Odsłuch kabli głośnikowych
- Thread starter krzysztofradio
- Rozpoczęty
do metalu i klasycznej nie ma 
Gdzie to znalazłeś?
Ale jaka specjalizacja:
Belden - Jazz
Monster - Pop Vocal
JBL - Rock
Jeśli ktoś lubi różne gatunki muzyczne to musi poczekać na fuzję tych trzech firm
Gdzie to znalazłeś?
Ale jaka specjalizacja:
Belden - Jazz
Monster - Pop Vocal
JBL - Rock
Jeśli ktoś lubi różne gatunki muzyczne to musi poczekać na fuzję tych trzech firm
Ostatnia edycja:
Panowie takie szybkie pytanie.
Rozważam zabawę ze zworkami i ewentualnej wymiany standardowych blaszek na jakieś firmowe zworki.
Czy takie zworki mogą być innej firmy niż posiadane kable głośnikowe? Czy jest jakiś konflikt ?
(pytam bo mam możliwość odkupić zworki tellurium black a kable mam QED)
Rozważam zabawę ze zworkami i ewentualnej wymiany standardowych blaszek na jakieś firmowe zworki.
Czy takie zworki mogą być innej firmy niż posiadane kable głośnikowe? Czy jest jakiś konflikt ?
(pytam bo mam możliwość odkupić zworki tellurium black a kable mam QED)
Jak dla mnie to już zakrawa o science fiction
A co ma dać ta wymiana zworek? Gdy już wymienisz zworki to i by pasowało wymienić kable wewnątrz kolumny na coś lepszego.
A co ma dać ta wymiana zworek? Gdy już wymienisz zworki to i by pasowało wymienić kable wewnątrz kolumny na coś lepszego.Krzysiek to ma sens i naprawdę nie jest to żart .Oczywiście dla niektórych osób jest to śmieszne jak może kilkanaście centymetrów kabla wpłynąć na dźwięk
W zasadzie modyfikacja udanych kolumn ,ewentualnie specjalne edycje (SE ) posiadają lepsze okablowanie ,dla przykładu Jamo w swoich flagowych zestawach stosowało specjalne kable płaskie ,niemiecki Magnat w swoich kolumnach stosuje okablowanie Oehlbach ,w drogich kolumnach MA stosuje się srebrne kable, a przypadku serii MR jest to zwykły drut i do tego niezbyt gruby
Druga sprawa to modyfikacja zwrotnic ,dawniej stosowało się kondensatory elektrolityczne ,teraz praktycznie każde kolumny mają kondensatory polipropylenowe .Też się trudno doszukać logicznego związku pomiędzy wymianą 2-3 kondensatorów a lepszej jakości dźwięku .Niektórzy to już "ciągną po maksie" i montują sobie kondensatory olejowe ,gdzie taki jeden kondensator kosztuje ok.500zł
Odkryto jeszcze inną zależność - jeżeli zwrotnica jest montowana na płytce drukowanej to powoduje to pewne pogorszenie dźwięku ,więc coraz częściej zwrotnica jest montowana "punkt w punkt" to znaczy poszczególne elementy są bezpośrednio lutowane do siebie ,podobnie wygląda sprawa w przypadku wzmacniaczy lampowych tam również jest montaż przestrzenny
Akurat to żeby wymienić kable wewnątrz kolumny, a już nie mówiąc o innych elementach na te lepszej jakości to nie było z ironią napisane Ponoć nawet z przeciętnej kolumny da się w ten sposób zrobic coś grającego na jako takim poziomie, tylko w praktyce ludzie często wymieniają większość elementów, więc chyba tylko obudowa pozostaje Tylko zastanawia mnie wtedy sens kupowania markowego zestawu, jak później użytkownik przeprowadza sam modyfikacje i zmienia całkowicie charakter grania takiej kolumny. Natomiast z dystansem podchodzę to zmian typu zworki, kable zasilające, zaciski w kolumnach, listwy itd. Jeżeli na dużo lepszym 2 metrowym kablu głośnikowym niektórzy nie slyszą różnic lub te różnice są na granicy percepcji, to co usłyszą po zmianie zworek lub listwy zasilającej? Ja wiem że to trochę taka zabawa i spędzanie wolnego czasu, tylko ile naprawdę w tym prawdy a ile marketingu? W motoryzacji też mamy cudowne magnetyzery, ceramizery odbudowujące metalowe elementy silnika, modyfikatory tarcia itp., gdzie piszą że można bez oleju przejechać ponad 50 km, a w praktyce jakiś redaktor testował i po paru km silnik zatarty.
Ponoć nawet z przeciętnej kolumny da się w ten sposób zrobic coś grającego na jako takim poziomie, tylko w praktyce ludzie często wymieniają większość elementów, więc chyba tylko obudowa pozostaje Tylko zastanawia mnie wtedy sens kupowania markowego zestawu, jak później użytkownik przeprowadza sam modyfikacje i zmienia całkowicie charakter grania takiej kolumny. Natomiast z dystansem podchodzę to zmian typu zworki, kable zasilające, zaciski w kolumnach, listwy itd. Jeżeli na dużo lepszym 2 metrowym kablu głośnikowym niektórzy nie slyszą różnic lub te różnice są na granicy percepcji, to co usłyszą po zmianie zworek lub listwy zasilającej? Ja wiem że to trochę taka zabawa i spędzanie wolnego czasu, tylko ile naprawdę w tym prawdy a ile marketingu? W motoryzacji też mamy cudowne magnetyzery, ceramizery odbudowujące metalowe elementy silnika, modyfikatory tarcia itp., gdzie piszą że można bez oleju przejechać ponad 50 km, a w praktyce jakiś redaktor testował i po paru km silnik zatarty.
Moim zdaniem jeżeli na brzmienie mają wpływ kable głośnikowe to i zworki mogą mieć pływ na brzmienie. Jedni to słyszą inni nie. Najczęściej spotkałem się z zastosowaniem zamiast blaszek takiego samego kabla jak do wzmacniacza, ale nie jest to reguła.
SDman
Banned
Witam,
nie jestem przeciwnikiem kabli audio tych analogowych.
Ale jak wiemy nasz mózg będzie płatał figle, zawsze wybierze to co chcemy wybrać pod wpływem emocji.
Jeżeli zdobędziemy się na odwagę i uczciwość wobec samego siebie, poprosimy kogoś o pomoc w ślepym teście
to będziemy mieć absolutną pewność, że z naszym słuchem (nie emocjami) wszystko gra.
Pozdr.
nie jestem przeciwnikiem kabli audio tych analogowych.
Ale jak wiemy nasz mózg będzie płatał figle, zawsze wybierze to co chcemy wybrać pod wpływem emocji.
Jeżeli zdobędziemy się na odwagę i uczciwość wobec samego siebie, poprosimy kogoś o pomoc w ślepym teście
to będziemy mieć absolutną pewność, że z naszym słuchem (nie emocjami) wszystko gra.
Pozdr.
I właśnie dlatego pytam bo jak wiecie temat zworków jest nie pierwszym przedmiotem walki dobra ze złem 
@armanig :
Dlaczego zwroki powinny być z tego samego kabla? Mógłbyś to jakoś rozwinąć?
To znaczy że jak w przyszłości będę wymieniał kable to zworki też mam wymieniać? Pytam z ciekawości bo nawet na tym forum wielu wyrzucało fotki ze swoim sprzętem gdzie zworki były inne niż kable.
@Krzysiek1980
Obecne kable mam*** konfekcjonowane -z bananami więc trochę szkoda mi je rozbierać zważywszy że będę je sprzedawał. Dlatego zainteresowałem się zabawą ze zworkami.
================================
Niemniej z tych komentarzy jakie dotąd przeczytałem to większość preferowało bi amp zamiast bi wire ale jak wiecie do tego trzeba by dokupić drugi kabel. Dodatkowo zablokowane mamy surround w Ampli.
@armanig :
Dlaczego zwroki powinny być z tego samego kabla? Mógłbyś to jakoś rozwinąć?
To znaczy że jak w przyszłości będę wymieniał kable to zworki też mam wymieniać? Pytam z ciekawości bo nawet na tym forum wielu wyrzucało fotki ze swoim sprzętem gdzie zworki były inne niż kable.
@Krzysiek1980
Obecne kable mam*** konfekcjonowane -z bananami więc trochę szkoda mi je rozbierać zważywszy że będę je sprzedawał. Dlatego zainteresowałem się zabawą ze zworkami.
================================
Niemniej z tych komentarzy jakie dotąd przeczytałem to większość preferowało bi amp zamiast bi wire ale jak wiecie do tego trzeba by dokupić drugi kabel. Dodatkowo zablokowane mamy surround w Ampli.
Logika podpowiada takie rozwiązanie, ponieważ wszystko leci na jednym kablu z tej samej stajni, a skoro uznajemy, że kabel zmienia brzmienie, to po co wprowadzać dodatkowy element (tyczy się to Twojego przypadku, gdzie ciągniesz wszystko na jednym kablu). Oczywiście można, ale dla mnie sam temat zworki jest dyskusyjny i osobiście zastosowałbym ten sam kabel.
Na forach znajdziesz podobne sugestie, a zdania i tak będą podzielony, aczkolwiek ja osobiście nie usłyszałem różnicy pomiędzy zworkami firmowymi, a tymi z przyciętego kabla. Chyba, że jakość firmowej zworki jest fatalna. Temat jest obszerny, bo również można zastosować inne kable na niskie, a inne na wysokie (z pominięciem zworki).
Takie rozwiązanie można wykorzystać do bi-wire, jak i do bi-amp, z tym, że w pierwszym przykładzie (również nie stosujemy zworki), a dwie pary kabli które łączą się dopiero w terminalach w ampli/wzmacniaczu. W drugiej opcji (bi-amp), już nic z niczym nie skręcamy, niezależnie lecą z gniazd kolumny, do osobnych końcówek w ampli.
Ja osobiście wolę jeden porządny kabel, jak dwa osobne słabszej jakości (które teoretycznie mają lepszą separację). To tyle w temacie bi-wire. W bi-ampie już nie ma wyjścia, tutaj z natury muszą być dwie pary kabli.
Oczywiście że bi-amp jest lepszy, osobne końcówki zasilają każdą ze stref w kolumnie (niska i wysoka). U mnie np. w kolumnach jest tri-amp i najlepszym rozwiązanie byłoby zasilić je trzema końcówkami, po jednej na stref (niskie/średnie/wysokie). Tylko kto się w to bawi.
Sam temat dot. połączeń typu bi-amp, jest bardzo obszerny, ale do naszych zastosowań wystarczy podstawowa wiedza.
Mamy gdzieś obszerną dyskusję (z fotkami) na ten temat.
A to niby dlaczego? Spokojnie wykorzystasz u siebie połączenie typu bi-amp, a surroundy dalej będą spełniały swoją rolę.
Ostatnia edycja:
Wielkie dzięki za obszerne wyjaśnienie.
Czli w moim przypadku najlepszym i najprostszym rozwiązaniem jest:
1. W przypadku zabawy ze zworkami - dokupić 4 x 20 cm takiego samego kabla plus konfekcje.
2. W przypadku bi amp- dokupić drugi taki sam kabel i podłączyć wg instrukcji?
Ps- popraw mnie ale czy tej wejścia w Ampli nie są domyślnie przeznaczone do surroundu a dokładniej sufitowych tudzież atmos?
Czli w moim przypadku najlepszym i najprostszym rozwiązaniem jest:
1. W przypadku zabawy ze zworkami - dokupić 4 x 20 cm takiego samego kabla plus konfekcje.
2. W przypadku bi amp- dokupić drugi taki sam kabel i podłączyć wg instrukcji?
Ps- popraw mnie ale czy tej wejścia w Ampli nie są domyślnie przeznaczone do surroundu a dokładniej sufitowych tudzież atmos?
Ale po co chcesz rozbierać kable? Ja pisałem o kablach wewnątrz kolumny a nie zewnętzrnych, którymi spinasz kolumnę ze wzmacniaczem.
Dokładnie tak .Wykonanie zworek z tego samego kabla jest najlepszym i najtańszym rozwiązaniem - zresztą sama logika podpowiada jest to w zasadzie przedłużenie kabla głośnikowego
Jeżeli masz możliwość możesz spróbować bi-wiringu czasem takie połączenie daje poprawę dźwięku, ale nie jest to regułą
Punkt 1 i 2 tak, z uwagą, że przy punkcie nr.2 możesz zastosować (jak chcesz oczywiście) inny kabel, czyli taki które jest "dedykowany" do niskich lub wysokich. Część użytkowników stosuje takie rozwiązania, aczkolwiek chyba najprościej będzie dokupić drugi taki sam. Ja tak zawsze robiłem.
Co do Atmosa, to uważnie czytałem o co pytasz, a o Atmosie nie było mowy.
Wspomniałeś tylko o surroundzie, w kontekście bi-amp.
Jeżeli będziesz chciał wykorzystać Atmosa w pełnej krasie w typowych warunkach domowych, czyli będzie to 11.1, to mało, że nie będziesz miał możliwości wykorzystania bi-amp, a będziesz musiał jeszcze dokupić zewnętrzny wzmacniacz.
Musisz przestudiować dokładnie instrukcje, ale z tego co pamiętam tak właśnie jest.
No faktycznie ma to sens. Wszystkie kable z jednej stajni .
Tylko wychodzi na to, że cokolwiek chciałbym sobie potestować (bi amp czy bi wiring) to musiałbym dokupić drugi taki sam kabelek a to jakieś 800 PLN.
I tu odwieczny dylemat.... Czy warto.... hehe.
Ps- jak uważacie - czy te Qed co mam będą wystarczająco dobre aby je wykorzystać po wymianie głośników na takie z przedziału cenowego 12-15tys para? Chodzi mi o to czy przy tak drogich głośnikach taki kabel nie będzie w jakiś sposób obniżał jakości?
Wiecie o co chodzi - głośnik za 100pln to i na miedziaku pójdzie.... albo jak z jakością muzyki -im lepszej jakości sprzęt tym lepszej potrzebuje muzy.
=================
Ps
@ armanig
Masz rację to ja się źle wyraziłem. Chodziło mi dokładnie o to o czym napisałeś.
A jeśli chodzi o atmos to jak na razie nic nie wyczytałem o konieczności stosowania dodatkowego wzmaka. Z tego co wiem to ten AMP powinien pociągnąć wszystko sam ale nie będę się upierał bo jeszcze nie zabrnąłem tak daleko
. Tylko wychodzi na to, że cokolwiek chciałbym sobie potestować (bi amp czy bi wiring) to musiałbym dokupić drugi taki sam kabelek
a to jakieś 800 PLN.I tu odwieczny dylemat.... Czy warto.... hehe.
Ps- jak uważacie - czy te Qed co mam będą wystarczająco dobre aby je wykorzystać po wymianie głośników na takie z przedziału cenowego 12-15tys para? Chodzi mi o to czy przy tak drogich głośnikach taki kabel nie będzie w jakiś sposób obniżał jakości?
Wiecie o co chodzi - głośnik za 100pln to i na miedziaku pójdzie.... albo jak z jakością muzyki -im lepszej jakości sprzęt tym lepszej potrzebuje muzy.
=================
Ps
@ armanig
Masz rację to ja się źle wyraziłem. Chodziło mi dokładnie o to o czym napisałeś.
A jeśli chodzi o atmos to jak na razie nic nie wyczytałem o konieczności stosowania dodatkowego wzmaka. Z tego co wiem to ten AMP powinien pociągnąć wszystko sam ale nie będę się upierał bo jeszcze nie zabrnąłem tak daleko
Ostatnia edycja:
@ armanig
Masz rację to ja się źle wyraziłem. Chodziło mi dokładnie o to o czym napisałeś.
A jeśli chodzi o atmos to jak na razie nic nie wyczytałem o konieczności stosowania dodatkowego wzmaka. Z tego co wiem to ten AMP powinien pociągnąć wszystko sam ale nie będę się upierał bo jeszcze nie zabrnąłem tak daleko
Twój ampli posiada 9 końcówek, a pełny system Atmosa to 7.1.4 (11.1), czyli potrzebujesz 11 końcówek, a masz 9.
Mam taki system 11.1 , więc wiem
Tak to wygląda:
A podłączenie wyglądałoby u Ciebie tak, ja akurat mam na zewnętrznych końcówkach mocy.
Musisz mieć zewnętrzny wzmacniacz aby zrobić system Atmosa jak powyżej. Podłączenie poniżej:
Ostatnia edycja:
heheh ..... uprzedziłeś mnie ... właśnie miałem napisać, że znalazłem w instrukcji i że masz rację .....
Dzięki ..... i wybacz ale jeszcze wiele czasu minie zanim ogarnę ta kuwetę
ps- jeszcze raz pozwolę sobie powtórzyć pytanie kończąc temat bi amp-u...
==========
pyt.- jak uważacie - czy te Qed co mam będą wystarczająco dobre aby je wykorzystać po wymianie głośników na takie z przedziału cenowego 12-15tys para? Chodzi mi o to czy przy tak drogich głośnikach taki kabel nie będzie w jakiś sposób obniżał jakości?
Wiecie o co chodzi - głośnik za 100pln to i na miedziaku pójdzie.... albo jak z jakością muzyki -im lepszej jakości sprzęt tym lepszej potrzebuje muzy.
Jeśli tak to zastanawiam się czy nie poczekać na wymianę głośników i ewentualnie kabli a potem bawić się z testy z bi amp / wiring i inne
Dzięki ..... i wybacz ale jeszcze wiele czasu minie zanim ogarnę ta kuwetę
ps- jeszcze raz pozwolę sobie powtórzyć pytanie kończąc temat bi amp-u...
==========
pyt.- jak uważacie - czy te Qed co mam będą wystarczająco dobre aby je wykorzystać po wymianie głośników na takie z przedziału cenowego 12-15tys para? Chodzi mi o to czy przy tak drogich głośnikach taki kabel nie będzie w jakiś sposób obniżał jakości?
Wiecie o co chodzi - głośnik za 100pln to i na miedziaku pójdzie.... albo jak z jakością muzyki -im lepszej jakości sprzęt tym lepszej potrzebuje muzy.
Jeśli tak to zastanawiam się czy nie poczekać na wymianę głośników i ewentualnie kabli a potem bawić się z testy z bi amp / wiring i inne
Zdecydowanie poczekałbym na wymiany głośników. Kable dobiera się do całego istniejącego już systemu, czyli na końcu. Wszystko też zależy od tego czego oczekujesz i jak bardzo Twoje ucho jest wrażliwe na takie zmiany. QEDa na pewno nie masz się co "wstydzić". Jeśli po wymianie kolumn będziesz potrzebował czegoś jeszcze to wtedy najwyżej wymienisz kable we frontach na lepsze. W kolumny za 12-15 tys zdecydowanie już warto się pobawić.