masz dwa tygodnie na oddanie tv bez podania przyczyny - ale czy opłaca się bawić w takie wymiany przez 1 bad pixel?Cześć,
dzisiaj kurier przywiózł mojego Philipsa 55PUS6561. Na sam początek wszystko wydaje się być ok, chociaż muszę jeszcze pokombinować z ustawieniami obrazu.
Niestety po dokładniejszych oględzinach znalazłem na matrycy dead pixela
Nie jest to bardzo widoczne, trzeba stanąć bardzo plisko, żeby to zobaczyć, no i jak to dead pixel - widać go tylko na białym lub jasnym tle.
Czy ktoś spotkał się z takim problemem i czy warto reklamować takie coś? Wiecie jaka jest polityka Philipsa jeśli chodzi o dead pixele? Słyszałem, że niektórzy producenci mają określone jakieś widełki, że ileś tam bad pixeli na jakiś obszar matrycy może być i nie jest to podstawą do wymiany/naprawy.
niewiadomo też, co trafi się w następnym egzemplarzu