Nowe odtwarzacze bluray 2014 - czy warto czekać? Jaki odtwarzacz kupić w 2014?

wujekr

Klub HDTV.com.pl
VIP
Myślę że sporo osób mogło by się zdziwić jakością dźwięku stereo tego ampli ;) Podczas odsłuchu był podłączony do Cambridge Audio Azur 651C i sam się zdziwiłem że tak brzmią moje ulubione kawałki

W przyszłości planuję rozbudowę o wzmacniacz stereo ( np PM6005 ). Cały czas się zastanawiam czy wpierw kupić jakiś "tańszy" Bluray, np ten model Sony BDP-S7200 i dokupić CD powiedzmy CD6005 lub jakiegoś Cambriga czy poprzestać na rozwiązaniu uniwersalnym UD5007 lub podobnym.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jak kupisz PM6xxx, to nie podlaczysz po ludzku pod SRxxxx, celuj w serie PM7xxx.
Chyba że to ma być osobny zestaw do stereo.
CDxxx (jakikolwiek Marantza), zagra lepiej od UD5xxx, ale tak jak Whiplash napisał, jak na BR sprawdza sie bardzo dobrze w stereo. Jak to Cie zadowoli, to sobie odpuść CD, chociaż po zakupie wzmacniacza, mimo wszystko dedykowany CD warto mieć. Może ustrzel jakąś używke CD, np. CD5003, CD5004.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Marantz wprowadza serie PM7005, więc PM7004 jest już historią. Obecnie jest "dziura", mamy PM6005 i PM8005, a PM8005 to bezpośredni rywał serii Pearl Lite, wzmak 2 klasy wyżej jak PM6xxx.
 
Ostatnia edycja:

wujekr

Klub HDTV.com.pl
VIP
Znalazłem PM7004, jednak 3 tyś to trochę za dużo
Z Pre Outem w akceptowalnej cenie jest Advance Acoustic X-i60 lub Denon PMA 720AE.
Ciekawe że Marantz nie ma pre outu a Denon niby +/- z tego samego poziomu jest w nie wyposażony
 

Hermann

New member
Pioneer BDP-170

Kupiłem ten model już ponad 2 miesiące temu ( heh, sam się nie spodziewałem, że go kupię :) )
i testuję, w czym dzielnie pomaga mi kolega firestorm7 (z naszego forum, a jednocześnie , jak się okazało, sąsiad z osiedla ).

Chciałem teraz podziękować publicznie na forum koledze firestorm7 za jego pomoc, zwłaszcza w zakresie płyt i plików bluray, bez tej pomocy nie dałbym rady ocenić w pełni playera, zwłaszcza w zakresie wideo.

No cóż, wiem już sporo,a właściwie wiemy sporo wraz z kolegą firestorm7, zatem jeśli kogoś na forum interesuje Pioneer BDP-170, lub już takowy posiada, zapraszam do dyskusji.
 

collider

New member
Bez reklam
Kupiłem ten model już ponad 2 miesiące temu ( heh, sam się nie spodziewałem, że go kupię :) )
i testuję, w czym dzielnie pomaga mi kolega firestorm7 (z naszego forum, a jednocześnie , jak się okazało, sąsiad z osiedla ).

Chciałem teraz podziękować publicznie na forum koledze firestorm7 za jego pomoc, zwłaszcza w zakresie płyt i plików bluray, bez tej pomocy nie dałbym rady ocenić w pełni playera, zwłaszcza w zakresie wideo.

No cóż, wiem już sporo,a właściwie wiemy sporo wraz z kolegą firestorm7, zatem jeśli kogoś na forum interesuje Pioneer BDP-170, lub już takowy posiada, zapraszam do dyskusji.

Dyskusja dyskusja, ale jak juz go tak sobie z kolega przetestowaliscie ( pewnie i jakies szklo peklo ) to moze napisalbys tu jakas recenzje tego sprzetu. Fajnie i pozytecznie by bylo.
 

Hermann

New member
Pioneer BDP-170

Dyskusja dyskusja, ale jak juz go tak sobie z kolega przetestowaliscie ( pewnie i jakies szklo peklo ) to moze napisalbys tu jakas recenzje tego sprzetu. Fajnie i pozytecznie by bylo.

Ogólnie; bezpośredni następca BDP-160, który jest szeroko już znany i opisywany.
Jest to najniższy model Pioneera na rok 2014....
A radziłeś, żeby nie kupować najniższego modelu... :)

Wyższy model BDP-450, okazał się w końcu wcale nie taki idealny ( przypomnę co pisał kolega spinacz, o kłopotach z odtwarzaniem płytek DVD+ R, a i o fatalnym przegrzewaniu też ostatnio sporo było mowy.
Do tego firmowo jedynie "wi-fi ready", co dla amatorów tego połączenia oznaczało konieczność dokupienia dodatkowego modułu wi-fi w cenie ok 300 pln.

Po za tym wielu kolegów donosiło o częsty zawieszaniu się , aż do wyciągnięcia wtyczki z gniazda, jak i problemami z odtwarzaniem różnych plików (flac, mkv,) w zależności od źródła.
( a to przycinało coś z pendriva, bądź z dysku USB.)

Do rzeczy.
BDP-170 jest faktycznie skrajnie budżetowym odtwarzaczem, co widać już od samego kupna.

Pierwsze wrażenie, jeszcze przed otwarciem pudła- zarówno player, jak i pilot latają po pudełku, jak Żyd po pustym sklepie. Po otwarciu okazuje się, że pudełko i odpowiednie wygięcia tektury utrzymują player w w widocznym luzie, nie ma tam ani odrobiny uszczelnienia styropianem.

Ale mniejsza z tym, na szczęście player jak i pilot owinięte folią, więc się nie porysowały.

Wygląd, jak i wszystkie wyjścia i wejścia - identyczne jak model BDP-160, nie ma żadnych wątpliwości zmieniona jedynie napis na obudowie na 170.

Również wyświetlacz i sposób wyświetlania nic się nie zmienił; nadal, poza idiotycznym "HELLO" i
bodaj "OFF" czy "BYE" nie wyświetla nic, oprócz czasu od początku nagrania.
W ogóle do niczego nie przydatny, nie ma nawet numerów ścieżek, właściwie jest to zbędny gadżet, jak się zepsuje to nawet nie będę naprawiał, bo i po co?

Praktycznie, na pierwszy rzut oka, nie widać czy w ogóle się różni od modelu BDP-160, mam nadzieję, że nie tylko poprawionym firmware.

W związku z tym trzeba by już w tym miejscu wtrącić coś o cenie, otóż cena 830 PLN, która widnieje w wielu sklepach, także internetowych, jest absurdalna.

Na szczęście pojawiają się sklepy sprzedające poniżej 600 zł. Widziałem już takie jak 550, 570, 590 zł.
Mnie udało się kupić jeszcze taniej , w dobrej cenie BDP-160 (poniżej 500 ) i dlatego się właściwie zdecydowałem.
Zamierzałem go kupić na "jakiś czas" aż do momentu, kiedy ukaże się w sprzedaży model BDP-LX58, ot, tak żeby mieć na czym słuchać do tego czasu moich plików flac i ape, jak również własnych nagrań z kamery HD.

Dziś już więcej wiadomo o LX-58, a także o jego cenie ( zdecydowanie będzie to powyżej 3K PLN !)
Do tego brak w tym modelu zapowiadanych wyjść analogowych audio 7+1, które miały byc obsługiwane przez DAC Sabre 32.
Do tego jedynie "upscaling" do 4K a nie "processing", a napęd, choć "high precision", to nie wiadomo nawet czy obsłuży to autentyczne 4K, mające się pojawić na płytkach 100 - 280 GB (!) już w przyszłym roku. Tu może nie wystarczyć upgrade firmware.

W sumie straciłem jakoś ochotę na LX-58, i czuje, że Pioneer BDP-170 posłuży mi znacznie dłużej niż przypuszczałem w chwili zakupu. hehe, zwłaszcza, że trafiłem go w tak "adekwatnej" cenie.

No to teraz o stwierdzonych plusach.
Po pierwsze cena!
Budżetowy, ale właściwie robi co do niego należy!
Nie widzę sensu wydawać prawie siedmiokrotnie większej kasy na LX-58, kiedy, jak dla mnie BDP-170 właściwie spełnia moje oczekiwania!

Po pierwsze czyta interesujące mnie pliki muzyczne głównie loosless, w tym hi res do 24/192, i to z wszystkich dostępnych mi źródeł! ( płyta, pendrive, czy dysk USB !)
W dodatku czyta to na wielkim luzie, bez żadnych "przycięć" czy spowolnień!
Oczywiście czyta SACD (choć jeszcze SACD nie sprawdzałem) jak i DVD-Audio, w tym także
DVD-Audio własnej produkcji ! (dzięki kolego firestorm za płytkę do testów !)
Płyt SACD wypalonych samemu z pliku SACD.iso, niestety, nie czyta, i to jest jego minus.
Z tego co wiem BDP-450 również takich płytak nie czyta, i podejrzewam, że LX-58 też nie będzie

Sieci jeszcze nie sprawdzałem , więc chwilowo się nie wypowiem.

Nie ma , że nie widzi DVD+R czy coś w tym stylu.

Największą niespodzianką in plus jest bajkowy odczyt plików nagranych kamerą Sony HD.
I to przy standardowych ustawieniach kontrasty jasności i nasycenia barw!
Tu żaden Qdeo jest już nie potrzebny! jak już ktoś się uprze, żeby było barwniej, to ma jeszcze full regulacji kolorystycznej zarówno w playerze, jak i w telewizorze.

Równie dobrze wyglądają płyty blu-ray, chociaż tutaj widać już różnicę w zależności od jakości nagrania. Dobrze nagrane płyty czy pliki mkv idą podobnie dobrze jak nagrania z kamery, przy gorszej
jakości, trzeba trochę doregulować.
Niewykluczone, że, zwłaszcza do mocno "rozrzedzonych" plików mkv , przydałby się już procesor
z Qdeo. Jednak dobrze i "gęsto" nagrane pliki mkv idą także bardzo ładnie. Tu Qdeo także wydaje się zbędne.
Największe, ale przecież spodziewane, rozczarowanie dotyczy płytek DVD. Tu już nie ma bajki.
Brak Qdeo jest wyraźnie odczuwalny.

Nie oznacza to wcale, że płyty DVD idą zupełnie źle; - idą zdecydowanie lepiej z większym kontrastem jasnością i nasyceniem niż z mojego starego DVD Yamahy!
Sprawdzone na kilku różnych płytach DVD. Płyty DVD dają całkiem przyzwoity obraz.
Tyle, że nie ma już bajki.

Myślę, że na pierwszy rzut te informacje wystarczą, i tak się rozpisałem.

Może jeszcze coś dopisze o dźwięku, na razie to by było na tyle.

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
 

collider

New member
Bez reklam
Bardzo fajna recenzja. Ciekawi mnie jak bedzie wygladala obsluga sieciowa. Jak z startem plyt bluray. Szybko wczytuje czy meczy. Jak sprawuje sie miracast? Moze jakies fotki jeszcze. Wiem, ze pelno w necie, ale takie naturyszczyki sa najlepsze.
 

Hermann

New member
Bardzo fajna recenzja. Ciekawi mnie jak bedzie wygladala obsluga sieciowa. Jak z startem plyt bluray. Szybko wczytuje czy meczy. Jak sprawuje sie miracast? Moze jakies fotki jeszcze. Wiem, ze pelno w necie, ale takie naturyszczyki sa najlepsze.

Cześć ponownie.
Obiecywałem dokończenie recenzji, zwłaszcza pod kątem oceny dźwięku.

Przyznam się, że planowałem zakup płyty SACD, ale jakoś się zeszło, i do dziś nie kupiłem.
Powód jest prosty; po pierwsze, tych płytek jest naprawdę mało, po drugie, to co jest dostępne w umiarkowanej cenie- to właściwie wszystko mam już w plikach hi-res, często w jakości 24/192
jak i multichanel, więc trudno się zdecydować na dublowanie, czasem tylko w SACD stereo.

Chyba, żebym się zdecydował na muzykę klasyczną, ale nie siedzę jeszcze w tym temacie.

Natomiast te albumy, które by mnie interesowały kosztują, niestety dość drogo, jest to kwestia 300, 500 czy nawet 900 zł (to ostatnie za wydanie kilku-płytowe, jak dobrze pamiętam. )

Pominę jednak na razie temat odtwarzania z SACD.
Mam już wystarczające zdanie co do brzmienia, zwłaszcza z wyjścia analogowego stereo Pioneer'a BDP-170.

Otóż, moim zdaniem, odtwarza on na swoim wyjściu analogowym zupełnie przyzwoicie.

Nie wiem, jaki DAC w nim siedzi ( myślę, że chyba jakiś Realtek, nie sądzę, żeby Cirrus Logic).

Nie wiem też, czy to jest jakaś inna kość niż w Pionku 160, być może nawet ta sama.
Zresztą, właściciele Pionka 160 nie narzekali na brzmienie z wyjścia analogowego i podobnie
jest i w 170.
Porównując 170 z DAC'kiem CA DacMagic, podłączonym po coaxialu, uczucia mam mieszane.

Owszem, DacMagic, ma bardzo dobrze zróżnicowane brzmienie instrumentów, zwłaszcza w zakresie basu i stopy, bardzo dobrą bazę stereo, ale ta różnica, choć wyraźna, nie jest wcale
aż taka duża jak się spodziewałem.

Natomiast Pioneer 170 - jak dla mnie -, ma wyraźnie lepsze przenoszenie góry i samego dołu pasma.
Albo, to raczej w DacMagicu góra i sam dół, jest jakby delikatnie cofnięta, czego dotychczas nie słyszałem.
W sumie, zależy, jakiej muzyki się słucha.

Np. jazz wolę na Pionku 170, natomiast rock -na DacMagic.

Trzeba jednak pamiętać, że DacMagic jest DAC'kiem "zawsze upsamplującym" do 24/192,
natomiast, jak mi się zdaje, Pionek170 daje dźwięk "jak leci" , to znaczy jeśli coś jest w 24/96
to tak zostaje, bez upsamplowania do 24/192.

Oczywiście porównując np plik muzyczny oryginalnie w 24/96, dostajemy na wyjściu inne sygnał, ponieważ DacMagic przerobi to na 24/192.
I nie jest to już ten sam dźwięk.

Czy jednak brzmienie upsamplowane, chociaż może przez to mieć nieco lepszą dynamikę
i rozdzielczość, nie nabiera pewnej sztuczności?

Musiałbym mieć znacznie lepszy sprzęt, a i zapewne znacznie lepszy słuch, heheh, aby to w pełni ocenić.
Takie mam jednak odczucia, dlatego tak piszę.
A przecież w 24/96, jakość jest już też bardzo dobra.

DacMagic, jako, że jest nastawiony na upsamplowanie - nie przyjmuje plików 24/192 w ogóle - nie ma bowiem już czego upsamplować.
Aby wysłać takie pliki do DacMagic'a trzeba je downgradować do 24/96 w Pionku-170 ( jest taka możliwość), a DacmMagic wtedy je przyjmuje, przetwarza do 24/192 i gra.
Tylko czy takie zabiegi dobrze wpływają na dżwięk?
Moim zdaniem nie.

Dlatego do plików, które mam już w 24/192, wolę używać Pionka 170.

Oczywiście można jeszcze wysyłać muzykę z Pionka170 do przez HDMI lub wyjście coaxialne jako bitstream do amplitunera z własnym DAC'kiem, ale to już nie należy do tematu, gdyż jakość brzmienia zależy od jakości tego amplitunera i jego DAC,a.

Powiem tylko, że Pionek w roli transportu spisuje się znakomicie.
Na pewno nie gorzej niż inne odtwarzacze.

Miałem okazję, a raczej mieliśmy okazje, wraz z kolegą firestorm7, posłuchać Pionka170 w roli transportu na jego ampli Denom 4311, którego przytaszczył do mnie na tą okazje.

Nie powiem, szczęka mi opadła na podłogę!
Myślę, że kolega firestorm też miał podobne odczucie.

Pomimo, że na moich "starych" RX2, wcale nie topowych przecież kolumnach.

Wracając do oceny Pionka-170 od strony odtwarzania plików flac czy ape, w tym także tych w hi-res,
to nie mam z tym żadnego problemu.
Pionek odtwarza je ze wszystkich źródeł, tzn z płyty, z dysku usb, czy z pendrive'a usb,
bez żadnych przycięć czy zwolnień.

Na koniec, muszę jednak uczciwie powiedzieć, że Pionek-170 potrafił w czasie testów kilkakrotnie się zawiesić, aż do wyciągnięcia wtyczki z gniazdka włącznie .

I to zarówno przy testowaniu audio, jak i wideo, powiedziałbym nawet, że bardziej w przypadku wideo
niż audio.
Myślę jednak, że było związane z testowaniem różnych ustawień wideo czy audio i próbą porównywania ich "na żywym organizmie".
A także przy nieodpowiednim ustawieniu w opcjach,np właściwości ekranu, czy sposobu wyświetlania.
Również zdarzyło się przy źle skompilowanym pliku .mkv

Od kilku tygodni mam jednak wszystko poustawiane, nie "gmeram" już w opcjach i wszystko chodzi bez problemu.
Zero zacięć i zwolnień, choć nie mogę wykluczyć, że w przyszłości nie spotkam się ponownie z tym problemem.
I to by było na tyle.

Aha, co do miracast - okazuje się, że są tu potrzebne urządzenia compatybilne, a takich jak sie okazuje, nie posiadam.
Np smartfon, czy tablet z Androidem, ale wersji 4.2 wzwyż.
A ja mam samsunga z systemem BADA. :(

Albo jeśli chodzi o komputer, to oprócz systemu Windows 8.1 powinien mieć procesor z rodziny
"haswell" albo wyżej.
Też niestety, jak dotąd, nie posiadam. :(

Oczywiście, szkoda wielka, gdyż prawdę mówiąc mam wrażenie , że pionek-170 jedynie tym się różni od Pionka-160, że ma ulepszone wi-fi - właśnie przez dodanie "miracast".

Byś może jeszcze coś poprawiono w firmware.

Poza tym, moim zdaniem, to są identyczne odtwarzacze.
 

collider

New member
Bez reklam
Znow bardzo ciekawa recenzja. Mysle, ze bedzie bardzo pomocna potencjalnym nabywcom. Z tym miracast ciagle mnie cos trapi. Napisales, ze dziala to tylko z urzadzeniami android w wersji 4.2. A co z poprzednimi wersjami? Ogolnie ten Pionek to bardzo ciekawy bluray na rynku majacy jednak male mankamenty, ktore towarzysza marce Pioneer w tym segmencie bo to nie pierwszy model playera ktory ma problemy z obsluga sieci. Myslalem, ze tylko moj staruszek potrafi robic zwiechy :). .
 

Hermann

New member
Znow bardzo ciekawa recenzja. Mysle, ze bedzie bardzo pomocna potencjalnym nabywcom. Z tym miracast ciagle mnie cos trapi. Napisales, ze dziala to tylko z urzadzeniami android w wersji 4.2. A co z poprzednimi wersjami? Ogolnie ten Pionek to bardzo ciekawy bluray na rynku majacy jednak male mankamenty, ktore towarzysza marce Pioneer w tym segmencie bo to nie pierwszy model playera ktory ma problemy z obsluga sieci. Myslalem, ze tylko moj staruszek potrafi robic zwiechy :). .

Mówiłem o Miracast.

Sieć, w sensie internetu obsługuje zupełnie poprawnie, pomimo małego sygnału u mnie.
Mam złe ustawienie odtwarzacza względem rutera.

Sygnał radiowy przechodzi przez 4 ściany, w tym dwie po dużym skosie, praktycznie fala radiowa leci cały czas wewnątrz tych grubych ścian żelbetonowych.
Pomimo tego, Youtube śmiga aż miło i się nie wiesza.

Co z tego, kiedy interfejs Youtybe w pionku jest beznadziejny z kompletnie idiotycznym wklepywaniem literek przy pomocy kursora przy wyszukiwaniu piosenek.

Natomiast "Miracast to połączenie bezpośrednie.
Wymaga jednak kompatybilnych urządzeń.
W moim kompie wszystko jest niekompatybilne, nawet karta graficzna.

W lapku jest trochę lepiej system OK, Procek OK, grafika OK, ale niekompatybilna okazała się wewnętrzna karta wi-fi.

Dokupić zewnętrzna kartę wifi na USB to nie problem, tyko że żaden sprzedawca nie wie, która karta będzie ewentualnie kompatybilna z Miracast.

Może jak ktoś kupi dziś zupełnie nowy sprzęt i sprawdzi przed kupnem czy to będzie działać, to wtedy
się połączy w technologi Miracast.

Dla pozostałych to lipa.
Na kółkach!

Chwyt marketingowy.

Poza tym czytałem że miracast ma znaczne opóźnienia w transmisji.
Teoretycznie 200 ms, praktycznie 300-400 ms.
Do bani z takim połączeniem.

Już lepsze chyba WI-DI intela, dla którego podają opóźnienia ok 50 ms.
 

collider

New member
Bez reklam
Chodzilo mi glownie o wersje androida. Ciekawe jak to dziala w innych blurayach bo szkoda by skonczylo sie na chwycie reklamowym. W zalozeniu miracast to fajna funkcja.
 

Hermann

New member
Chodzilo mi glownie o wersje androida. Ciekawe jak to dziala w innych blurayach bo szkoda by skonczylo sie na chwycie reklamowym. W zalozeniu miracast to fajna funkcja.

Niestety, jak pisałem, nie mam jak na razie żadnego urządzenia z androidem, nie mogę zatem nic na ten temat powiedzieć.
Chodzi ci może o połączenie smartfona z Pionkiem -170 przez miracast?
 
Do góry