Witam, jak już wam kiedyś pisałem w tym roku zaplanowałem sobie wymianę kolumn wraz z subem na coś lepszego. Miałem na to przeznaczony trzy cyfrowy budżet, który niestety ale został nieco przekroczony i stał się czterocyfrowy…;-(. Sami wiecie dobrze jak to jest… Odnośnie odsłuchu czy to kolumn czy suba spędziłem masę czasu na jeżdżeniu od salonu do salonu, ba a nawet wypożyczaniu jednego produktu w salonie i jechanie z nim do drugiego salonu jak i taszczeniu co niektórych produktów do siebie do domu aby znaleźć to co najlepsze dla siebie w zaplanowanym budżecie. To już nie były godziny czy dni ale miesiące. Miałem na czym słuchać i oglądać więc nie było ciśnienia czy przymusu do kupienia czegoś na siłę a raczej na spokojne odsłuchy jak miałem chwilę czasu. Tak wiem, że może przesadziłem z tymi odsłuchami ale już tak mam. Nie kupuje nic jak czegoś nie wiem jak gra i wygląda na żywo. I tak od paru dni stałem się posiadaczem ostatniego brakującego mi ogniwa z założonego planu tj. suba. Wskutek czego plan został zrealizowany na mikołaja..
.
Dla mnie najważniejsze w tej zabawie było to że mam spokojną głowę, że wybrałem produkt spełnia najlepiej moje oczekiwania czym sobie to utwierdziłem porównując go z masą innych produktów zarówno z niżej jak i wyższej półki cenowej. Dlatego nie zgodzę się że drożej znaczy zawsze lepiej, nic z tych rzeczy. Niekiedy płacimy za znaczek a możemy znaleźć produkt grający dużo lepiej niż ten z markowym znaczkiem za dużo niższą cenę ale wyprodukowanego przez mało znaną firmę która nie ma zapewnionej dobrej reklamy na rynku przez co, niektórzy użytkownicy nawet nie wiedzą, że nawet taka firma istnieje. Owszem nie kiedy za jakość trzeba płacić ale nie zawsze…
Odnośnie kolumn to przesłuchałem kilkanaście zestawów za czym wybrałem to co mam teraz. Pisałem już o tym w niektórych wątkach jakie dokładnie zestawy kolumn odsłuchiwałem. Natomiast jeśli chodzi o suba przesłuchałem m.in.:
- Jamo j112
- jbl studio 260p
- rel t5,
- rel t7
- dali zensor e9f
- dali zensor e12f
- dali sub ikon mk2
- klipsch 112
- klipsch 115
- velodyne eq-max10
- velodyne eq-max12
Wygrał VELODYNE EQ-MAX12 dlatego że:
- jak dla mnie zagrał najlepiej tj. jakość i precyzja,
- nie spóźniał się w dynamicznych scenach,
- oddał głęboki i czysty bas,
- w scenach nakładających się efektów specjalnych nie występowało brummienie czy coś w tym stylu…
- posiada kalibrację (podstawowa ale jest),
- wytworzył w pokoju coś co można by nazwać ciśnieniem…
- zaufałem firmie, która specjalizuję się w produkcji subów a następnie ich produkt stanął do walki nie z jednym a z wieloma innymi subami i wygrał bo zagrał jak dla mnie najlepiej.
A teraz minusy:
Jednym z minusów jest jego wygląd co niektórym może się nie spodobać, dlatego teraz muszę popracować nad jego wyglądem, ale to już w swoim czasie…
.
Drugim i trzecim minusem jaki znalazłem to jego wielkość i waga. Ten potworek naprawdę jest wielki. Jak stanął obok mojego poprzednika to wyglądał jak buldog obok ratlerka..
Wniesienie jego na 4 piętro przez jedną osobą wiązało się z wytrzymałością mojego kręgosłupa. Spokojnie dałem radę, ale co piętro odpoczynek…
Sorki za tak długi tekst ale tak się chciałem z Wami tym podzielić.
PS1. Wymieniłem sobie od razu kabelek na Oehlbach NF1Y
PS2. Odkrywam nowe doznania w trakcie oglądania filmów z dużą ilością efektów..
post a picture
picture share