Dla mnie te ustawienia ISF to shit obraz byle jaki mdly bez wyrazu ja oglądam na osobistym jak dla mnie kalibracja jest zbędna mam bardzo ladne kolory, ulepszacze ustawione na maxa ,wyłączony czujnik światła kontrast na 100 ,oczywiście nie każdy preferuje takie ustawienia ale mi się bardzo podobają.��
No i właśnie o to chodzi.Każdy z nas musi sobie skalibrować czyli ustawić obraz pod siebie żeby jemu się podobało, a nie pod przypadkowe zdjęcie na forum.Jest tak wiele ustawień że chyba nie ma problemu.
Ale na forach są sami fachowcy bo na podstawie jednego ujęcia aparatem fotograficznym już wiedzą że masz źle ustawiony obraz.Tu na tym forum jest gość (nie pamiętam w którym wątku Philipsa) któremu wykonano profesjonalną kalibrację - i efekt taki że stracił 300 zł a to co ma ustawione nie sposób oglądać.
Być może się mylę, ale mam wrażenie - po tym co piszecie - że nie bardzo wiecie czym jest kalibracja i jaki jest jej cel. Nie ma sensu rozpisywać się czym kalibracja jest i cóż ona wnosi, bowiem sporo jest na ten temat materiału w Internecie, wystarczy dodać, że idea kalibracji polega na tym, aby tak ustawić obraz, by ten był jak najbardziej dopasowany do wzorca, a przez to oddać to, co założył reżyser, a nie na tym, aby ustawić telewizor tak jak mi się podoba.
Owszem można ustawić obraz tak jak nam się podoba, ale nie będzie to miało wiele wspólnego z założoną rzeczywistością danego materiału. Tak jak jeden z kolegów napisał, możemy zjechać z jasnością do poziomu 35 i podciągnąć kontrast na 100, bo tak nam się podoba i mamy wrażenie, że uzyskaliśmy smolistą czerń, bardziej smolistą aniżeli u sąsiada lub kolegi. Ale taki zabieg zabija szczegóły w czerni i najczęściej ta czerń będzie jawić się jako jednolita ciemna plama. Proponuję przy takich ustawieniach obejrzeć sobie, na przykład, film "Kruk. Zagadka zbrodni", który zawiera bardzo dużo ciemnych scen – zakładam, że jakieś 70-80% obrazu będzie nieczytelna.
Play007, w załączniku masz przykład, że zdjęcie może oddać charakter fotografowanego materiału, o czym wspominałem wcześniej. Zdjęcia przedstawiają obraz z mojego telewizora. Pierwsze zdjęcie to skalibrowany obraz, a drugie to obraz na trybie "dynamicznym". Mamy tutaj ten sam telewizor, ten sam aparat i te same warunki środowiskowe dla obu zdjęć. Jak zobaczysz, można przedstawić różnice w obrazie robiąc zdjęcia na różnych ustawieniach telewizora. Zauważ, że to drugie zdjęcie, na trybie "dynamicznym", jest bardzo podobne do tego, co przedstawia Kiki w swoich testach, a który uważa, że w jego każdym teście telewizor jest skalibrowany.
Jestem naprawdę ciekawa jak ta scena z demo Pioneera wyglądałaby na Twoim telewizorze
