Dowcip;)

psiaja

Member
Kolo poszedł do Urzędu Pracy w Szczecinie i mówi:
- nigdzie nie pracowałem, nie mam skończonej nawet zawodówki, żadnych kursów - znajdzie się praca dla mnie?
Laska się pyta:
- A jak u Pana z przyrodzeniem?
- A całkiem sprawnie.
- No to mamy pracę w agencji towarzyskiej. Trzeba przygotowywać młode, niedoświadczone w branży dziewczyny do pracy. Seks kilka razy dziennie w różnych konfiguracjach i na różne sposoby. Praca 5 dni w tygodniu, samochód służbowy, wynagrodzenie 10 tyś miesięcznie. Jest Pan zainteresowany?
Facet chwilę się waha ale mówi:
- No dobra - biorę.
- To proszę jechać do Przemyśla.
- Ale dlaczego do Przemyśla skoro praca jest w Szczecinie?
- Bo w Przemyślu jest koniec kolejki kandydatów


Żona mi wyznała, że bardzo ja podnieca patrzenie jak robię sobie dobrze.
No to otworzyłem piwo i włączyłem Ligę Mistrzów.


Małżeństwo z 23-letnim stażem wybrało się na urlop na Jamajkę. W trakcie zwiedzania wyspy Boba Marleya weszli do sklepu obuwniczego.
- Heloł, maj frend - mówi sprzedawca w dredach. - Kolega z Polśki? Okej. Kupcie klapećki. Siuper klapećki. Zwykłe za 5 dolarów, a klapećki do seksiu - za 10.
- A jakie to są dla seksu? - zainteresowała się żona.
- Kolega, ziakłada klapećki i nagle ma siłę na sekś. I kocha się tak długo, aś klapećki nie spadną. Przimierziś kolega?
- Rysiek, przymierzaj!
Facet rad, nie rad zakłada klapki. Nagle... prostuje się, mięśnie mu się napinają. W oczach pojawia się błysk pożądania, jaki żona nie widziała od 20 lat. W spodenkach zaczyna mu rosnąć... rosnąć... rosnąć!
Facet nagle chwyta Jamajczyka, zdejmuje mu majty i zaczyna posuwać na stole.
Sprzedawca zaś drze się na cały sklep:
- KO-LE-GA! NIE NA TĘ NO-GĘ ZA-ŁO-ZI-ŁEŚ! KO-LE-GA!


Wzięto do niewoli oficera ,,białych" i żeby wymusić od niego zeznania, spito do nieprzytomności. Jednakże oficer, ku rozpaczy Czapajewa, nic nie mówi.
- Mam pomysł - odzywa się nagle Pietka. - Wszystko powie, jak mu jutro nie damy klina!
- Ależ ty jesteś potworem, Pietka... - szepnął z podziwem Czapajew.
 
Ostatnia edycja:

F50

New member
Dyrektor oznajmia sekretarce:
- Pani Krysiu, podaję się do dymisji.
- Mój Boże! - zmartwiła się sekretarka. - A kto przyjdzie na pana miejsce?
- Nie wiem, pewnie jakiś bałwan!
- Znowu! - załamuje ręce sekretarka.
 

F50

New member
Edek

Ekipa remontuje dach wieży. Nagle jeden z robotników woła:
- Panie majster, Edek spadł z rusztowania!
- To powiedz mu, żeby już nie właził na górę, bo zaraz mamy fajrant.
- Chyba nie muszę mu mówić, bo koło zegara leciał!
 

F50

New member
Skapiec

Szkot zwraca się do żony leżącej na łożu śmierci:
- Moja droga, idę na nockę. Gdybyś czuła, że umierasz, spróbuj wcześniej zgasić światło.
 

F50

New member
Dziewica

W muzeum:
- Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, Jasiu, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru...
 

arti804

New member
Bolek i Lolek spędzali razem wakacje pod namiotem.
Wiadomo, jak to lato - dni gorące, noce chłodne.
Pewnego wieczoru Lolek mówi więc do Bolka:
- Bolek wiesz, w nocy zimno jest, to może byśmy spali razem w jednym śpiworze?
Bolek zgodził się bez zastanowienia.
Leżą, leżą, środek nocy, po chwili Bolek mówi do Lolka:
- Ty... Lolek... walisz konia?
- Tak - mówi Lolek.
- To wal swojego!
 

monument

New member
Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
 

Borixon

Active member
Bez reklam
wchodzi warszawiak do pubu i mowi do barmanki:
- whiskey... z lodzikiem (dodaje głupim tonem)
barmanka na to:
- słomkę podać czy z buta sobie Pan wyjmie ???:hihi:
 

luqus

New member
Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny!
 

narhos

New member
Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie pusciłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy a
sami siedzą w tym smrodzie.
 

vequrs

New member
- Za co siedzisz? Za politykę?
- Nie, za hydraulikę.
- Jak to?
- Wezwali do komitetu, żebym rurę naprawił. Patrzę na nią i mówię: To nic nie da, trzeba zmienić cały system...
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Żona mówi do męża:
Idź po bułki!
- ile mam kupić pyta mąż??
- wkurzona żona mówi: Tyle ile było wczoraj stosunków!!
Gość wchodzi do sklepu i mówi: poproszę 7 bułek, albo nie, 5 bułek, kakao i lodzika. :)
 

Remipl

Member
W kinie

02d043a21c7650d617882e4de7e975ae_1.jpg
[/IMG]
 

musix

New member
Przychodzi facet po kredyt do banku i mówi:
- Ten wasz bank to taki przyjazny dla klienta!
- Taaak? Dziękujemy! (odpowiedział zdumiony pracownik).
- Bo wie pan, tyle nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach...
 
Do góry