykłych CD, SHM kończąc na Blue Spec. Porownalismy 5 płyt których oboje lubimy słuchać.
Zarówno ja jak i kolega Worms nastawilismy się na wielki szok i miażdzącą przepaść w jakości. W końcu jego płyty były zakupione za gruba kasę. Ja za te płyty zapłaciłem ok 130zl a on grubo ponad 600zl.
Test odbywał się płyta kontra płyta, przebój kontra przebój. Włączamy moja odsłuch 2 min kawałka i następnie zmiana na jego płytę i ten sam kawałek.
Cóż mogę napisać.......
- nie było kompletnie żadnej ale to podkreślam żadnej różnicy,
- może w średnicy, basie czy w wysokich no nic, kurde dokładnie żadnej różnicy.
Popatrzylismy się na siebie i każdego zadkało.
Ktoś powie i zarzuci może, sprzęt za tani : to się pytam ile musze wydać 20-30 może 100 tyś aby to usłyszeć. Guzik prawda dobrze nagraną płyta CD a ta sama płyta CD japońska gra tak samo pod warunkiem że nie będzie jakieś różnicy w latach wydań.
- może akustyka do bani może i do bani ale jak mi się podoba jak gra mój system i jest on w pokoju dziennym a nie odsłuchów to nic nie zmienia
- może jesteśmy głusi , chyba nie bo słyszę bardzo dobrze i wychwyciłem niuanse.
Dlatego obaj doszliśmy do wniosku aby sprzedać te jego płyty i odzyskać choć połowę kasy a za to kupi nasze rodzime za ułamek ceny.
Dlatego kupując mojego pierwszego japonczyka Pink floyd nieco się zmartwilem że gra tak słabo tj na równo ze zwykłą płyta cd z MM a tu się okazuje że inne wcale nie lepiej.
Dlatego moje wnioski są takie:
- jak mam kupić płytę to ja kupie u nas chyba że japonczyk w tej samej cenie a napewno nie mam zamiaru dopłacać do Japonczyka. Bo ja czy kolega byliśmy świadkami że nie ma kompletnie żadnej różnicy pomiędzy tymi wydania mi. A za zaoszczędzoną kasę kupie inne płyty. .. :)

Ps.1
Zapomniałbym porownywalismy również mój IC Van den Hul second z jego. Różnica byka od reki w wysokich tonach oraz średnicy.*** Na moim vocal był mocniej wysunięty do przodu zaś góra łagodną. Jego kabel na gitarach w pewnych momentach mnie męczył. Góra dominowała przez co średnicą była wycofana. Bas był jak dla mnie identyczny. - Worms może coś napisze od siebie.

Oj zacznie się kij w mrowisko włożony....
Ps2.Krzychu dzięki za spotkanie i do zobaczenia ponownie kiedyś.
Fotka płyt :
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Z technicznego punktu widzenia odpowiedź dlaczego szoku przy porównaniu nie było jest banalna - obojętnie czy "japończyk" czy Blue Spec czy coś jeszcze innego są to wszystko płyty o rozdzielczości 16 bitów
 

worms

New member
Przemku bardzo dziękuję za spotkanie, musimy to powtórzyć, tylko nie wiem co teraz zorganizować na testy, ale coś się wymyśli.
Przyznam że nie mogłem się doczekać, miałem nadzieje Cię kompletnie zaskoczyć jakością wydań z Japonii, tym bardziej że nie dalej jak 3 tygodnie temu robiłem podobne testy.
Po wczorajszym odsłuchu totalnie zgłupiałem, tak jak Przemku piszesz żadnej różnicy nie zauważyłem, nie było WOW.

Wcześniejsze porównanie robiłem z kolegami dokładnie na tych samych płytach i każdy z nas po pierwszych dźwiękach był miło zaskoczony, sceną, separacją instrumentów, rozmieszczeniem, w każdym aspekcie dało się odczuć i na każdej płycie wyższość realizacji Japońskich, co się stało...?

Kolega posiadał własny sklep muzyczny przeszło 20 lat temu i płyty pochodzą z tamtego okresu, nie były Remasterowane i stąd ta niesamowita różnica w jakości. Innych wytłumaczeń nie znajdujemy po konsultacji, płyty nie przeżyły próby czasu.

W każdym razie dziękuję jeszcze raz za spotkanie, które jakby nie było było owocne, ja rezygnuję z zakupu płyt z tego regionu.
Do końca tygodnia porównam jeszcze Dire Straits SHM-CD kontra SACD, mam nadzieję że tutaj będzie różnica.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Do mnie przyszła kolejna piąta już płytka S. McLachlan repertuarowo super bardzo mi się podoba... wydana też bardzo fajnie i całkiem nieźle pod względem jakości nagrania ta płyta brzmi.. Jedna wada to nie jest tania jak na płytkę ala market.. ale takie życie.. Jej płytki swoje kosztują. Podobnie jak np Enya.. stare wydania płyt, a ceny takie jak by te płyty dopiero weszły na rynek..


darmowy hosting zdjęć bez rejestracji


 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Przemku bardzo dziękuję za spotkanie, musimy to powtórzyć, tylko nie wiem co teraz zorganizować na testy, ale coś się wymyśli.
Przyznam że nie mogłem się doczekać, miałem nadzieje Cię kompletnie zaskoczyć jakością wydań z Japonii, tym bardziej że nie dalej jak 3 tygodnie temu robiłem podobne testy.
Po wczorajszym odsłuchu totalnie zgłupiałem, tak jak Przemku piszesz żadnej różnicy nie zauważyłem, nie było WOW.

Wcześniejsze porównanie robiłem z kolegami dokładnie na tych samych płytach i każdy z nas po pierwszych dźwiękach był miło zaskoczony, sceną, separacją instrumentów, rozmieszczeniem, w każdym aspekcie dało się odczuć i na każdej płycie wyższość realizacji Japońskich, co się stało...?

Kolega posiadał własny sklep muzyczny przeszło 20 lat temu i płyty pochodzą z tamtego okresu, nie były Remasterowane i stąd ta niesamowita różnica w jakości. Innych wytłumaczeń nie znajdujemy po konsultacji, płyty nie przeżyły próby czasu.

W każdym razie dziękuję jeszcze raz za spotkanie, które jakby nie było było owocne, ja rezygnuję z zakupu płyt z tego regionu.
Do końca tygodnia porównam jeszcze Dire Straits SHM-CD kontra SACD, mam nadzieję że tutaj będzie różnica.

Krzysiekradio ma płytkę Dire straits w sacd i jeśli o tą samą chodzi to ta płyta jest słabo nagrana w sacd.. pisał w tym wątku o tym.. kilka opinii słyszałem też na innym forum o tej konkretnej płycie i również potwierdzili to samo..


Bipo nie włożyłeś kija do mrowiska tylko wyraziłeś swoją opinię na podstawie killku płyt przesłuchanych na Twoim sprzęcie do której masz prawo... i tyle.. nikt rozsądny nie będzie z tym dyskutował.. bo każdy odczuwa to na swój sposób... a patrząc jak rozbieżne np choćby my we dwóch mamy opinie o zwykłych płytach to co dopiero mówić o innych.. Tutaj defakto na palcach można policzyć kto kupuje płyty japońskie, więc nie ma ludzi do dyskusji aby się wypowiadać. A nawet jakby byli to nie mają prawa podważać bo i dlaczego.. A Ci co kupują i tak niektóre tytuły będą kupować, Ci co nie kupowali dalej nie będą ich kupować, nic się nie zmieniło :) Bo nawet jak ja na jednej się naciąłem płycie nie zmienia to faktu, że dla mnie pewne inne płyty są lepsze w stosunku do marketowych, a im fajniejsze zabawki tym lepiej to słychać, więc na pewno niektóre będę kupował. Tylko oby złotówka już nie dostawała tak po tyłku jak teraz jest z nasza walutą.
Znam ludzi (nie osobiście, a z forum) którzy uważają , że płyty Stockfisha są słabo nagrane, ale przecież nikt nie zmusza do zakupu tych płyt. Zaproponowałem, że jestem chętny na te słabe płyty skoro są tak słabo nagrane, ale na razie odzewu nie ma.. na moją propozycję. Wolny świat i to samo jest z japońskimi płytami..
Ja tam czekam na kolejne dwie płytki w XRCD 2 Audiophile voices, które już lada moment powinny być i nie mogę się ich doczekać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry