to był sarkazmHehe do 50%?
Ja jestem za
F1 2010 - liga ps3
- Thread starter A...
- Rozpoczęty
DrWredman
Active member
Karać ile wlezie
wg mnie - KARAĆ
tak przynajmniej nauczymy się poważnie podchodzić do sprawy.
Zabawa zabawą, ale porządek musi być.
...ściąłem zakręt aby nie uderzyć w Jakubusa i wydawało mi się, że zostawiłem mu miejsce po zewnętrznej, ale niestety przetoczył się przez mój przedni spojler i wypadł z toru...
zrzucę swój filmik i zobaczymy komu jeszcze należy się kara.
wg mnie - KARAĆ
tak przynajmniej nauczymy się poważnie podchodzić do sprawy.
Zabawa zabawą, ale porządek musi być.
...ściąłem zakręt aby nie uderzyć w Jakubusa i wydawało mi się, że zostawiłem mu miejsce po zewnętrznej, ale niestety przetoczył się przez mój przedni spojler i wypadł z toru...
zrzucę swój filmik i zobaczymy komu jeszcze należy się kara.
Gp Wielkiej Brytanii...
Kwalifikacjie...
Kwalifikacje okazały się mokre, ale na samym początku postanowiłem jak najszybciej wyjechać na miekkich oponach, ponieważ pomyślałem, ze uda mi sie wykonać na nich pomiarowe okrązenie... Niestety, udało sie tylko na kółku wyjazdowym, potem było coraz gorzej, aż w koncu dotoczyłem sie do pit co wcale nie było łatwe... Ustawiłem bolid na suchy tor, założyłem pełne deszczówki i wykręciłem 3 czas... Było by lepiej, ale w ostatnim okrązeniu popełniłem błąd, wyrzuciło mnie w jednym z zakrętów a w miedzyczasach jechałem szybciej o ok 1 sek... 3 pole startowe, w sumie byłem zadowolony...
Wyścig...
W wyścigu już nie było tak różowo... Wystartowałem dobrze( może za dobrze) nie potrzebnie wdałem sie w walke z Woytasem przed szybkimi zakrętami, w efekcie źle wchodze w serie pierwszych zakrętów popełniając delikatny błąd...
Po wydostaniu sie z trawy było małe bum i strata az 4 pozycji...W koncówce tego samego okrązenia wykorzystuje jeszcze błąd Arka, który uderza w Mayerra i ląduje na 5 pozycji...
Na 2 okrązeniu bardzo szybko zbliżam sie do Dr. Wredman popełnia błąd po wyjściu z wolnych zakrętów i wskakuje na 4 miejsce... Na tym samym okrązeniu, prawie w koncówce dostaje strzała w tył od srebrnego mercedesa i trace kolejne sekundy na wygrzebaniu sie z pobocza, co jak się później okazało skutecznie wyeliminowało mnie z walki o podium... Straciłem w sumie 2 pozycje, ale na ogonie siedział mi przez około 2 okrązenia Ayrton. W szykanie popełniam delikatny błąd( zredukowałem za szybko do 1 biegu) i mój bolid staje bokiem a Force India znalazło sie momentalnie przede mną...
Po zmianie opon jechałem dobrym tempem, uważałem też, aby nie zabrakło mi paliwa jak w ostatnim Gp, wiec obroty silnika miałem ograniczone...
O 4 pozycje dośc długo walczyłem z Arkiem, który po zmianie wyjechał na miekkich oponach i długo siedział mi na ogonie... W końcówce dopiero zwiększyłem moc co przełożyło się na lepsze czasy okrążeń i na przewagę nad żółtym Renault...
Ogólnie cieszę sie z 4 miejsca, chociaż jest pewien niedosyt. Gdyby nie przygody zaraz na początku to sądzę ze walczyłbym o podium...
Wklejam filmiki jak zawsze... (sorki za problemy z dźwiękiem)
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-1.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-2.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-3.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-4.avi
Kwalifikacjie...
Kwalifikacje okazały się mokre, ale na samym początku postanowiłem jak najszybciej wyjechać na miekkich oponach, ponieważ pomyślałem, ze uda mi sie wykonać na nich pomiarowe okrązenie... Niestety, udało sie tylko na kółku wyjazdowym, potem było coraz gorzej, aż w koncu dotoczyłem sie do pit co wcale nie było łatwe... Ustawiłem bolid na suchy tor, założyłem pełne deszczówki i wykręciłem 3 czas... Było by lepiej, ale w ostatnim okrązeniu popełniłem błąd, wyrzuciło mnie w jednym z zakrętów a w miedzyczasach jechałem szybciej o ok 1 sek... 3 pole startowe, w sumie byłem zadowolony...
Wyścig...
W wyścigu już nie było tak różowo... Wystartowałem dobrze( może za dobrze) nie potrzebnie wdałem sie w walke z Woytasem przed szybkimi zakrętami, w efekcie źle wchodze w serie pierwszych zakrętów popełniając delikatny błąd...
Po wydostaniu sie z trawy było małe bum i strata az 4 pozycji...W koncówce tego samego okrązenia wykorzystuje jeszcze błąd Arka, który uderza w Mayerra i ląduje na 5 pozycji...
Na 2 okrązeniu bardzo szybko zbliżam sie do Dr. Wredman popełnia błąd po wyjściu z wolnych zakrętów i wskakuje na 4 miejsce... Na tym samym okrązeniu, prawie w koncówce dostaje strzała w tył od srebrnego mercedesa i trace kolejne sekundy na wygrzebaniu sie z pobocza, co jak się później okazało skutecznie wyeliminowało mnie z walki o podium... Straciłem w sumie 2 pozycje, ale na ogonie siedział mi przez około 2 okrązenia Ayrton. W szykanie popełniam delikatny błąd( zredukowałem za szybko do 1 biegu) i mój bolid staje bokiem a Force India znalazło sie momentalnie przede mną...
Po zmianie opon jechałem dobrym tempem, uważałem też, aby nie zabrakło mi paliwa jak w ostatnim Gp, wiec obroty silnika miałem ograniczone...
O 4 pozycje dośc długo walczyłem z Arkiem, który po zmianie wyjechał na miekkich oponach i długo siedział mi na ogonie... W końcówce dopiero zwiększyłem moc co przełożyło się na lepsze czasy okrążeń i na przewagę nad żółtym Renault...
Ogólnie cieszę sie z 4 miejsca, chociaż jest pewien niedosyt. Gdyby nie przygody zaraz na początku to sądzę ze walczyłbym o podium...
Wklejam filmiki jak zawsze...
(sorki za problemy z dźwiękiem) YouTube - Liga HDTV- Silverstone-1.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-2.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-3.avi
YouTube - Liga HDTV- Silverstone-4.avi
DrWredman
Active member
Wrzucę filmik (właśnie się obrabia) to zobaczysz jak to wyglądało ode mnie. Strzał to to nie był, raczej kontakt. Mnie się wydawało, że zostawiam Ci miejsce. U ciebie była też biała strzałka. Ale, że jednak byłem z tyłu to jestem winien.
No w sumie tak to u mnie wyglądało, dlatego jestem ciekaw Twojego filmiku...
Była biała strzałka i troche mnie zmyliła bo pojechałem dość szeroko...
Myśle, że jakbym troche przyciął nic by się nie stało, no ale cóż wyścigi...
DrWredman
Active member
No w sumie tak to u mnie wyglądało, dlatego jestem ciekaw Twojego filmiku...
Była biała strzałka i troche mnie zmyliła bo pojechałem dość szeroko...
Myśle, że jakbym troche przyciął nic by się nie stało, no ale cóż wyścigi...
Jakbyś przyciął to by było jeszcze gorzej
no start miałeś dobry chyba na miękkich ruszałeś
co do Arka , Arek czy Ty możesz przestać walić tych przed Tobą !!!
1)po wyprzedzeniu Jakubusus-a pchasz sie na Mayera po co nie wiem
2) pod koniec pierwszego kółka znowu go walisz
podkreślam , że powoli jesteś recydywistą !!!
na Montrealu dostałem 2 razy strzały od Ciebie - łącznie tracąc 3 pozycje
S W ostatnim nawrocie starałem się trzymać za nim jak najbliżej wykorzystując tunel aero ale zdaje sie, że chyba miałem trochę wolniejszy bolid albo gorsze przełożenia. Linie mety przekroczyłem 0,3 sek za Williamsem. I w tym momencie mógłbym po raz kolejny napisać, że brakło dwa okr (przedłużamy wyścig do 50%
2 okrążenia mówisz , opony by Ci się skończyły
.. świadomie opóźniłem swój zjazd do PIT chyba o 2 kółka , bo wiedziałem , że końcówka będzie decydująca ( moje 13-14 kółko było dość ryzykowne bo nie wiedziałem jak szybko zaczniesz mnie gonić na miękkich ) , wydawało mi się , że kontroluje sytuację ale masę czasu straciłem na dublowanych - głównie szybkie łuki za startem- tam kogoś mijałem + błąd na końcu i czułem twój oddech na plecach k:
Ostatnia edycja:
te dwa okr to tak pół żartem napisałem2 okrążenia mówisz , opony by Ci się skończyły
Wiadomo, że opony niszczą się procentowo i jak byśmy przedłużyli wyścig to i tak pewnie znowu by brakło te dwa kółka A moje opony powiem Ci, że się trzymały nieźle do samej mety. Podczas ostatniego okr gdzie starałem się Ciebie dopaść cisnąłem na maksa i jechało się bardzo dobrze. Myślę, że jeszcze jedno kółko może dwa na nich bym przejechał.
Co do tego pchania się Arka po tym jak wyprzedził Jakubusa to myślę, że możemy mu wybaczyć
Podczas wyprzedzania mnie mieliśmy bardzo delikatny kontakt i myślę, że to ruszyło jego kierownicą i Arek podświadomie chciał skorygować i wyszło tak jakby chciał mnie staranować. Przynajmniej mam nadzieje, że tak było a nie, że to było celowe spychanie mnie do prawej.
komarzycho
New member
Mayer vs Jakubus - incydent wyścigowy Jakub wracał na tor Mayer asekuracyjnie za szeroko pojechał aby nie było kontaktu i spotkali się w tym samym miejscu. Nie widzieli siebie. Ja tak zrozumiałem tą sytuację.
Arek vs Mayer - tutaj kontakt, zbyt późne hamowanie Arka i strata pozycji przez Mayera więc raczej kara
Wredman vs Jakub- z kamery Mayera i Jakubusa wygląda na ewidentny błąd Wredmana, aczkolwiek czekam jeszcze widok z kamery Wredmana
Pawkaraku vs Tomi - z kamery Pawkaraku źle to nie wyglądało, ale z mojej już gorzej ewidentny strzał. Jeżeli Tomi mial szanse na lepszą pozycję to kara by się należała.
Komar vs Woytas- tutaj będę stronniczy, ale uważam, że większych szkód nie wyrządziłem Woytasowi, nie stracił pozycji, został na końcu przed Mayerem więc strata czasowa nie doprowadziła do utraty pozycji
Jeżeli chodzi o kary, to po pierwszym kółku powinny być ewentualnie czasowe tyle ile straciła poszkodowana osoba wtedy już jest jedno pomiarowe okrążenie i teoretycznie można wyliczyć ile ta osoba straciła.
Druga sprawa co do kar to powinny być rozpatrywane tylko i wyłącznie incydenty zgłoszone przez poszkodowanych.
Arek vs Mayer - tutaj kontakt, zbyt późne hamowanie Arka i strata pozycji przez Mayera więc raczej kara
Wredman vs Jakub- z kamery Mayera i Jakubusa wygląda na ewidentny błąd Wredmana, aczkolwiek czekam jeszcze widok z kamery Wredmana
Pawkaraku vs Tomi - z kamery Pawkaraku źle to nie wyglądało, ale z mojej już gorzej ewidentny strzał. Jeżeli Tomi mial szanse na lepszą pozycję to kara by się należała.
Komar vs Woytas- tutaj będę stronniczy, ale uważam, że większych szkód nie wyrządziłem Woytasowi, nie stracił pozycji, został na końcu przed Mayerem więc strata czasowa nie doprowadziła do utraty pozycji
Jeżeli chodzi o kary, to po pierwszym kółku powinny być ewentualnie czasowe tyle ile straciła poszkodowana osoba wtedy już jest jedno pomiarowe okrążenie i teoretycznie można wyliczyć ile ta osoba straciła.
Druga sprawa co do kar to powinny być rozpatrywane tylko i wyłącznie incydenty zgłoszone przez poszkodowanych.
tutaj żadnej kary , Komar może opóźnił hamowanie , ale po puknięciu ładnie poczekał aż wrócę przed niego , finalnie nie straciłem pozycji , żalu ani pretensji nie miałem od początku , kara byłaby niesprawiedliwa , więc tematu wg mnie ma
AyrtonSenna
New member
Jakubus pomyliłem Cie z biksonem - dopiero widziałem to na Twoim filmie.
Za pierwszym razem jak Cie wyprzedziłem gdy lekko uciekł Tobie tył to tez był kontakt z mojej strony poniewaz nie miałem gdzie uciec (lekka Cie traciłem widac to na filmie) i dlatego przed prosta start/meta oddałem Tobie pozycje żeby pozniej wykonac ten intuicyjny manewr (mało było miejsca ale sie udało
)
Za pierwszym razem jak Cie wyprzedziłem gdy lekko uciekł Tobie tył to tez był kontakt z mojej strony poniewaz nie miałem gdzie uciec (lekka Cie traciłem widac to na filmie) i dlatego przed prosta start/meta oddałem Tobie pozycje żeby pozniej wykonac ten intuicyjny manewr (mało było miejsca ale sie udało
)AyrtonSenna
New member
szkoda ze przy wyjezdzie z pitane miałem jakiegos bugga ;-( skrzynia jakby przestała działac i na 1 darłem silnik po czym po paru sec juz wrociło do normy ... gdyby było ok wyjechałbym pewnie min za jakubusem i dalej bysmy mogli stoczyc walke
co do kar to tez jestem za jednak mysle ze nalezy karac tych którzy zyskali pozycje poprzez ewidentne pchanie lub tracanie co powoduje straty pozycji lub uszkodzenia bolidu u atakowanego zawodnika. Kara moze nie byc zastosowana w przypadku jesli np odda sie miejsce - mysle ze dałem dobry przykład z jakubusem juz na silverstone.
co do kar to tez jestem za jednak mysle ze nalezy karac tych którzy zyskali pozycje poprzez ewidentne pchanie lub tracanie co powoduje straty pozycji lub uszkodzenia bolidu u atakowanego zawodnika. Kara moze nie byc zastosowana w przypadku jesli np odda sie miejsce - mysle ze dałem dobry przykład z jakubusem juz na silverstone.
AyrtonSenna
New member
a jeszcze jedna sprawa do organizatorów FIA - czy jest jakiś wolny bolid ?
- czy jest jakiś wolny bolid ?komarzycho
New member
Ayrton to jest niestety problem bolidu force india
YouTube - Pitstop
WRZUTA - Pitstop hiszpania...
od 11:50
YouTube - spa
YouTube - Pitstop
WRZUTA - Pitstop hiszpania...
od 11:50
YouTube - spa
AyrtonSenna
New member
dokładnie tak samo miałem w pit stopie ;-( moze gdyby nie to to wyjechałbym przed jakubusem ...
DrWredman
Active member
Silverstone by DrWredman
Silverstone
Q - szkoda gadać, nie patrząc na pogodę wyjechałem z ustawieniami na sucho. Powrót do boksu i szybka zmiana ustawień inżyniera na mokro (bo setupu do deszczyku nie miałem). Ale ten gamoń wypuścił mnie na miękkich wiec taniec na wodzie był przedni. Ledwo dowlokłem się do boksu ponownie. Zmiana na deszczówki i wyjazd. Zrobiłem tylko jedno okrążenie pomiarowe. Chociaż w ostatniej sekundzie minąłem metę zaraz za Mayertem i mogłem jeszcze wykręcić lepszy czas... i owszem wykręciłem, ale bączka. Udało się więc tylko wskoczyć na 6 miejsce.
R - konsola Arka przespała start i odruchowo odbiłem na środek. Jestem na 5-tym. Pierwszy zakręt trochę odpuściłem, aby nie zostać wypchniętym co skutecznie wykorzystał Mayer.
Seria zakrętów delikatnie i bez szaleństw, Mayer unika całusów od Jakubusa i wylatują na trawkę.
Jestem 4-ty. Wiedziałem, że zbyt długo to nie potrwa. Na ogonie siedzi mi Arek a ja próbuję dogonić Kiziora. Na drugim kółku pojawia się za mną Jakubus. Skupiam się na tym aby nie oddać pozycji, ale za mocno hamuję w jednym z zakrętów i Jakubus mnie wyprzedza. Trzymam sie za nim dość blisko. Wchodzimy w zakręt, on po zewnętrznej, ja staram się po wewnętrznej i ścinam go po zielonej farbie aby uniknąć kontaktu. Wydawało mi się, że zostawiłem miejsce dla Jakubusa (oceńcie sami) , ale nie udało się, przeleciał przede mną urywając mi spojler. Mayer wykorzystał nasz incydent i wskoczył przede mnie. Skubaniec szybko się oddalał. Pewnie dlatego, że uszkodzenie spojlera powodowało uślizgi przedniej osi.
Tymczasem Arek dobrze pilnował mojego tylnego spojlera. Na czwartym okrążeniu zbytnio wylatuję na zakręcie i znów niepotrzebnie dodaję gazu. Bączek i spadam na 8-me.
Pojawia się przede mną Kizior. Popełnia błąd w zakręcie, a ja wskakuję na 7-me.
Uślizgi przedniej osi tak mnie irytowały, że zjechałem do boksu po 5 okr. Pomyślałem, że wizyta w boksie będzie już z głowy, choć zostało jeszcze 15 okr. ale czy gumy wytrzymają? (Można było zrobić jeszcze ze dwa okrążenia na miękkich). Zmiana na twarde i wyjeżdżam ... oczywiście ostatni.
Po chwili, przede mną Pawkaraku stara się utrzymać optymalny tor jazdy. Wypada z zakrętu i już jestem 10-ty. Więc gonię dalej obserwując czasy i opisy kto jest przede mną. Najpierw był Tomi, potem Kizior, Bikson potem znowu Kizior i znów Tomi, kóry zjechał do boksu na 14-tym okrążeniu.
Wskoczyłem na 9-tkę. Potem Kiziorek zjeżdża po gumki i jestem na 8-ym. Zostało 6 kółek do mety.
19 sek. straty do Biksona + moje błędy nie pozwoliły na dogonienie go. Za to Kizior w nowych kapciach dopadł mnie na 17 tym okrążeniu. Opóźnił dohamowanie i wyprzedził po wewnętrzenej trącając mnie w palec. Przeleciał przede mną jak pospieszny na zewnętrzną, więc utrzymałem pozycję. Na 18-tym okr dubluję Pawkaraku. Kizior nadal za mną. Na 19-tym znów popełniam ten sam błąd na tym samym zakręcie i bączek. Na szczęście 360 st. więc jadę dalej. Pawkaraku przelatuje mnie przed nosem w zakręcie i odwiedza trawnik. Na 20 okr. Kizior popełnia błąd w serii zakrętów i stoi bokiem wiec lekko go wyprzedzam. Mam 4 sek przewagi, a na macie już tylko 2,4 s. Dobrze że tym razem nie było 50%.
no i długo oczekiwany filmik (skróty tam gdzie nic się nie dzieje)
YouTube - F1 Silverstone
Silverstone
Q - szkoda gadać, nie patrząc na pogodę wyjechałem z ustawieniami na sucho. Powrót do boksu i szybka zmiana ustawień inżyniera na mokro (bo setupu do deszczyku nie miałem). Ale ten gamoń wypuścił mnie na miękkich wiec taniec na wodzie był przedni. Ledwo dowlokłem się do boksu ponownie. Zmiana na deszczówki i wyjazd. Zrobiłem tylko jedno okrążenie pomiarowe. Chociaż w ostatniej sekundzie minąłem metę zaraz za Mayertem i mogłem jeszcze wykręcić lepszy czas... i owszem wykręciłem, ale bączka
. Udało się więc tylko wskoczyć na 6 miejsce.R - konsola Arka przespała start i odruchowo odbiłem na środek. Jestem na 5-tym. Pierwszy zakręt trochę odpuściłem, aby nie zostać wypchniętym co skutecznie wykorzystał Mayer.
Seria zakrętów delikatnie i bez szaleństw, Mayer unika całusów od Jakubusa i wylatują na trawkę.
Jestem 4-ty. Wiedziałem, że zbyt długo to nie potrwa. Na ogonie siedzi mi Arek a ja próbuję dogonić Kiziora. Na drugim kółku pojawia się za mną Jakubus. Skupiam się na tym aby nie oddać pozycji, ale za mocno hamuję w jednym z zakrętów i Jakubus mnie wyprzedza. Trzymam sie za nim dość blisko. Wchodzimy w zakręt, on po zewnętrznej, ja staram się po wewnętrznej i ścinam go po zielonej farbie aby uniknąć kontaktu. Wydawało mi się, że zostawiłem miejsce dla Jakubusa (oceńcie sami) , ale nie udało się, przeleciał przede mną urywając mi spojler. Mayer wykorzystał nasz incydent i wskoczył przede mnie. Skubaniec szybko się oddalał
. Pewnie dlatego, że uszkodzenie spojlera powodowało uślizgi przedniej osi.Tymczasem Arek dobrze pilnował mojego tylnego spojlera. Na czwartym okrążeniu zbytnio wylatuję na zakręcie i znów niepotrzebnie dodaję gazu. Bączek i spadam na 8-me.
Pojawia się przede mną Kizior. Popełnia błąd w zakręcie, a ja wskakuję na 7-me.
Uślizgi przedniej osi tak mnie irytowały, że zjechałem do boksu po 5 okr. Pomyślałem, że wizyta w boksie będzie już z głowy, choć zostało jeszcze 15 okr. ale czy gumy wytrzymają? (Można było zrobić jeszcze ze dwa okrążenia na miękkich). Zmiana na twarde i wyjeżdżam ... oczywiście ostatni
.Po chwili, przede mną Pawkaraku stara się utrzymać optymalny tor jazdy. Wypada z zakrętu i już jestem 10-ty. Więc gonię dalej obserwując czasy i opisy kto jest przede mną. Najpierw był Tomi, potem Kizior, Bikson potem znowu Kizior i znów Tomi, kóry zjechał do boksu na 14-tym okrążeniu.
Wskoczyłem na 9-tkę. Potem Kiziorek zjeżdża po gumki i jestem na 8-ym. Zostało 6 kółek do mety.
19 sek. straty do Biksona + moje błędy nie pozwoliły na dogonienie go. Za to Kizior w nowych kapciach dopadł mnie na 17 tym okrążeniu. Opóźnił dohamowanie i wyprzedził po wewnętrzenej trącając mnie w palec. Przeleciał przede mną jak pospieszny na zewnętrzną, więc utrzymałem pozycję. Na 18-tym okr dubluję Pawkaraku. Kizior nadal za mną. Na 19-tym znów popełniam ten sam błąd na tym samym zakręcie i bączek. Na szczęście 360 st. więc jadę dalej. Pawkaraku przelatuje mnie przed nosem w zakręcie i odwiedza trawnik. Na 20 okr. Kizior popełnia błąd w serii zakrętów i stoi bokiem wiec lekko go wyprzedzam. Mam 4 sek przewagi, a na macie już tylko 2,4 s. Dobrze że tym razem nie było 50%.
no i długo oczekiwany filmik (skróty tam gdzie nic się nie dzieje)
YouTube - F1 Silverstone
Komar, bo nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem. Czy pierwsze okr karać normalnie a po pierwszym okr naliczać straty czasowe jakie traci poszkodowany ?
Według mnie każda kolizja powinna być "ścigana z urzędu" a nie na wniosek poszkodowanego.
Wśród nas są koledzy czy rodzina i wiadomo, że kolega na kolegę nie powie. A jak mamy skutecznie walczyć z piractwem na drogach to musimy być konsekwentni.
Dobrze by było jak by się więcej osób wypowiedziało jakie mają zdanie na ten temat. Będzie więcej propozycji to może wybierzemy tą najbardziej optymalną.
Wredman, według mnie nie zostawiłeś mu zbyt wiele miejsca. Widać dokładnie, że Jakubus prawą stroną jedzie całkowicie na zewnątrz. Popełniłeś dokładnie ten sam błąd co ja(też sytuacja z Jakubusem), nie zdjąłeś nogi z gazu i wyrzuciło Cię za bardzo na zewnątrz.
Albo to Jakubus ma jakieś dziwne przyciąganie i to jego trzeba ukarać
btw. Wredman ma wrażenie, że masz źle ustawiony setup kierownicy bo strasznie Ci bolidem chwieje na prostych. Chyba, że byłeś pod wpływem...
Ayrton, jeżeli chodzi o wolny bolid to hmm. Jest niejaki kolega paczek79, który jak dobrze spojrzałem ostatni raz był z nami w Kataloni. Potem jeszcze się odzywał na forum zgłaszając nieobecność na wyścigu. Ale od chyba dwóch czy trzech wyścigów ślad po nim zaginął
Jeżeli reszta nie ma nic przeciwko to możemy go przesunąć do rezerwy. W tym przypadku zwolniło by się miejsce w Toro Rosso.
A tak w ogóle to czemu Ayrton nie jechałeś Toro Rosso w wyścigu bo chyba stał wolny ?
Według mnie każda kolizja powinna być "ścigana z urzędu"
a nie na wniosek poszkodowanego. Wśród nas są koledzy czy rodzina i wiadomo, że kolega na kolegę nie powie. A jak mamy skutecznie walczyć z piractwem na drogach
to musimy być konsekwentni. Dobrze by było jak by się więcej osób wypowiedziało jakie mają zdanie na ten temat. Będzie więcej propozycji to może wybierzemy tą najbardziej optymalną.
Wredman, według mnie nie zostawiłeś mu zbyt wiele miejsca. Widać dokładnie, że Jakubus prawą stroną jedzie całkowicie na zewnątrz. Popełniłeś dokładnie ten sam błąd co ja(też sytuacja z Jakubusem), nie zdjąłeś nogi z gazu i wyrzuciło Cię za bardzo na zewnątrz.
Albo to Jakubus ma jakieś dziwne przyciąganie i to jego trzeba ukarać
btw. Wredman ma wrażenie, że masz źle ustawiony setup kierownicy bo strasznie Ci bolidem chwieje na prostych. Chyba, że byłeś pod wpływem...
Ayrton, jeżeli chodzi o wolny bolid to hmm. Jest niejaki kolega paczek79, który jak dobrze spojrzałem ostatni raz był z nami w Kataloni. Potem jeszcze się odzywał na forum zgłaszając nieobecność na wyścigu. Ale od chyba dwóch czy trzech wyścigów ślad po nim zaginął
Jeżeli reszta nie ma nic przeciwko to możemy go przesunąć do rezerwy. W tym przypadku zwolniło by się miejsce w Toro Rosso.
A tak w ogóle to czemu Ayrton nie jechałeś Toro Rosso w wyścigu bo chyba stał wolny ?
AyrtonSenna
New member
własnie gdybym wiedział ze Force India ma takie buggi to jechałbym innym bolidem, ale cóż uczymy sie na błędach ...
chodzi mi tez o to ze zawsze jak dostaje zapr to mam red bulla ktory jest komara ...
Toro Rosso byłoby świetne jeśli oczywiście kolega paczek już nie chce jeździć bo nie chce komuś kraść bolidu ...
chodzi mi tez o to ze zawsze jak dostaje zapr to mam red bulla ktory jest komara ...
Toro Rosso byłoby świetne jeśli oczywiście kolega paczek już nie chce jeździć bo nie chce komuś kraść bolidu ...
DrWredman
Active member
Komar, bo nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem. Czy pierwsze okr karać normalnie a po pierwszym okr naliczać straty czasowe jakie traci poszkodowany ?
Według mnie każda kolizja powinna być "ścigana z urzędu"
Wśród nas są koledzy czy rodzina i wiadomo, że kolega na kolegę nie powie. A jak mamy skutecznie walczyć z piractwem na drogach
Dobrze by było jak by się więcej osób wypowiedziało jakie mają zdanie na ten temat. Będzie więcej propozycji to może wybierzemy tą najbardziej optymalną.
Wredman, według mnie nie zostawiłeś mu zbyt wiele miejsca. Widać dokładnie, że Jakubus prawą stroną jedzie całkowicie na zewnątrz. Popełniłeś dokładnie ten sam błąd co ja(też sytuacja z Jakubusem), nie zdjąłeś nogi z gazu i wyrzuciło Cię za bardzo na zewnątrz.
Albo to Jakubus ma jakieś dziwne przyciąganie i to jego trzeba ukarać
btw. Wredman ma wrażenie, że masz źle ustawiony setup kierownicy bo strasznie Ci bolidem chwieje na prostych. Chyba, że byłeś pod wpływem...
Kierownica:
Wiem że trochę buja na prostej ale mnie to nie przeszkadza bo jest lepsza kontrola w zakrętach.
DrWredman vs Jakubus:
Założyłem że Jakubus mnie widzi i pojedzie maksymalnie po zewnętrznej, a nawet okrakiem po tarce, ale nie widział i stąd ta kraksa. Tak jak pisałem wcześniej przyjmuję karę.
KARY:
Wg mnie kara czasowa uwzględniająca stratę nie zda egzaminu. Przypuśćmy, że ktoś mnie uderza w zakręcie w koło i wypadam z trasy. Jeśli jedzie za mną kilku kierowców to wszyscy mnie wyprzedzą. Stratę czasową możemy odczytać tylko do tego przed nami i prowadzącego w wyścigu. Czekanie i wpuszczanie przed siebie poszkodowanego też nie ma sensu bo i tak pozycja jest stracona, a jeśli jedzie za nami kilka bolidów to potem musimy się spinać i wyprzedzać wszystkie przez co tracimy kolejne sekundy.
Lekkie kontakty bez straty pozycji pozostawiłbym bez konsekwencji.
Proponuję prostą zasadę: jedno uderzenie - dwa miejsca do tyłu, i dotyczy to wszystkich bez względu na to czy ktoś to zgłosi czy nie.