Piractwo, ceny gier w Polsce - wasze opinie

Skibus

New member
Na cuda nie ma co liczyć. Ceny nie mogą być mocno zróżnicowane i koncerny są zainteresowane utrzymaniem pewnego pułapu. A, że ktoś w takm śmiesznym i biednym kraiku płacze, że za drogo, heh, a kogo to obchodzi.

To nie cena jest wysoka ( bo jest normalna ) to my mamy za małe pensje.

Bieda nie jest wyjasnieniem dla piractwa. Bawić się nie musisz.
 

-AS-

New member
Skibus napisał:
To nie cena jest wysoka ( bo jest normalna ) to my mamy za małe pensje.

Dokładnie o tym pisałem w moich 2 postach powyżej.


Bieda nie jest wyjasnieniem dla piractwa.

"Wyjaśnieniem" może nie jest, ale siłą napędową na pewno.


Bawić się nie musisz.

Piractwo to nie tylko zabawa. Duża część (a może nawet większa) to programy użytkowe, takie jak: Windows, Office, Photoshop, etc. Czyli "kręgosłup" software'owy komputera. Gdyby nie piracki Windows w Polsce działałoby 3/4 mniej komputerów PC w domach.
 

Standard

New member
Skibus napisał:
Na cuda nie ma co liczyć. Ceny nie mogą być mocno zróżnicowane i koncerny są zainteresowane utrzymaniem pewnego pułapu. A, że ktoś w takm śmiesznym i biednym kraiku płacze, że za drogo, heh, a kogo to obchodzi.

To nie cena jest wysoka ( bo jest normalna ) to my mamy za małe pensje.

Bieda nie jest wyjasnieniem dla piractwa. Bawić się nie musisz.

1) w sumie to dlaczego ceny nie mogą być zróznicowane? zwłaszcza, że w praktyce tak jest, temu słuzy np regionalizacja czy wersje językowe. Pierwszy przykład np Chiny gdzie piractwo i duży rynek wymusiły olbrzymie obniżki cen oprogramowania, gier i filmów,
drugi przykład Japonia i USA gdzie sprzęt i niektóre oprogramowanie jest tańsze niż dla reszty świata itd itd

mnie jako konsumenta to ochodzi i kilkanaście milionów mi podobnych, a z tym głosem koncerny juz muszą się liczyć

2) z jednej strony to nasze pensje sa za małe racje, ale z drugiej strony cena za wysoka, to kwestia popytu i podaży oraz możliwiści finansowych,

3) ceny w Polsce w sporej części nie są normalne i to wina koncernów i pośredników

4) bieda jest wyjaśnieniem dla piractwa, problem polega na tym, że piracą masowo zwykle ludzie bogaci lub firmy bo np tylko takich stać na nagrywarki BR czy HD-DVD,

a zabawa jest jedną z podstawowych psychicznych potrzeb człowieka, więc każdy musi się bawić :)
 

kosek2

New member
pomijając fakt co jest naganne a co nie, co jest kradzieza a co nie itd... ceny oferowane przez polskich sprzedawcow gier sa najprosciej mowiac "nieuczciwe" (zeby nie nazwac tego "zlodziejskimi praktykami").
Otoz zerknijmy sobie ile w Polsce kosztuje np. Assasin's Creed na PS3 a nastepnie wejdzmy na strone www.games-asia.com. Tam 99% nowosci kosztuje ok $65 co w przeliczeniu na pln daje jakieś 160 zeta z groszami. Zwracam uwage ze wysylka jest darmowa "worldwide" i ze jest ubezpieczona. Znam ludzi ktorzy tam kupuja, przesylka idzie ok 9 dni.

Skoro taki sklep moze zarobic sprzedajac gry po takich cenach to czy Polskie sklepy nie mogą? Jesli polski producent narzuca cene (za wysoka) to go olac i sciagac gry z innego zrodla (i tak wiekszosc dobrych sklepow z grami tak robi).
 

hugo75

New member
no faktycznie fajna ta stronka games-asia gierki po około 160 zeta ale czy napewno tam jest wysyłka gratis do Polski :D trzeba tylko założyć konto Paypal i zobaczymy jak mi wyjdzie to zamówienie ;)
 
Ostatnia edycja:

osa

New member
Trochę odbiegając od tematu. Mogę prosić o kontakt na PW osoby które zamawiały gry w games-asia. Chciałbym zaciągnąć parę informacji. Dziękuję
 

_MarSs_

New member
Porównanie spiracenia gry do gwałtu jest chore na maxa, ale spróbuję to koledze pojaśnić - może zrozumie.
Zgadzam się, że ściągasz grę i gwałcisz dla przyjemności. Tyle, że gwałt nie jest karany dlatego, żebyś sobie nie sprawiał przyjemności tylko dlatego, że krzywdzisz gwałconą osobę! Nikt Ci nie zabrania masturbować się ile wlezie, bo wtedy nikomu nie robisz krzywdy (może tylko swojej psyche). Jak na razie sprawianie sobie przyjemności nie jest w Polsce karane! Więc możesz wyjść na spacer jak lubisz, pobiegać, poskakać jak Cię to relaksuje, ale jeśli postanowisz poskakać po czyjejś nodze lub głowie to popełniasz przestępstwo, bo robisz drugiemu krzywdę.
Czy ściągając grę robisz komuś krzywdę? trudno jednoznacznie odpowiedzieć - raczej nie.
Moim zdaniem piractwo doskonale stabilizuje rynek, jest jakby kubłem wody na głowę dystrybutorowi piraconej wartości.
Pamiętacie jakie były ceny CD gdy nagrywarek nie miał każdy w domu? był to kosmos. Byle jaka polska płyta kosztowała ponad 70zł. Teraz gdy każdy ma nagrywarke w domu oryginały są bardzo często po 29zł i mniej.
Firmy i sprzedawcy po prostu zdzierają bezczelnie podatek od "luksusu" w Polsce i tyle! Dlaczego film na BD jest 3 razy droższy niż na DVD skoro producent i tak swoje zarobił w kinach? Bo BD to luksus i trzeba rżnąć kasę z tych co zechcą kupić. Ale to bez sensu, bo jesli fimy BD i HD-DVD kosztowałyby tyle samo co DVD, to więcej ludzi kupiłoby jakiś odtwarzacz i TV zdolny to przyjąć, a potem kupiłiby kolejne filmy bo zasmakowaliby w jakości. Jednak człowiek jak świat światem człowiekowi wilkiem i najlepiej to obrałby drugiego ze skóry!
Rozwiązaniem dla rynków wschodzących miały być wersje językowe, ale to się słabo sprawdza. Miało byc tak, że producent sprzedaje grę polskiej firmie, ta robi jej wyłacznie polską wersję, żeby bogaty angol czy niemiec nie skumał i wypuszcza za polską niską cenę. Efekt jest taki, że ta cena końcowa często jest równa lub wyższa od ceny tej gry w stanach, bo każdy po drodze musiał dodać swój lwi zysk.
Po roku gry kosztuja 50% albo mniej i nadal wszyscy zachowują jakiś tam zysk, więc kto tu kogo okrada? Czy aby dystrybutor nie okrada nas korzystając ze swego monopolu na dystrybucję w Polsce.
Nasz główny problem to nie niskie płace, tylko wąski rynek. Gdyby na Polskę było 5 legalnych dystrybutorów danego towaru to nie byłoby takiego złodziejstwa z klienta, tylko wszystko załatwiła by zdrowa konkurencja. Dlaczego w tym chorym kraju Sony nie honoruje europejskiej 2 letniej gwarancji tylko swoja roczną? Dlaczego w stanach daje na to samo 3 lata? Bo nikt tu nie ściga praktyk monopolistycznych tak jak na szerszych rynkach. tutaj wszyscy przywykliśmy, że ktoś nas doi...
 

TiNiO

Member
Powiem tak jeszcze niedawno sciagałęm pirackie gadżety z neta ;) teraz zaprzestałem tego procederu dlaczego , a no dlatego ze chyba zaczełem doceniac prace innych ludzi i zauważyłęm spory spadek cen , kiedyś gra na PC (nowośc) kosztowała w granicach 150-170 zł a teraz wes my np WIedzmina cena 75 zł według meni bardzo rozsądna , Call Of Duty 4 cena 79 zł całkiem miło jak za taki chicior .Filmy niegdys nowosci kosztowały 90 -100 zł teraz 40-50 zł za 2 do 3 miesięcy bedzie kosztował 30 zł nikt nie kaze ci kupowac nowosci nowosc mozna wypozyczyc za 7 zł w wypozyczalni a jak sie spodoba to za 2-3 miesiace kupisz orginał .Programy WIndows XP wersja dla domu to koszt 250 zł sadze ze mozna tyle dac za cos co sie uzywa ciagle i bardzo długo , Office dla domu to 150 zł sadze ze tez przystępna cena. NIe neguje tego ze ludzie zarabiaja po 800 zł i nie stac ich na orginały ale spójżmy na to z innej strony czy osoby które zarabiaja 800 zł stac na komputer lub sprzęt Audio Video ? Możliwe ze dostali np kompa lub DVD z jakies pomocy , ale i dla takich osób jest rozwiazanie starsze gry mozna kupowac za 10-20 zł a filmy mozna kupowac z gazet teraz jest tego multum na alelgro mozna je kupowac po 3-4 zł. Zaczynam sie zastanawaic czy piractwo to nie ejste poprostu nasze lenistwo ? Moze nie chce nam sie szukac po sklepach danego tytułu ? przecie w necie mamy wszystko bez wstawania z krzesla :) To tyle na ten temat pewnie wiele osób sie ze mną nie zgodzi ale cóz Polska to wolny kraj i kazdy ma prawo do swojej opinni :)
 

Skibus

New member
Czyli rozumiem, że jak posiadam nagrywarkę blu-ray ( thx ) to mogę taką kopię wykonać ?
W takm razie problemu nie widzę wiekszego z piraceniem gier na ps3, gdyż kupując laptopa można stać się włascicielem takij nagrywarki i to praktycznie nei dopłacając do konfiguracji ( i to własnie o lapka Sony chodzi )
 

tokage

New member
o

Wracając do tematu piractwa.
Aż mi ciśnienie skoczyło jak czytam co tu niektórzy piszą!!

Popatrzcie przez chwile z drugiej strony.
Jesteście producentem gry. Przez ostatnie dwa lata zatrudnialiście kilkadziesiąt/set ludzi którym zapłaciliście z własnej kasy za prace. Wydaliście szmal na reklame. Ustalacie cene (TO wy ją ustalacie)
(mały komentarz z mojej strony pracuje w sprzedaży (tylko branża inna) ale zasady są takie same Ci co chcą być pierwsi a maja grubszy portfel zapłacą extra za przywilej pogrania jako pierwsi, potem opuszczamy cene tak żeby była dostępna dla mas)
A tu jakiś ciul za przeproszeniem postanawia ściągnąć sobie "kopie zapasową" bo ma mało zarabia? i jeszcze wylatuje z tekstem-bo gry są drogie 200zł nie zapłace, albo bo i tak bym nie kupił.

Prawda jest jak dla mnie jedna-nie stać cie nie kupujesz. Mi tam porównanie do kradzieży np. porshe bardzo odpowiada. Co z tego że mozesz zbierac cale zycie jak potem na ubezpieczenie Cie nie stać? Albo na benzyne (nooo tu jeszcze mozna pokombinowac i przerobic na gaz ;) )

Reasumując chcesz grać i nie masz kasy- ok kup sobie ps2 i gierki po 40-60zł albo pieca i klasyki. Masz wiecej kasy kup xsa albo ps3 i wymieniaj gierki. Ja kupiłem 3 gry na xboxa i wymieniam za pare zł w okolicznym sklepie z gierkami. Zazwyczaj jest taki moment że gra po kilku miesiącach spada z 200 do okolic 150 zł a ta którą wcześniej kupiłem jeszcze tyle kosztuje wiec płace tylko za wymiane czasem i nawet 10zł i mam kolejne kilkadziesiąt godzin grania, tak samo było jak kupowałem PS2 i jakoś dało rade żyć bez piracenia.

Jak Ci nie odpowiada cena gry- sprowadź.(np kupiłem halo3 dzień po premierze za 120 zł:D) Jak Ci nie odpowiadają zarobki -załóz biznes, nie chce ci sie ani jednego ani drugiego to trudno, nie wszyscy jeżdża porshe i nie wszyscy muszą grać w dniu premiery w halo3, tylko nie pieprz człowieku że tak strasznie ciężko że gry, programy czy filmy trzeba nabyć u dilera na dworcu czy stadionie.

To tyle chyba. Może troche nieskładnie ale sie we mnie zagotowało i duzo emocji próbowało przezemnie przemówić.
 

Standard

New member
Tokage - bardzo dobrze przedstawiłeś argumenty producentów oprogramowania BRAWO, i zgadzam się że piractwo co do zasady to przestępstwo i czyn zabroniony prawem (piractwo to piractwo, a kradziez to kradzież tak na marginesie, tak samo zabójstwo a np pomoc w samobójstwie przez np kupienie i danie sznura a potem wyjście z pomieszczenia by nie przeszkadzać - trochę makabryczne ale oddaje różnicę)

pamiętaj jednak, że
1) producent/dostawca, jeśli jest monopolistą nie może swobodnie ustalać cen i zasad w sprzedaży ani w USA ani w EU, do tego służą przepisy chroniące konsumentów
2) piractwo piractwu nie równe, i tu się różnimy, jeśli ktoś ściąga twą grę, robi 1000 kopii i sprzedaje to powinien ci oddać kasę równę cenie 1000 egz + iść do więzienia, a jak ktoś soobie ściągnął twą grę, pograł parę dni i skasował (potem jak mu się spodobała to kupił, nie to nie) to wybacz ale przestępstwa nie popelnił w mojej ocenie
3) dyskusja dotyczyła też powodów piractwa, na handel - źle przestępstwo, na użytek własny - też źle ale nie przestępstwo,
mnie czy ciebie stać na gry i dobry sprzęt, ale niestety części społeczeństwa nie.
4) a nie porównuj kompa z porsche, bez porsche możesz żyć, kształcić się zarabiać, a bez kompa nie. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że 10 % społeczeństwa ma kompy z darów/komisów/śmietników itp i nie wierzę że na oprogramowanie ich stać z drugiej strony oni w halo 3 nie zagrają


Kwestia ochrony praw autorskich jest skomplikowana i proste recepty są złe, z jednej strony trzeba zabezpieczyć interesy twórcy z drugiej strony organizacje i korporacje podejmują działania łamiące prawa konsumentów np DRM i ograniczające dostęp do różnych dzieł
Moim skromym zdaniem, ochrona cywilnoprawna - powinna być bardzo mocna
z karnoprawna powinna dotyczyć tylko piractwa handlowego

a ostatnie badania w Kanadzie udowodniły, że wymiana w p2p (według korporacji i organizacji piractwo) spowodowały wzrost sprzedaży, a policja w Kanadzie stwierdziła że nie będzie ścigać członków p2p bo jest ich za dużo (większość społeczeństwa) a skupi sie na osobach robiących z piractwa swe źródło utrzymania i w tym kierunku powinna iść tez ewolucja w Europie i na świecie, bo jakby państwa posłuchały korporacji i organizacja wszelka wymiana kulturalna (informacji) i dostęp do kultury (informacji) byłby bardzo ograniczony co prowadziło by do upadku kultury a potem naszej cywilizacji

Piractwo STOP ale nie popadajmy w przesadę

Ps wesołych rodzinnych świąt
 

Golibroda

New member
A ja powiem inaczej:
Niech ta gra kosztuje 200 zł i będą to np: 3 godziny pracy średnio zarabiającego w Polsce to nikomu nie będzie chciało się sciagać przez tydzień bitów z sieci, wydawać niepotrzebne pieniądze na prąd i potem modlić się aby poprawnie się wypaliło i uruchomiło poprzez dziwne loadery.

Krótko mówiąc nasza siła nabywcza pieniądza jest marna w stosunku do zachodu gdzie właśnie ustalane są ceny ale na tamten rynek a towary w tych cenach przenoszone są do Polski.

Postulat (niestety nie do zrealizowania w najbliższych latach):

Ceny zrównane, zrównajmy zarobki i bedzie GIT :D

A tak wiele osób będzie się tylko śliniło na widok nowych technologii a co bardziej "zaradni" poradzą sobie w inny sposób aby powąchać choć mały kawałek technologicznego "tortu świata".

Wesołych Świąt
Piotr


P.S.
Pamiętam czasy gdy nikt nie mówił o kupowaniu legalnego oprogramowania ze względu na ceny. Z biegiem lat zmieniła się mentalność nabywców bo i sami producenci poszli po rozum do głowy i zaczeli sprzewdawać Windę za 3 stówy, Office za 2 stówy to i może producenci rozrywki zastanowią się, że gra to towar mocno tymczasowy i szybko zużywający się co przełoży się na takie ceny aby nikomu nie chciało sie bawić w jakiekolwiek piractwo.
 

Standard

New member
ar2 napisał:
Jak chcesz coś sprawdzić czy Ci się podoba to masz wersję DEMO.

ar2 :) celna uwaga, zgadzam się w 100 %. do tego masz darmowe oprogramowanie i starsze fajne gry w gazetkach za 7 zł, sam sobie np. ostatnio kupiłem heroes 3 z dodatkami za 8 zł z gazetką :)
PIRACTWO TO PRZESTĘPSTWO, NIE RÓB TEGO tu się wszyscy zgadzamy :)

Golibroda, masz rację wzrost zarobków, obniżka cen programów i gier = zminiejszenie piractwa i bardzo dobrze,

problemem są działania korporacji i organizacji niby chroniących twórców zmierzające do naruszenia praw konsumentów, ich prywatności itp, to jest problem, apropo dlaczego korporacje i organizacje same nie przestrzegają często praw autorskich i innych? chcesz pouczać innych i stanowić prawo bądź najpierw sam w porządku

każdy ma prawo do ochrony wytworu swego umysłu, ale nie wolno przeginać, dam przyklad, jesteś niepełnosprawny, na wózku siedzisz, widzisz dzieci kradnące ci śliwki z drzewa, a masz strzelbę, czy zastrzelisz je by zapobiec kradzieży? a może powinna zrobić to agencja ochrony ? policja? gildia złodziei (mafia) której zaplaciłeś haracz? co innego jak kradną dzieci parę śliwek, a co innego szajka złodziei kradnąca ci wszystkie śliwki z sadu (do tych z szajki sam bym strzelał i poprosił sąsiadów o pomoc) trochę makabryczne ale oddaje sytuację
 

tokage

New member
sprawa niby wygląda ok. ale ujmijmy to troche inaczej (ja to tak widze)
weźmy tego samego starca tylko że niech ma sad. z którego utrzymuje dzieci i trójke dzieci na utrzymaniu. A jakoś tak dzieci w okolicy wymyśliły że (nie w grupach zorganizowanych) codziennie każde (no może połowa ;)) weźmie pare śliwek. Jasne podejrzewam że woli dzieci niż mafie która przyjdzie i weźmie większość odrazu a potem sprzeda dzieciom niż jak dzieci same sobie ukradną.
I co on biedny może zrobić? Nooo np. założyć ogrodzenie pod napięciem
Nooo troche masakryczne ale zaczeliśmy sie obracać w takich klimatach..
Myśle że sprawa jest troche głębsza niz sie wydaje i wcale nie taka łatwa i oczywista.
A jest tyle softu darmowego, tyle starych jarych gierek że w tej chwili to nie problem żeby być full leglalny. Ale ludzi w oczka kolą herosi 3 bo muszą grać w piątke, open ofice, linux, praktycznie wszystko da rade zastapić, kwestia przyzwyczajenia i nie pójścia na łatwizne tylko MYŚLENIA! i może mnie ktoś zaraz zlinczuje ale moim zdaniem to tego głównie brakuje bo kasa to tylko wymówka ;) Tyle jeśli chodzi o soft kompowy. O konsolach już pisałem.


No cóż jesli chodzi o korporacje to nie wiem jak tam wygląda przestrzeganie praw autorskich ale jak miałbym postawić to raczej na to że soft maja legalny.. i tak wrzucają to w koszty...


Pozdrawiam
 
Do góry