Odsłuch kabli głośnikowych

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Faktycznie to inny temat :) - to moderacja jak może to proszę o przeniesienie wpisów do płyt cd. dziękuję.
 

worms

New member
Proszę mi powiedzieć jeżeli ktoś porównywał chord Odyssey 4 z WIREWORLD OASIS 7 bi Wire jakich można się między tymi kablami spodziewać różnic, który jest lepszy waszym zdaniem?
 

rabit

Active member
Bez reklam
Jeżeli Oasis gra podobnie do Solstice, to masz bardzo dużo detali wyeksponowanych na górze. Pomniejszone dolne rejestry, więc ja bym połączył ten kabel w biwire z czymś ciemniejszym na dole, np. Kimber (patrz kolega Henry). Co do Chorda się nie wypowiem, bo go nie słyszałem.
 

lukass1984

New member
Witam! To mój pierwszy post na tym forum, także proszę o wyrozumiałość ;)
Jako, ostatnio miałem trochę więcej czasu i gotówki, postanowiłem nieco odświeżyć mój zestaw grający. Obecnie jest to Onkyo tx8150 oraz nowe kolumny Heco Aurora 700. Sprzęt jest połączony kablami Kimber 4VS. I tak się zastanawiam czy do tego zestawu nie zmienić też okablowania? I tutaj moje pytanie - czy w ogóle warto? Osobiście myślałem albo o drutach Chord Clearway, albo o Qedach Silver Anniversary. Zależymi na bardziej szczegółowym i selektywnym brzemieniu. Aurory basu same w sobie mają dostatecznie dużo. Może cos zasugerujecie?
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Dużo zależy też od źródła - czyli tego z czego będzie puszczana muzyka ponieważ cały system zarówno wzmacniacz/amplituner oraz kolumny bazują na sygnale który dostają .Przy np. słabym odtwarzaczu CD ,bądź prostym odtwarzaczu plików muzycznych który ma słabą rozdzielczość i przejrzystość trudno oczekiwać selektywnego brzmienia i wyławianie szczegółów z dźwięku bądź śledzenia błędów realizacji nagrań
Oprócz samych kabli głośnikowych dużo zależy też od interkonektu .Przeważnie kable z miedzi srebrzonej dają bardziej szczegółowy dźwięk o większym tempie (chociaż oczywiście nie zawsze jest to regułą) .Jeżeli kolumny mają podwójne zaciski możesz spróbować połączenia bi-wiring łącząc sekcję średnio/wysokotonową innymi przewodami np z miedzi srebrzonej bądź srebra
Z kablami jest prosta sprawa ,można je wypożyczyć za kaucją i sprawdzić u siebie w domu na posiadanym systemie
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dokładnie aby była chęc i oczywiście czas na takie testy. Gorzej jest z tymi droższymi kablami, bo niestety często gęsto w sklepach ich brakuje...
 

Kapusta7

Banned
Świat się wali, Kapusta usłyszał różnice w kablach. To ładnie musieliście tam pochlać, tudzież go opiłeś :D

Opis Kapusty z naszego testu (wklejam tak jak dostałem):
Witam szanownych forumowych kolegów.

Przede wszystkim chciałbym podziękować koledze Bipo za miłe spotkanie i ciekawe rozmowy, chłopak ma dużą wiedzę czego przez forum nie można zweryfikować. Wszystko wychodzi w rozmowach i bezpośrednio kontakcie, ale do rzeczy :)

Jako człowiek sceptycznie nastawiony na wpływ kabli na jakość i odbiór dźwięku, zostałem sprowadzony przez swoje uszy do parteru :D
Pierwszy krzyczałem że to mit i to nie działa, tak właśnie tak pisałem i to nie raz, i to się upierałem przy tym jak Ewa na różowe buty.

Na pierwszym odsłuchu słuchaliśmy muzyki na moich kablach.
Grało bo grało i niby dla mnie było ok.
Oczywiście Przemek mi nic nie mówił aby niczego nie sugerować.

Potem zapieliśmy Tellurium Q Ultra Blue, no i nagle zrobiło się czyściej dokładniej i w punkt, przynajmniej ja to tak odebrałem, bas się ani nie zmniejszył ani nie zwiększył, za to góra zrobiła się czystsza, delikatna i nie męcząca.

Następny kabel to Chord odyssey 4 , no i tu następne zaskoczenie dźwięk odrazu poszedł do przodu i wypełnił przestrzeń między kolumnami od lewej do prawej , zrobiła się taka ściana dźwięku, średnica i wysokie zrobiły się mocniejsze i wyraźniejsze, i chyba przez to wydawało mi się że bas się zmniejszył.

Oczywiście nie na każdym utworze to słyszałem i nie na każdym utworze będą takie różnice , nie musiałem się nie wiem jak długo wsłuchiwać aby wychwycić różnice, bardziej się zastanawiałem nad doborem słów jak to ująć.

Dlatego jeżeli miałbym kupić kabel to napewno byłby to Tellurium, mi się podobał.
Chord bardziej dla mnie podbijał górę i wypychał średnice.
Nie wiem czy to zasługa mojego sprzętu o którym tu piszecie że to już dość dobry zestaw, ale naprawdę to słyszałem że kable zmieniają odbiór dźwięku i nie pitolił bym głupot aby być klepany po plecach bo nie jestem bajko pisarzem.

Panowie byliśmy trzeźwi :)
Ha ha ha :D
 

Kapusta7

Banned
Ale dalej twierdzę że kupowanie kabli nie wiadomo jakich to bezsens.
I tak 99% ludzi tego nie usłyszy.
Wpływa na to ma wiele czynników.
Trzeba mieć trochę lepszy sprzęt, trzeba słuchać takiej muzyki żeby dało się różnice wyłapać, trzeba się wsłuchiwać, trzeba poświęcić na to wiele czasu, a co najważniejsze to 99% społeczeństwa uważa że to debilizm. Zwyczajni ludzie bez tej choroby audio tego nie wyczają, każdy włącza i słucha bez jakiś tam fanaberi.
 

Drunk

New member
Bez reklam
Równie dobrze można powiedzieć, że wystarczy włączyć sobie muzykę w telefonie i też będzie grać. 99% młodzieży tak robi i są zadowoleni, więc po co wydawać pieniądze na coś więcej. Trolować każdy może... Ale po co? Żeby zamanifestować zaburzony system wartości? Bo ja na moim sprzęcie nie usłyszę to nikt nie ma prawa? Bądźmy poważni... Każdy może snuć teorie skrojone pod siebie uznając je za jedyne prawdziwe, bez wcześniejszego sprawdzenia ich w praktyce, no bo lepiej nie bo jeszcze się okaże że nie mamy racji i wyjdziemy na oszołomów. Ci co będą chcieli kupić to czy tamto świadomie, to i tak kupią nie zważając na forumowych bojowników o prawdę i tyle.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ale dalej twierdzę że kupowanie kabli nie wiadomo jakich to bezsens.
I tak 99% ludzi tego nie usłyszy.
Wpływa na to ma wiele czynników.
Trzeba mieć trochę lepszy sprzęt, trzeba słuchać takiej muzyki żeby dało się różnice wyłapać, trzeba się wsłuchiwać, trzeba poświęcić na to wiele czasu, a co najważniejsze to 99% społeczeństwa uważa że to debilizm. Zwyczajni ludzie bez tej choroby audio tego nie wyczają, każdy włącza i słucha bez jakiś tam fanaberi.

Dokładnie i to wszystko wpływa, że jak pewne warunki taka osoba spełni to kupowanie takich czy innych kabli ma sens.. nikt normalny do D/O/M nie kupi sobie np siltecha choćby jednej korony... bo nie ma sensu żadnego..
I to jest Panie Kolego kluczowe ;)
Sam byłem trochę sceptycznie nastawiony, ale uwierz mi, że przy moim obecnym secie nawet totalny "ignorant" od razu usłyszy różnicę.

Właśnie słowo KLUCZ... :)
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Niektóre rzeczy w brzmieniu są tak oczywiste ,że wystarczą klocki po 1000zł i wcale nie potrzeba hi-endowych cudów za grube dziesiątki tysięcy złotych
Druga a właściwie kluczowa jest skala tych zmian ,ludzie po wymianie interkonektu lub przewodu głośnikowego oczekują nie wiadomo czego ,zmiany występują ale nie są one przełomowe i w tym jest problem
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Ja z kolei zawsze pronuję prosty test. Z kabli, ktore w życiu przesłuchałem nie są mi znane bardzej skrajne kable głosnikowe (w sensie, brzmiące zupełnie odmiennym charakterem) niż Van Den Hul i Nordost z zakresu powiedzmy 100-150 zł/m, lub jak kto woli około 1000 zł w konfekcji. Uważam, że od tej pary kazdy niedowiarek powinien zacząć przygodę z kablami. NIe ma siły, by nie usłyszał. POtem jest zabawa pozostałymi setkami kabli pomiędzy tymi wymienionymi ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Niektóre rzeczy w brzmieniu są tak oczywiste ,że wystarczą klocki po 1000zł i wcale nie potrzeba hi-endowych cudów za grube dziesiątki tysięcy złotych
Druga a właściwie kluczowa jest skala tych zmian ,ludzie po wymianie interkonektu lub przewodu głośnikowego oczekują nie wiadomo czego ,zmiany występują ale nie są one przełomowe i w tym jest problem

Właśnie dobrze, ze o tym wspomniałeś jeśli ktoś ma "normalną' integre i ma jakiś podstawowy IC i nagle by sobie wziął do odsłuchu powiedzmy takiego TQ BD to taka (a przecież wcale to nie jest top topów, ale bardzo lubiany przez ludzi) osoba nie zauważy żadnej różnicy na tym co ma.. i mało tego taka osoba wszem i wobec będzie rozpisywać się jakie to lipne są te kable, bo przecież na "mega " swoim sprzęcie nie usłyszał żadnej różnicy.. i tu jest problem ludzi, którzy nie chcą , nie umieją lub robią pewne rzeczy wbrew logice....

Druga strona medalu - jak ktoś ma tego typu klocki to nie kupi sobie takiego VDH jak np ja mam .. :)

 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja z kolei zawsze pronuję prosty test. Z kabli, ktore w życiu przesłuchałem nie są mi znane bardzej skrajne kable głosnikowe (w sensie, brzmiące zupełnie odmiennym charakterem) niż Van Den Hul i Nordost z zakresu powiedzmy 100-150 zł/m, lub jak kto woli około 1000 zł w konfekcji. Uważam, że od tej pary kazdy niedowiarek powinien zacząć przygodę z kablami. NIe ma siły, by nie usłyszał. POtem jest zabawa pozostałymi setkami kabli pomiędzy tymi wymienionymi ;)

Jakbym siebie czytał...:) kilka razy to pisałem i również te dwa kable daje do porównania i jeszcze dokładam cardasa.. a jeśli ktoś nie słyszy różnic na takich kablach to faktycznie wtedy pozostaje tylko jeden wybór..
 

rafa@rafa

Active member
Bez reklam
... jeśli ktoś ma "normalną' integre i ma jakiś podstawowy IC i nagle by sobie wziął do odsłuchu powiedzmy takiego TQ BD to taka (a przecież wcale to nie jest top topów, ale bardzo lubiany przez ludzi) osoba nie zauważy żadnej różnicy na tym co ma..

Slychac, slychac. To nie kwestia sprzetu a doswiadczenia i osluchania. Jak uslyszymy pierwszy raz, a potem nauczymy sie 'gdzie szukac roznic' staja sie dla nas oczywiste i wyrazne.
Odsluch moze popsuc tylko fatalne ustawienie kolumn albo wyjatkowo zla akustyka.
 
Do góry